Wczesne objawy ciąży - po raz kolejny chyba

Dziewczyny, DOSKONALE wiem, że mnóstwo już było tu takich tematów, ale jak to wszystko czytam (a siedze nad tym już kilka dni) to z każdego tematu, ''pasuje'' mi po parę objawów. Ostatnią miesiączkę miałam 23 kwietnia. Parę dni później współżyliśmy z mężem w dni (wg moich obserwacji) w dni płodne. Może wyda się to wariactwem, ale po ok 1,5 tygodnia mój organizm zaczął wyprawiać dziwne rzeczy. Zaczęło się od omdlenia w laboratorium (praca) i zawroty głowy od wstania z krzesła - nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzyło. Pierwsza wyczułam zapachy, których nikt jeszcze nie czuł (ale może to być moja wyobraźnia, nikt może sie na tym nie skupił tak jak ja). Mniejsza ochota na kawę (dalej jest, ale mniejsza) mimo że uwielbiam ją pić. Od tygodnia jestem mega osłabiona, po każdym wstaniu lub szybszej czynnosci - takie delikatne zawroty. Poza tym przez jeden dzien ostry ból podbrzusza - ale mogła to być także oznaka owulacji. No i najdziwniejsze: ogólnie jestem ciężka do zasypiania. Muszę miec cisze, ciemnosc i odpowiednia godzine, pozycje leżacą na boku. Wczoraj zasnełam na wznak, na w pół leżąco, przed ukochanym filmem właczonym na głośno bardzo, przy zaswieconej lampce. Oprócz tego mega wzdecia od wczoraj, takie że musiałam z termoforem zasypiac i biegunka. Test zrobilam ale jako że miesiaczki spodziewam sie dopiero w poniedziałek - wyszedł negatywny. Nic mi sie jeszcze nie spóżna. Dodam, że mam bardzo nieregularne. Aaa i dzis doszło jakies takie uciskanie w brzuchu pod mostkiem. Średnio sie schylę np do rozwieszenia prania. Plus taka dziwna pustka w jamie brzusznej. Dziwne sny o dzieciach przez 2 noce tłumacze tym że wciaz o tym mysle. Prosze powiedzcie czy to możliwe, że tak szybko wyczułam maleństwo, czy są to moje urojenia :( Test nastepny bede robic po niedzieli, na badanie krwi jeszcze nie chce isc - chce tylko wiedziec czy to mozliwe i czy ktoras tez tak miala.

Trudne, ale musisz się uzbroić w cierpliwość. :) To trochę wcześnie na takie objawy, ale na swoim własnym przykładzie nie zgodzę się, że to za wcześnie na objawy w ogóle. Ja zaszłam w ciąże ok. 15 kwietnia. Pamiętam sytuację z 23 kwietnia, jak próbowałam rano zapalić papierosa i aż mi się cofało. Pod koniec kwietnia czułam się tak, że do tej pory nie pamiętam nic aż do 10 czerwca, kiedy mama zaciągnęła mnie do lekarza i dowiedziałam się, że jestem w ciąży. ;) Spałam, było mi co raz bardziej niedobrze ( tłumaczyłam to sobie tak, że szybko wstaję i przestałam jeść śniadania, z braku czasu). Nie miałam pojęcia, że to może być ciąża. Ciągle ją u siebie podejrzewałam, aż dałam sobie spokój i nawet mi to do głowy nie przyszło. Nie planowałam dziecka, byłam w liceum. :)

Dziękuje za odpowiedz :) Powiem tak: jestem niecały rok po ślubie, w trakcie 4 roku studiów i jeszcze w sumie nie planowalismy maluszka, ale tak jakos wkoło wszedzie Bobasy, przyjaciolki jakos dawały rade mimo, że niektore wogole nie miały ułozonego zycia, męża, w trakcie studiow. Plus to że pracuje jako opiekunka do maluchów i tak nagle poczułam że chciałabym - ze jakos sie ułoży. No i nagle takie uczucia dziwne w oragniźmie. Na poczatku strach że przeciez nie teraz, nie poradze sobie, nie poradzimy. Po tygodniu, że jednak bardzo chce, że nie ma czegos takiego jak ''odpowiedni moment''. Ze kazdy bedzie cudem, bo wiele razy slyszalam że możemy miec problem (ja nieregularne miesiaczki, że nie mam niby owulacji, pewna choroba męża na które bierze dosc mocne leki i może miec osłabione plemniki. Wiec każdy czas byłby tym wlasciwym. nie wiem czy sobie roję czy faktycznie to czuję. Chciałabym wiedzieć że to jednak ten malutki Lokator :)

Do spodziewanego okresu praktycznie nie mialam objawow ciazy,czulam sie jakbym miala dostac okres,ale intuicja mi podpowiadala ze si udalo

dokładnie - ja to chyba intuicyjnie jakos wyczuwam. Bo ten piekny sen o łepetynce z czarnymi włoskami w moich ramionach to już chyba efekt ciągłego myślenia o tym.