Mam dośc ciagłej napinki na to, że coś muszę!

Musze mieć prace na etat. Musze wyjść za mąż bo bede do niczego.Musze mieć dzieci. Musze mieć swoje mieszkanie. Musze wziąć kredyt. Musze być uprzejma. Musze być oszczędna.Musze darzyć szacunkiem bliskich mimio, że sprawiaja mi przyktrość.Musze być skromna bo nieskromność=pyszalkowatość. Bla bla bla ja nic ku**wa NIE MUSZE! Przeciez: MOGE pracować na siebie a nie na kogoś i zalozyc wlasna dzialalnosc. Nie musze podpisywac zadnych papierow i byc wolna. Nie musze rodzic rozpruwac sie i meczyc z płaczącym dzieciakiem. Nie musze brac kredytu w absurdalnych kwotach,cale zycie go spłacac i obciazac dlugami kolejne pokolenia w imie wlasnych czterech scian a jesli uda sie go splacic na "własnym" pozyje ostatnie lata. Nie musze byc k***wa uprzejma dla kogos kto nie jest uprzejmy dla mnie. Nie musze oszczędzać bo chyba na cos k**wa pracuje nie na to by sie tym nedznym pieniadzom przygladac. Trzeba cos miec z tego dupnego życia.Nie musze szanowac nikogo kto podbudowuje poczucie wlasnej wartosci na mojej porazce.Skromna? a dlaczego niby mam sie nie pochwalic czyms z czego jestem dumna? bo co... bo to nie wypada w tym kraju? Rzygam już ciągłym narzucaniem stereotypów, podporzadkowaniem sie do zwyczajów, wymogów i norm. chce poprostu zyc a nie realizować program "przykładny obywatel RP,Matka Polka Cierpiętnica na etacie"

nie posraj sie debilko bo już sie spinasz

debilko? dlaczego mnie obrazasz? nie pasi cos to sie nie udzielaj i tyle czy ja cie wyzwam

brakuje ci po prostu odwagi, żeby swoim bliskim powiedzieć odpierrdolcie się ode mnie

ja nie widzę problemu w Polsce niewolnictwa nie ma już dawno a że brak ci odwagi cywilnej, żeby żyć po swojemu? to nasza wina? ale dzwonią... jakieś dzisiaj znowu święto czarnych? czy na mszę tak wołają?

t5aka napinka ma tez dobre strony, w koncu ci skorupy na pietach popekaja , bo trudno je samej usunac