pewnego dnia na silowni...

Pewnie sie bedziecie ze mnie smiali;) ale jakos to przezyje:P ok, chodze na zajecia body combat na silowni, uwielbiam je, ale do rzeczy...prowadzi je pewien trener. Wyglada na to ze mu sie podobam. On wyglada spoko, oczywiscie ma swietne cialo, ale powiedzialabym nie jest super przystojny, zreszta chybo to nie jest najwazniejsze. jest sympatyczny, ma poczucie humory, wyglada na fajna osobe. ALE...tak sobie mysle...moze mi sie totalnie przewidzialo??? moze te ciagle spojrzenia i gesty nic nie znacza? Po za tym, za zajeciach sa same dziewczyny takze ma w czym wybierac....niektore sa bardzo piekne. a ja woglole nie mam szczescia w milosci, niby nic mi nie brakuje, ale nie mam szczescia:(

powtarzam, tak, kocha Cię :)

przyjnajmniej pozytywna odpowiedz;) nawet sie usmiechnelam

Za dużo sobie wyobrażasz. Pewnie każda na tych zajęciach podejrzewa, że zerka właśnie na nią.

hey, dzieki za odp. to tez biore pod uwage! i to ze z ratownikami i trenerami i marynarzami nigdy nie wiadomo ted ha

Rany, co wy tak ostatnio z tymi facetami z siłowni:D nie nakręcaj sie tak, powiem ci, że ja tez mam zajebistego trenera, zdarza sie, ze flirtujemy ze sobą, mimo ze oboje mamy partnerów. Wiesz, oni lubią pobajerować, pożartować, taki typ. No, ale nie mówie, że wyjątków nie ma :)

@...teraz ja! wiesz co ja poprostu chce wiedziec czy on cos do mnie ma, jesli nie ma i mi sie przewidzialo...to okay, plakac nie bede:P mam jeszcze jedna sytuacje...jest pewien facet na silowni...wiedzialam o jego istnieniu tzn zauwazylam ze jest fajny, ale potem bylam zajeta treningiem, skonczylam training...wychodze a on sie na mnie patrzyl, a potem usmiechna sie... ale zawsze tak jest!!!! oni sie tylko gapia i nic dalej. wkurza mnie to.