czy kobieta powinna...?

piękne to porównanie do królewny.....:)

a jak powszechnie wiadomo ze znajomosci NIE MOZNA sie wycofac bez podawania powodu, to jest PRAWEM ZAKAZANE drobna poprawka - tylko kobiety moga tak zrobic :-)

setunia- miałam mozliwość wyboru więc umówiłam się na pt. A czemu pytasz? Chcesz dokonać jakiejś analizy? Też się umawiasz z facetami z netu? ;)

tak umawiam się z facetami z neta bywalo ze jednoczesnie z dwoma na raz sie spotykalam;) iby miec porownanie a pisalm z kilkoma na raz

Spotykałaś się dla zabicia czasu, czy myślałaś o jakimś związku? Bo tak kilka srok za ogon to chyba żadnej nie pozna się dobrze?

chyba byly w tym dwa cele jawny i ukryty jawny to taki, z dla zwiazku powaznego! potem do mneij powaznego a ukryty to taki ze dla zabicia czasu wlasnie! by sie nei nudzic nauczyc sie jak z facetami postepowac

pacco...doskonale czuje to co piszesz. Uważam ze kobiety mają szósty zmysł i mniej wiecej czują, czego moga sie spodziewać od mężczyzny, ale tłumią to w sobie, bo nie mają na tyle siły, aby po prostu dac sobie spokój. No widzisz, jakoś póki byłas królewną to dzwonił, a przestałaś być, to już olewanko odchodzi, już nie odpisuje i tym podobne. Patrz na to co życie przynosi, a nie co mówia panowie z kafe - zresztą też popaprańcy emocjonalni. kurde ci faceci po 30tce ...trzymaj sie tych rówiesników, mówię ci, dobrze ci radzę. Ja tez nie chce tworzyc schemtaów, cóż z tego jak się schemat sam stworzył i ustawicznie się potwierdza. I jeszcze dodam że mniejsza spontaniczność to jeszcze nie popapraństwo. szuruburusz...ale ja przeciez napisałam autorce że troche przesadziła z ta obrazą za brak czasu tego samego dnia: więc o ci chłopie chodzi, czytac nie umiesz? Może byś w ogóle nie zauważył tego, ze to tego samego dnia, gdybym ja nie zauważyła. Gdzie tu facet autorki docenił to ze wyszła z inicjatywą, hę?

Koralowa, dzięki :) Ale wiesz, ja nie obraziłam się. Mógł mieć tę imprezę. Ton tego smsa bardziej nie spodobał mi się niż sama treść, w sensie semantycznym. Myślę, że w tzw. międzyczasie coś mu się odwidziało. Wiem, że faceci, nie tylko 30+, tak załatwiają sprawy, że po prostu milkną. Bo cisza jest dość wymowna, a zawsze w razie potrzeby jednak można się odezwać, bo nie powiedziało się ciao.

Koralowa, gwoli ścisłości, myślę, że kontakt między spotkaniami podtrzymywałam ja bardziej, a on proponował spotkanie. Kiedy postanowiłam zrobić krok w tył, on nie wychodził z inicjatywą podtrzymywania kontaktu w sensie smsów, maili itd. Więc ja znów napisałam ( dwa razy) i on wtedy oddzwaniał i mówił, że zadzwoni znów wtedy i wtedy to ustalimy dokładnie to i tamto. Słowa dotrzymywał zawsze pod tym względem. W ubiegłym tygodniu był jego mail, była moja odpowiedź. I cisza. Potem była moja propozycja sobotnia. Resztę znacie. Myślę, że tutaj nie chodzi ani o bycie królewną czy antykrólewną, ale o to czy drugiej stronie też zależy czy nie. Wtedy można być mega królewną i wszystko hula, lub antykrólewną i też się kręci.

No to nie jesteś napewno królewną, byc może nawet jestes większą antykrólewną. I za bardzo sie starałaś. jesli sie wycofujesz, a facet nie robi kroku w Twoja strone, nie pisz do niego. A juz dwa razy to broń boże. Napisałś że nie jestes desperatką - jesteś :) Tu wyszlo. W zyciu nie pisz drugi raz jak ktoś ci nie odpisze, bo nauczysz kogoś że mozna olewac twoje malie...

a co do ciszy, podzielam twoje zdaniie.

