Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martapl93

Rodzice mnie zmuszają do chodzenia do Kościoła

Polecane posty

Gość exella
Masz rodziców turanów - zgłoś ich do opieki:D też takich miałam dopóki nie wydoroślałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martapl93
Jakie NIE BO NIE? Powiedzialam mamie niech mi w Biblii znajdzie fragment gdzie jest napisane ze co niedzielę do Kościoła trzeba chodzic. Powiedziala ze nie wie bo nie czytała..... Mowilam o księżach co robia ze to hipokryci itd i ze ewentualnie jeszcze co do Biblii ostatecznie moge sie przekonać dla spokoju (chociaz i tak wiem ze byla fałszowana) w Biblii nie ma. Czy to nie jest argument? Po drugie- wiarę pokazuje sie swoim zachowaniem a nie pójściem do Kościoła. Co z tego ze oboje do Kościoła chodzą jak powodują kłótnie, cierpienie swoje i moje tym ze są nietolerancyjni? A po trzecie- wiara jest narzucona, male dzieci są wychowywane ze tylko ta religia jest dobra. W ten sposob pozbawiane są samodzielnego myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assi
Sybirella, to bardzo ładnie, ze na podstawie własnych przemysleń, z własnej i nie przymuszonej woli biegasz co niedziela do kościoła. Jestes naprawdę wspaniała. Jesteś moim idolem, absolutnym autorytetem i guru. Ale! Autorka może mieć zupełnie inne zdanie niż ty i ja. Jak ktoś już wcześniej zauważył problem nie leży w tym czy chodzi do kościoła, czy nie i dlaczego. (kim jesteśmy, by się przed nami tłumaczyła), ale w tym, jak traktują ją rodzice. Dziecko jest autonomicznym bytem, nie jest niczyją własnością, ma prawo do podejmowania decyzji, lepszych, gorszych, nieważne, innych. Jeżeli rodzice uzależniają swoją miłość do dziecka od posłuszeństwa, to jest chora sytuacja i nie dziwię się, że młoda czuje się zagubiona.Jest młodą inteligentną kobietą, która wie, że ma prawo do własnych wyborów i przyszło zmierzyć się z sytuacja nienormalną. To rodzice zachowują się jak dzieci. Tak, bo tak! Marto trzymaj się. Bądź cierpliwa, zachowuj się dojrzale, trzymaj nerwy na wodzy, tłumacz rodzicom na spokojnie swoje racje. Oni naprawe są jak dzieci, trzeba dużo cierpliwości żeby ich wychować ale warto, bo to twoi najbliżsi. Im się wydaje, że słusznie postepują, kochają cię. Inaczej obojętne im by było, co robisz... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
Wiem ze to przeczy moim zasadom ale ktoś musi byc mądrzejszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszczowskie
ty mówisz o studiach a ja jeszcze o LO :D na studiach to wiadomo - do pracy ma iść każdy za wyjątkiem lekarzy, bo osobiście wolałabym do takiego nie chodzić :D Oni niech się całkowicie poświęcą swojemu kierunkowi ;) ale w wieku licealnym, czyli moim i autorki jak się chodzi do dobrych szkół to się nie ma czasu na pracę, bo nie dość, że lekcje/matura to jeszcze zajęcia dodatkowe. nie ma czasu. I szczerze wam współczuję, że wasi rodzice kiedykolwiek używali argumentu "jak ci się nie podoba to sobie zarób i idź na swoje"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
W niedzielę i święta we mszy świętej uczestniczyć A to niby co jest? Z wiarą jest tak że albo wierzysz we wszystko i przyjmujesz wsio jak leci albo nie wierzysz - nie ma wiary wybiórczej. Do kościoła nie chodzisz dla księdza. Zapewne tak zbili Twoje "mocne" argumenty rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama tworzysz problem
inni mają "gorszych" rodziców i poważniejsze problemy. Czasami dzieciaki muszę iść wcześniej do pracy, nie mogą skończyć szkoły chociażby liceum, bo rodzice naprawdę nie mają pieniędzy. A ty masz wielki problem, piszesz ,że jesteś ułożoną dziewczyną , więc nie powinno byc problemu. Raz na tydzień jedna godzina to nic wielkiego, postoisz godzine, a póżniej będziesz miała spokój w domu. Sama wymyślasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martapl93
