Nowe stanowisko mnie przytłacza...

Rozpoczęłam prace na bardzo odpowiedzialnym stanowisku... Sama myśl ze mam jechać do pracy przyprawia mnie o rozpacz... Boję się że coś schrzanię.

a jakie to stanowisko??

Dyżurna Ruchu po tym wypadku kiedy dowiedziałam się że będę przekwalifikowana strasznie to przeżyłam. Zdałam egzaminy , zaliczyłam psychotesty ale kiedy już siedze tam i mam podjac decyzje paralizuje mnie strach...

Ja tez rozpoczynam niedługo nową pracę. Moje stanowisko nie będzie tak odpowiedzialne, jak Twoje, ale też się ciągle stresuję :o Samo chodzenie do tej pracy na szkolenia mnie dobija. Mam wrażenie, że nic mi nie wchodzi do głowy. Poza tym jestem bardzo nieśmiała i wkroczenie w zgrane towarzystwo, które zna się x czasu, napawa mnie lękiem, że mnie nie polubią, nie zaakceptuję i będę taką samotniczką,zawsze na uboczu

a znasz wszystkie procedury? masz poczcuei, że dobrze Cię przeszkolili?

Tak praktykowałam ponad miesiąc , uczyłam się opanowałam przepisy ruchu , zabezpieczenia i drogowe , ale nie czuje sie pewnie kiedy zostaje sama ( obsada posterunku zazwyczaj jednoosobowa jest ) przez 12 h cały czas myślę ze mogę nie wrócić do domu ze mogę spowodować wypadek nie wiem jak to opisać. Nie mam na myśli samej pracy tylko mój stan psychiczny... po prostu się boje...

a nie możesz wnioskować o drugą osobę? To nie jest praca ochroniarza w Tesco, że on może 12 godz. czuwać. Poszukaj przepisów dla kontrolerów ruchu np. i porównaj sobie a potem proś o drugą osobę. Jeden człowiek to jest za mało.

http://gospodarka.dziennik.pl/praca/artykuly/69204,jak-zostac-kontrolerem.html kontroler lotów pracuje na zmianie 8godzinnej średnio przez 2godziny potem ma przerwę. I nie pracuje sam. Wiadomo samolot to nie pociag, ale i tak jeśli jest to takie obciążenie powinnaś mieć drugą osobę. A jak Ci się zrobi słabo? A jak zechcesz siusiu to kto tam siedzi?

niestety byly juz komisje i stwierdzono ze natężenie ruchu jest wystarczające dla jednej osoby przez 12 godzin przejeżdża mi przez stacje ponad 200 pociągów w tym towarowe i osobowe, jak wszystko działa jest ok ale kiedy mam wyświetlić sygnał zastępczy, bądź kierować po torze lewym od razu mam przed oczyma te roztrzaskane wagony nie wiem co sie stało ze mną byłam zawsze twarda silna dziewczyna nie pomyślała bym ze kiedyś praca mnie przerośnie

między pociągami sprawdzam w systemie kiedy mam odbieg np 20 min wtedy robię cos do jedzenia bądź korzystam z toalety

zarabiam bardzo dobrze tzn. aż 2 tys. na reke,ale boje sie ze jak bedzie jakis wypadek to mnie wsadzą do pierdla na 25 lat :(

niewiem kto to napisal ale troche w tym prawdy jest ... marne pieniadze a odpowiedzialność niesamowita

to jest zarabianie dobrze? 2tys.na rękę??! Przy tej odpowiedzialności to i 5tys. by nie było mało. Pisz pismo, żeby mieć dupokryja, że potrzebujesz 2gą osobę albo kup dyktafon i z codziennie rano właczaj na 12godz., żeby mieć w razie czego podkładkę-dowód (marny bo marny), że zrobiłaś wszystko.

Próbuj jeszcze twardo prosić o drugą osobę chociaż na 6-8 godz. na zmianę. !2 godz. to jest bardzo dużo. Ja po 12 pracowałam, jak były nadgodziny i to jest obciążenie. Nie może jedna osoba bez kontroli pracować na takim stanowisku tak. Koleje mają kupę pieniędzy, niech nie udają głupiego, bo to są pozorne oszczędności.

2tys. to jest nic za taką pracę. Może Tobie się wydaje dużo. Tle zarobisz bez takiej odpowiedzialności.