Moje działanie nie wynikało z desperacji bynajmniej. Z raczej juz z chęci po prostu ostatecznego rozpracowania sytuacji. Dlatego wydźwięk tego smsa w tych okolicznościach wydaje mi się może być nieco inny niż tutaj sugerowano.

Mój mail był odpowiedzią na jego, w którym mnie o co pytał. Udzieliłam rzeczowej odpowiedzi i tyle.

Pan X odchodzi do lamusa. W pt nagadam się z panem Y. Pan Y nie budzi we mnie żadnych niewłaściwych skojarzeń, a zmysły są uśpione. Nie widzę w nim kunktatorstwa żadnego.

To zycze powodzenia!

Koralowa, dzięki ;) Ale naprawdę nie nastawiam się na nic kompletnie. Jedynie mam nadzieję właśnie miło i zabawnie pogadać - tyle. Napiszę czy nadzieja okazała się płonna :D

Napisz, bo jestem ciekawa tego kolejnego 30parolatka :)

Dziewczyny mają często pretensje do facetów, że wolą wybrać łatwiejszą "zdobycz" niż w innym przypadku (najczęściej tych dziewczyn z pretensjami właśnie) musieć bardzieć się starać i "zabiegać" (to ulubione słowo księżniczek). A tu proszę - u autorki jeden "niewłaściwy" sms i już odpuszcza i leci do innego, "łatwiejszego". Ciekawe...

Nie treść smsa była niewłaściwa, co jego ton- o czym już pisałam. Poza tym, gdyby chciał się spotkać, to od 2 dni mógłby to zaproponować. Zwłaszcza, że jak przed chwilą właśnie okazało się ma czas, by napisać na portalu randkowym do osoby, która okazała się moją kuzynką :D Świat jest mały:) Widać facet szuka, pewnie z tego tez powodu zdarzały mu się te zawieszki, które ja źle odczytałam jako oczekiwanie także na mój krok w tej znajomości.

No i sie zagadka rozwiązała. Ani on nie nieśmiały, ani ona królewna, facet po prostu ma 30 pare lai kombinuje jak może.

Okazuje się, że to kłamczuch dodatkowo :O Poza tym, operuje identycznymi zwrotami- frazesami ;) Szuka tak intensywnie od pół roku. Myślę, że ma tam jakiś swój ideał, i nie chce z żadnego punktu zrezygnować :)

Musiałam przełożyc spotkanie z nowym znajomym z pt na sobotę; jutro czeka mnie dłuższy dzień w pracy.. w sobotę zdam relację :D spotykam się człowiekiem, która na pozór przynajmniej jest moim przeciwieństwem.

Pechowe to moje spotkanie z nowym znajomym:O Rozchorowałam się, wczoraj rano z gorączką, bólem gardła obudziłam się. Zadzwoniłam, przeprosiłam. Było słychać chorobę, więc przynajmniej wie, że nie ściemniam. Przełożyliśmy to na następny tydzień, jeśli już będę w pełni sił. Co do mojego poprzedniego znajomego, to nagle zaczął się ze mną kontaktować. Dzwonił któregoś dnia w tym tygodniu, ale nie mogłam odebrać (sprawy zawodowe). Wróciłam późno i zapomniałam w ogóle o tym. Wczoraj dzwonił 2 razy. Odebrałam za drugim razem. Nie robiłam żadnych wyrzutów (nie wiem czy dobrze czy źle, nie nawiązałam do okresu ciszy), byłam neutralna. Natomiast on do mnie 100pytań. Na koniec powiedział, że zadzwoni w tygodniu, bo chciałby się spotkać. Do tego następnego telefonu będę przygotowana już i powiem mu co sadzę o tym wszystkim. Dodatkowo powiem, że kuzynka założyła fikcyjne konto na tym portalu, na które on też napisał... Uzależniony... No jak chcesz niech szuka i poznaje, nikt mu nie broni, ale niech nie zawraca mi gitary.

autorko kiedy zakończysz te gierki emocjonalne z facetami i się uspokoisz? do koloru brakuje pana A ,B,C,D itd - jak tak dalej będziesz sie zabawiać , to skończysz z całym alfabetem , a na końcu zostaniesz sama...