Na co byscie wydali 8mln?

Wygrane w lotto? Ja bym kupila dom, zainwestowala, podroze i operacje plastyczne i pewnie innym bym pomogla.

żyłabym z procentów, od takiej sumki można liczyć na ok. 10%, a więc 800 tyś. rocznie. I to siedząc w domu i nic nie robiąc

na pewno 3 banki albo 4 na lokate kupno domu nad morzem ( Bulgaria, Hiszpania Wlochy, Monte Carlo Saint -Tropez, Grecja ) wycieczki gdzie dusza zapragnie dotacje na schronisko dla zwierzat w moim miescie duza dotacja

na Monte Carlo albo Saint Tropez to obawiam się, że mogłoby Ci zabraknąć, albo wystarczyłoby, ale o reszcie na lokacie mogłabyś już zapomnieć :)

oj tam maly domeczek jeden pokoj sypialnia kuchnia i juz :) i w jednym z tych krajow a nie w kazdym :D

to w sam raz tyle co za apartament w wieżowcu przy Pałacu Kultury

rejs wymarzonym jachtem dookoła świata:) reszta inwestycje i pomoc rodzinie, potrzebujacym reszta się nie liczy, można na wszystko zarobić

sfinansowałbym rewolucję w Polsce

no chate i fure reszte przebalowal

Napewno jakąś sumą podzieliłabym sie z potrzebującymi.Chciałabym kupić jakąś gazetę i być jej szefową(a co????),może szkoła tańca?Mojemu facetowi zafundowałabym studio nagraniowe żeby tam grał z chłopakami.Bratu kupiłabym zajebiste auto .Mamie zafundowałabym podróż do Brazyli i żeby zobaczyła karnawał a ojcu bilet na koncert Judas Priest lub jakiegoś innego metalowego zespołu. Się rozmarzyłam...

Brazylii oczywiście,oddzieliłam w pośpiechu spacją drugie i.

kupiłabym dom pod moim miastem (jakieś 2 mln), samochód dla mnie i dla mojego faceta, safari w Kenii, reszta na lokaty, ewentualnie pomyślałabym o rozkręceniu jakiegoś biznesu - po tym zwolnienie się z pracy z radosnym uśmiechem na twarzy, ewentualnie lewe L4 aż mnie nie zwolnią :D