Czy ktoś z was był kiedyś..

poddany hipnozie? Na czym to polega i co się z wami działo?

podbijam, bo też chętnie się czegoś dowiem

Czego chcesz się dowiedzieć? Polega to na poddaniu człowieka głębokiej relaksacji Człowiek znajduje się w pozycji wygodnej i czuje sie dokładnie tak jak wtedy kiedy kładzie się do łóżka i próbuje wyciszyć przed zaśnięciem W gabinecie pomaga i w ten stan wprowadza człowieka hipnotyzer. Kiedy człowiek czuje sie juz zrelaksowany hipnotyzer zaczyna mu wmawiać w zależności od celu hipnoterapii że jest np.piękny mądry i inteligentny Człowiek wszystko słyszy i lezy sobie z zamkniętymi oczami,może je otworzyć kiedy zechce ale to mogłoby zburzyć ten stan wyciszenia i relaksu dlatego nie zaleca się otwierania oczu podczas seansu tak samo jak nie zaleca się wiercenia i drapania po swędzącej głowie.. no ale jeśli ktos bardzo musi to już trudno - Człowiek musi współpracować z hopnotyzerem czyli pomagać mu nie powinien się spinać tylko starac rozluźnić Jeśli to co hipnotyzer do nas mówi nam nie pasuje i denerwuje nas jego głos i nie lubimy go to hipnotyzera musimy zmienić bo zwyczajnie się z nim nie zgramy i terapia nie przyniesie nic.

Dlatego do hipnotyzera najlepiej iść z umytą głową żeby nie swędziała z umytym ciałem żeby nie swędziało;)

Hipnoterapia to jest tak jakby każdy z was nagrał sobie na płytę jakąś motywującą do czegoś przemowę i słuchał tego odpoczywając w hamaku albo wieczorem w łóżku przed snem.

To jest taka umiejętność skuienia jak podczas medytacji Wy sie macie skupić a hipnotyzer ma mieć gadane Wszystko rejestrujecie i w każdej chwili możecie wstać i powiedzieć dość! Nikt nie ma władzy ani nad wami ani nad waszymi umysłami-to filmowa fikcja w którą wierzą już tylko ci którzy nie byli poddawani hipnozie nigdy w życiu.