Kyd - nie przyszło Ci do glowy ze na wsi pracy NIE MA? A sezonu na np truskawki i inne owoce TEZ JESZCZE NIE MA! To gdzie mam isc pracować? Mądrzejszy w sensie isc na kompromis. Bo kłócenie sie dzień w dzień mija sie z celem, szarpie tylko ich i moje nerwy. Bardzo zle to na mnie wpływa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do LO również chodziłam najlepszego w mieście :) Więc wiem, jak to jest. No i zajęcia dodatkowe popołudniami. Marne wytłumaczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
Ja powiem tak: RODZICE: to typowi hipokryci, sami wierzą tylko na pokaz a nawet na najprostsze pytania nie potrafią odpowiedzieć. Bardziej boją się tego co ludzie powiedzą. Zamiast wysłuchać córki i jej argumentów i albo je zaakceptować albo naprostować, wyjaśnić i skoro są tak wierzący - dać mocne podstawy dla wiary córki to wolą szantażować, wrzeszczeć i wymuszać:/ CÓRKA: jesli naprawdę, z ręką na sercu nie wierzysz to nie idz do kościoła. Zaszantazuj rodziców TY - katolicy a chcą córkę z domu wyrzucić? Powie Ci to każdy ksiądz - nikogo nie można do wiary zmusić - to grzech bardzo ciężki. Można próbować nawrócić - solidnymi argumentami "za". Idąc do kościoła zrobisz to wbrew sobie. Nie rób tego. Zadaj sobie tylko pytanie czy serio nie wierzysz. A potem działaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekendami w najbliższym mieście? Jak się chce, to naprawdę nie jest trudne. Moja koleżanka w internacie mieszkała, byle być w mieście (też jest ze wsi) i móc pracować i uczyć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martapl93
Hah. Moze mi powiesz jeszcze ze ponad dwa tysiące lat temu istniały Kościoły i "święta nakazane" ? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszczowskie
kyu - oj chyba nie :D albo w mieście były dwa licea... to powiedz mi jaką pracę miałaś :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama tworzysz problem
0349853498297 1. Dać sobie spokój i życ w totalnym zakłamaniu. 2. Buntować się bo to ma sens i jak najszybciej sie wyprowadzic. Tak tak 18 wyprowadzi się z domu :D Ciekawe za co się utrzymać, jak opłaci mieszkanie, pokój. Po ukończeniu 18 roku życia , rodzice nie mają obowiązku utrzymywać dziecka, nawet jeśli się uczy . Autorka nie wywalczy pieniędzy w sądzie od rodziców. Zejdzcie troche na ziemie. Mając 18 lat myśli się,że wie sie najlepiej ,że to co robimy jest słuszne, ale nie zawsze tak jest. Osoby , które są chociażby przed 30 zrozumieją oo czym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
Jestem wierząca i krew mnie zalewa jak przez takich pseudokatolików potem Ci mniej inteligentni mają całą naszą wiarę za idiotyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w mieście są 4 licea :) Prace dorywcze, roznoszenie ulotek, wykładanie towarów, na część etatu w markecie... Teraz mam już pracę załatwioną na cały etat, za którą się spokojnie utrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
Martapl93 OCZYWIŚCIE! Były święta jak najbardziej.Kościól tez był - nie jako budowla tylko zgromadzenie - zbierano się we wspólnotach i modlono wspolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martapl93
Do Kościoła nie chodzi sie dla księdza. Ale ja nie potrzebuje chodzic do Kościoła. Ani dla siebie ani dla księdza wiec taki ich argument nic nie znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
Martapl93 Skoro nie wierzysz to i po co masz isc do koscioła? Do lekarza chodzą chorzy nie zdrowi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martapl93
Dlaczego zakładasz ze uwazam ze tylko ja mam rację? W tym przypadku nie wazne kto ma rację. Nie mam zamiaru sie nikomu tłumaczyć. Założyłam temat bo chcialam sie wyzalic i szukac rozwiązania. Zrobilam to wiec znikam. Darujcie sobie umoralnianie mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama tworzysz problem
