co się bardziej opłaca z tej dziedziny?

jestem kosmetologiem i chciałabym zająć się czymś profesjonalnie. Chodzi mi o konkretnie jedną dziedziną. A wybór jest tego typu: paznokcie (nie lubię ich robić, ale jakoś bym się przemęczyła), stylizacja rzęs lub makijaże. Co polecacie? co według was ma sens?

up up up up

ma ktoś jakieś zdanie na ten temat?

:(((

jak jesteś kosmetologiem to otworz gabinet kosmetyczny i rób zabiegi na twarz i ciało, możesz oferować też wlasnoręcznie robione maseczki jesli masz do tego przygotowanie zawodowe, chodzilam kiedys do kosmetyczki która sama robiła super maski. a paznokcie mozna robic po kursach, owszem dochodowe to jest, szczegolnie jak robisz ladnie i szybko, bo raz bylam u kobiety co mi robila tipsy 3,5 h....stylizacja rzęs? to tylko okazjonalnie się robi więc nie zarobisz a makijaże to szczegolnie te slubne. Z tym, że ja nie mam przekonania do wizazystek, jeszcze zadna mnie dobrze nie wymalowala, ostatnio jedna mi dobierala podkład, wyglądam w nim jak trup

Ciężko będzie Ci się przebić w każdej z tych dziedzin, za duża konkurencja na rynku. W mojej miejscowości co kilka domów jest dziewczyna robiąca paznokcie, a co dopiero w większym mieście. Jeśli masz większy kapitał i nie boisz sie zaryzykowac, moze warto pomyslec o swoim salonie z pakietem kompleksowych usług ?(fryzjerstwo, kosmetyka, solarium itp.) Bo na samym makijażu czy paznokciach nie dorobisz się dzisiaj ...

jakie zawody kosmetolog, specjalista ds. patelni i szybkowarów, ekspert w dziedzinie czesania włosów

jak bedzie robiła paznokcie ładnie i szybko to się dorobi, ja chodzilam do wielu kobiet na tipsy, żelowanie, czasem mialam paznokcie zrobione po prostu strasznie, w końcu trafilam na taką co robi naprawde pięknie i szybko, ma duzo klientek, poza paznokciami robi niewiele rzeczy np. regulacja brwi czy henna

uważam, że nie warto robić tego, czego sie nie lubi, więc odpuść sobie te paznokcie, z rzęsami jest ciekawa opcja, a powiem Ci w sekrecie, że w mieście gdzie mieszkam fenomenalna karierę robi dziewczyna, która specyfikuje się w robieniu brwi (profesjonalna regulacja i farbowanie), ma calą masę klientek nie tylko z naszego miasta, ale też ze stolicy (170km od nas) i innych miast osciennych. Robi tylko i wyłacznie brwi i teraz już nie przyjmuje nowych klientek, bo nie ma na nie czasu :) Wiem, że uczyła się w stanach techniki, którą te brwi reguluje, ale jak ktoś jest obrotny, to wystarczy jedna wizyta u niej i mozna temat podłapać, a kasę się trzepie, że ho ho

Centrum O wow, jak ty dobrze mnie znasz jeszcze jeden wpis o pomyślę sobie, że sie we mnie zakochałeś :D

wpis o MNIE*

No no rzeczywiście coś jest na rzeczy :p Tylko widzisz, na mnie taki sposób podrywu nie działa Jak będziesz chciał, to mogę Ci podpowiedzieć, jak to się robi z dziewczynami :D A róże paznokcie uwielbiam i będę takie nosiła. Bez znaczenia, czy jakiemuś burkowi się to podoba, czy nie :D

Dziękuję, że wypowiedziałyście się w temacie. Uważam, że aktualnie otwieranie salonu nie ma najmniejszego sensu. Konkurencja coraz większa. Salony zamykaja się jeden po drugim. Jeżeli ktoś wszedł na ten rynek kilka lat temu to jakoś ciągnie. Nowi nie mają aktualnie szans. Jedna z Was ma rację...paznokcie odpadają skoro nie lubię ich robić. Makijaże...hmmm...co druga je robi, więc też chyba nie ma sensu. Zastanawiam się nad rzesami, bo jeżeli byłabym w tym naprawde dobra i opanowałabym wszystkie najnowsze techniki to może miałabym jakieś szanse. Zawsze można współpracować z róznymi gabinetami oraz zarejestrować działalność i samemu wykonywać u siebie takie usługi :)

A różowe paznokcie*!! Fuck, klawiatura do wymiany ;)

autorko, jeśli czujesz, że robienie rzęs to jest to, nie wahaj się, tylko zrób szkolenie odpowiednie, a w międzyczasie myśl jak pozyskać potencjalne klientki na Twoja usługę. Powodzenia :)

co do paznokci- nie ważna, że różowe..najważniejsze, że zadbane :)

dziękuję Kochani :) zachęciliście mnie :)

Centrum Pytanie za dychę. Skoro jestem taka beznadziejna, jak piszesz, to czemu za mną łazisz i do mnie piszesz hmm ??

Centrum No jeśli ta moja "durność" przejawia się wg ciebie w różowych paznokciach i z tego powodu musisz mnie obrażać, to ok, sam sobie wystawiasz odpowiednie świadectwo. I pomyśleć, że kiedyś przeczytałam jakąś twoją wypowiedź na innym temacie i wydałeś mi się sensownym facetem. Ale no cóz, rację miał jednak ten, kto powiedział, że pozory mylą ...