Rodzice mnie zmuszają do chodzenia do Kościoła

A ja mam 36 lat i akurat niedawno ojciec mi powiedział że jak nie wezmę ślubu kościelnego (14 lat temu wzięłam ślub cywilny i jestem bardzo szczęśliwa) to mnie wydziedziczy.......A jakby teego było mało to jest porywczy i mimo 72 lat chętnie by mnie uderzył za to że nie chodzę do kościoła :(

nie chwytaj mnie za szczegóły, gdyż wszyscy wiedzą o co chodzi. nadgorliwość gorsza od faszyzmu

sybirella - a może pochwal się, ile sama masz lat? skoro uważasz, ze to o czymkolwiek świadczy. znam osoby 18- i 20-letnie o wiele dojrzalsze, niż Ty, sądząc po Twoich wypowiedziach. Twoja religia porównuje ludzi do owiec i rzeczywiście, trzeba mieć mentalność owcy, żeby nie zakwestionować wszystkich nonsensów, jakie zawiera.

ale w piśmie są inne bzdury, nietoperz jest klasyfikowany jako ptak, a ziemia jest płaska, same pierdoły szkoda czasu

Skoro autorka jest taka duża i nie może się dogadac z "głupimi starymi" to niech się wyprowadzi i żyje na swój rachunek.

i słusznie robi że nie chodzi, księża to hipokryci którzy innym robią budyń z mózgu a sami postępują odwrotnie do zasad które głoszą. Jedno jest pozytywne, że może ludzie jednak zachowują odrobinę zdrowego rozsądku bo kumpel opowiadał jak ksiądz na koniec mszy truł o petycji w sprawie telewizji Trwam i że każdy prawdziwy katolik powinien się podpisać. Truł te zwidy z 15min po czym przy wyjściu z kościoła podpisało tą petycję może z 8 moherów. Reszta to olała. To przywraca wiarę, ale tylko wiarę w to , że ludzie jeszcze mają trochę rozumu.

o właśnie. a propo's bzdur - wiecie, że biblia mówi, iż kobieta miesiączkująca jest brudna i nieczysta? że świątynia i kapłani powinni wystrzegać się rozpusty i bogactwa? hańbą dla mężczyzny było noszenie długich włosów - a w jaki sposób był przedstawiany jezus na obrazach? no chyba nie w irokezie :D

anyżówka Wiesz trzeba miec pare szarych komórek by ogarnąć to wszytko:D Rozum, wolna wola i logiczne myślenie - wszystko staje się klarowne.

Martapl93 Trzeba przyznać,że twoi rodzice zostali skutecznie odmóżdżeni przez tę czarną mafię i chyba nic już na to nie poradzisz.Cała ta wiara ,to jedno wielkie zakłamanie,więc chwilowo i tobie nic innego chyba nie pozostaje jak tkwić w tym chorym układzie,jeśli nie chcesz domowych awantur.Udawaj ,że wierzysz,udawaj ,że chodzisz do tej obłudnej instytucji,póki musisz,póki z nimi mieszkasz,a potem to olej i bądź wolnym człowiekiem!

Może nie rozpisujmy się na temat nonsensów, bo z tego co widzę, to Twoja wiedza opiera się na księżach i tego, co "wie się ogólnie". A prawda jest taka, że w KK zostało niewiele z tego, co jest w Piśmie. A mnie nadal bardziej interesuje roszczeniowa postawa "nie bo nie, bo ja nie chcę", niż to, czy autorka wierzy, czy nie... :)

Są 2 rodzaje księży - z powołania i takich dla których to zawód. A zawód jak każdy inny. Nie nam oceniać ich i rozliczać - mamy swój rozum i wiemy czy warto ich naśladować czy przeciwnie.

logiczne myślenie i wiara niestety sie wykluczają, skoro sybrela ma wiare to znaczy że z rozumem u niej proporcjonalnie gorzej

taka jest również mentalność starszych ludzi. ale z czasem, gdy młode pokolenie dorośnie, to się zmieni - chrześcijaństwo już od dawna odczuwa ogromną tendencję spadkową, a procedura dokonania aktu apostazji jest bardzo utrudniona. ponadto na ogół wiernych zlicza się wszystkich ochrzczonych, również tych, którzy się wyrzekli kościoła na papierku

najśmieszniejsze jest to, że ci najbardziej wierzący, biegający do kościoła ludzie, nie mają tak naprawdę pojęcia, co pisze w ich swiętej księdze, bo znają tylko wyrywkowe fragmenty, czytane zazwyczaj na mszach. te niewygodne są zawsze omijane :P

ponadto wiara i mieszkanie razem ze ślubu, seks przedmałżeński i tym podobne się wykluczają :D

Tak - to starsznie dziwne,że niektóre rzeczy zapisane w Piśmie są niezgodne z tym co wiemy dzisiaj:D To zdumiewające,że ludzie nie wiedzieli tego co wiemy dzisiaj:D

