Gdzie ja bylam jak wyglad rozdawali???

Jestem niska (166cm),waze 60kg.Kompleksy mam od zawsze,od kiedy tylko pamietam...Mam sklonnosc do tycia,wogole niejedrne cialo.Brzydki kolor wlosow,wysokie czolo,mam malo brwi,krotkie nogi,brzydkie zeby,po ciazy-rozstepy,cycki-moze nie jakies male,ale ksztalt jakis chujowy,malo sterczacy,plaska dupa,cipka-motylek. Najlepsze jest to,ze ja mam powodzenie(mam narzeczonego,dziecko,jestem w szczesliwym zwiazku od 7lat),podobam sie facetom,laski mnie komplementuja,mezczyzni na ulicy sie za mna ogladaja.Chyba cos nie tak z moja psychikaa :( Potrafie sie poryczec przez to,ze zle wygladam w spodniach bez wysokiego stanu(bardzo wysokiego)mimo,ze wszyscy mowia,ze super wygladam.Chyba mam jakis problem ze soba :o

No ja sie pytam!gdzie bylam?!

moze wtedy stalas w kolejce po rozum???? :-D a tak powaznie cos mi sie wydaje, ze po prostu nie potrafisz o siebie zadbac

Ciacho jesteś nienaruszona? :D

nie przesadzaj, ludzie walczą o życie, a ty z takimi pierdołami..

Szczerze mowiac to bardzo dbam o siebie...robie wszystko co tylko moge,zeby dobrze wygladac.Mimo wszystko,za kazdym razem jak patrze w lustro-widze paszczura :(

To wszystko tkwi w mojej pierdolonej glowie,zdaje sobie z tego sprawe,ale nie wiem co z tym zrobic:-/

moze dbasz, ale nie tak, jak powinnas,mozna kupowac najdrozsze ciuchy i najpiekniejsze, ale jak sie ich nie potrafi dobrac do figury to i tak bedzie sie wygladac jak paszczur,tak samo z wlosami tez nie kazda fryzura pasuje do kazdej urody..Piszesz ze faceci sie ogladaja za toba wiec wszystko ok. Moze po prostu sama powinnas zmienic nastawienie do siebie, podniesc swoja samoocene...