Siedzisz już tyle na necie, a mogłabyś poświęcić tą godzine i pójść do Kościoła , a ty będziesz rozmyślać i bardziej się pogrążać. Zastanów się czy bunt ma sens , akurat w tej sytuacji. Czy tak naprawdę nie bardziej szkodzi niż pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
No skoro z twoimi rodzicami nie da się inaczej to nie pozostaje Ci nic innego jak chodzić do tego koscioła - to tylko godzina raz w tygodniu. Boże nigdy nie zrozumiem takich "katolików".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszczowskie
" Po ukończeniu 18 roku życia , rodzice nie mają obowiązku utrzymywać dziecka, nawet jeśli się uczy . Autorka nie wywalczy pieniędzy w sądzie od rodziców. Zejdzcie troche na ziemie." Mają obowiązek łożyć na dziecko aż do 25roku życia pod warunkiem, że się uczy. Takie ja mam info ale nie wiem czy dalej aktualne. kyu - nie chce wyjść na "wielkomiastową", bo sama do 10roku życia wychowywałam się w małym miasteczku ale jeśli uważasz, że najlepsze liceum na 4 jest prestiżowe to troszkę mało przekonywujący argument... w tym mieście gdzie obecnie się uczę panuje "wyścig szczurów" (do którego włączają się dzieci, bo wiadomo, że rodzice o dobre szkoły walczą wcześniej) już w podstawówkach więc musisz mi uwierzyć na słowo - dla osób z ambicjami nie ma możliwości na pracę w roku szkolnym. Poza tym wnioskuję, że już jesteś po studiach więc może nie wiesz jak się pozmieniało w systemie szkolnictwa ;) nie mniej muszę kończyć - może wpadnę wieczorem i zobaczę jak się dyskusja skończyła i na koniec moje małe podsumowanie: religia nie jest czymś do czego powinno się zmuszać. Nawet dziecko i nie ważne czy ma 3latka czy 18 czy 40 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
Swoją drogą to trudno się z Tobą rozmawia - jakoś tak mam wrażenie że jesteś jednak taką buntowniczką trochę;) Czytam Twoje posty i jakoś mam wrażenie że negatywna z Ciebie osoba - ale to moje wrażenie które nie zmienia faktu,że twoi rodzice robią zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość exella
A ja swojego syna wychowuję po katolicku i w miarę jak będzie rosło to mu pokażę jak wygląda nasza wiara, przedstawię argumenty "za" i jak dorośnie zdecyduje czy sam wierzy czy nie - jego sprawa - krzyków nie będzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja się będę z koniem kopać... Naprawdę uważasz, że po liczbie TYLKO I WYŁĄCZNIE liceów, nie mając pojęcia o innych szkołach, ani sukcesach uczniów, możesz oceniać poziom jakiejś szkoły i to, czy był wyścig szczurów, czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama tworzysz problem
Mają obowiązek łożyć na dziecko aż do 25roku życia pod warunkiem, że się uczy. Takie ja mam info ale nie wiem czy dalej aktualne. Tak, ale wtedy wchodzi sparaw alimentów zasądzonych przez sąd. Nie wiem czy warto dla kilkuset złotych wprowadzać takie zamieszkanie w rodzinie. Jest to rownież poniżające dla dziecka, ponieważ musi walczyć o pieniądze w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzyyyyzzzzz
rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko i po 18roku życia , do 25 jeśli się uczy. Oczywiście że przez sąd byłoby to upokarzające , ale rodzice którzy sie tak boją opinii sąsiadów myśle że do sądu by również nie dopuścili :D Ale tu nie chodzi o takie skrajności, żęby do tego dopuszczać. Tylko póki co nie dać się zahukać i bronic swoich poglądów, a kiedy przyjdzie czas i możliwości iść na swoje i żyć wg swoich przekonań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź z kumpelami do baru :D co z tego, że małe miasteczko? Nie są w stanie sprawdzić czy byłaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co podnosic stare wątki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×