Ja do Kościoła przestalam chodzić w wieku 18tu lat bo mi się tam nie podobało i nie jestem religijna. Oczywiście były walki z rodzicami , zmuszanie, grozenie, kłótnie, obwinianie... Smieszne jest to że sami do kościoła nie chodzili a ja miałam chodzić za nich :D bo oni źle się czuli akurat w niedziele. Cyrki były niezłe, na szczęście nie muszę tam już chodzić, jakoś tak samo się stało

* bez ślubu

I znowu wkraczamy na sprawy wiary. Nie, nie popieram KK, ale popieram Pismo. W Piśmie nie ma nic o długich włosach Jezusa, jeśli dobrze pamiętam, ale jest za to przykazanie, które usunął KK z nauk w swej wspaniałomyślności, a mówi ono o tym, żeby nie czynić obrazów tego, co boskie. Ale, ale - dlaczego omijacie wciąż przywoływaną przeze mnie postawę autorki, a uparcie wyciągacie wiarę na wierzch?

ponadto wiara i mieszkanie razem ze ślubu, seks przedmałżeński i tym podobne się wykluczają Nie wykluczają się. Seks i tym podobne to grzech z którego się spowiadasz i uzyskujesz lub nie rozgrzesznie:D

No właśnie - dlaczego autorka nie wierzy?

Twoim rodzicom zapewne nie chodzi o to żebyś wierzyła, tylko żeby im nie było wstyd przed sąsiadami, na wsiach i w małych miasteczkach to jest szczególnie widoczne. Zobaczysz że nawet jak im powiesz że nie wierzysz, ale będziesz chodzić do kościoła a w czasie kolędy nie uciekniesz z domu przed księdzem, dadzą Ci spokój. I czy poświęcenie jednej godziny w tygodniu to taka wielka cena za nie psucie niepotrzebnie relacji z rodzicami? Będziesz kolejną niewierzącą ale praktykującą osobą. W kościele zawsze możesz mieć zabawę, np licz ile razy podczas mszy ksiądz wspomni o potrzebnych pieniądzach ;) Albo możesz to też potraktować jak jedną dodatkową godzinę zajęć z przedmiotu którego nie lubisz. W międzyczasie zadawaj im pytania na temat wiary. Dlaczego wierzymy? Skąd wiemy że akurat nasza wiara jest prawdziwa? Jakiekolwiek inne wątpliwości jakie masz kieruj do nich. Pokażesz im że myślisz samodzielnie i jesteś dojrzała.

ybirella Tak - to starsznie dziwne,że niektóre rzeczy zapisane w Piśmie są niezgodne z tym co wiemy dzisiaj To zdumiewające,że ludzie nie wiedzieli tego co wiemy dzisiaj wiesz, dla nas niewierzących, nie ma w tym nic dziwnego. ale Ty chyba wierzysz, że biblię napisali ludzie natchnieni przez wszechwiedzącego boga, więc sama sobie odpowiedz, czy nie dziwi Cię, że ten wszechwiedzący bóg miał dokładnie taki sam stan wiedzy, jak ówcześni ludzie?

I... gdzie jest autorka? :D

kto jest na tyle niemądry, by opowiadać w konfesjonale o swoim życiu?

sybrela przecież pismo do objawienie boskie, chyba że nie wierzysz że było to objawienie, w takim przypadku w co ty wierzysz właściwie to ja nie wiem

"A nie raz słyszy się " O Boże" z jego ust" To akurat o niczym nie świadczy... W sumie to Katolicy nie powinni wymawiac imienia boga swego na daremno, więc bardziej zdziwiłoby mnie to z ust katolika co nie? :p

myśle że Salmonella wierzy głównie w objawienia głoszone z ambony

tacy wielcy katolicy a nie wiedzą nawet że nie powinno sie nikogo na siłę "nawracać" i zmuszać do religii :O chodzenie do kościoła nie powinno być koniecznością i obowiązkiem mogliby sie nauczyć tolerancji ja bym sie autorko nie dała,mój ojciec to taki hipokryta że był wkurzony jak nie poszłam poświęcić jajek z mamą a zjadł kiełbasę w wielki piątek :P rodzice chcieli mnie też zmusić do bierzmowania ale sie nie dałam - do cholery to ma być świadome przyznanie dojrzałości chrześcijańskiej a nie przymus.Nie będe przyjmować ważnych dla katolików sakramentów skoro czuje że bym wszystkich oszukała,nie jestem "dojrzałą katoliczką".Zrobiłam to nawet z szacunku do tej religii,a moi rodzice uznali że bierzmowanie jest potrzebne żeby mieć papier przydatny do ślubu.Smutne w sumie,trudno traktować poważnie katolików jak sami niepoważnie tą religie traktują

folksdojcz Opowiadamy o życiu sąsiadce, sklepowej, lekarzowi itp. więc co za różnica księdzu? księdza obowiązuje tajkmnica spowiedzi, sąsiadki już nie:D