Kupno auta, zaliczka

Cześć, chcemy z mężem kupić auta, byliśmy ostatnio oglądać pewne auto lecz było już za późno aby podjechać na stacje diagnostyczną, uzgodniliśmy z mężem, że chcemy dać zaliczkę ale pojedziemy jeszcze na stację diag, sprzedający powiedział, że w razie coś (jakbyśmy auta nie brali bo diagnosta by źle ocenił auto) zaliczka przepada, czy są na to jakieś przepisy czy po prostu sprzedający gada brednie? przecież jako kupujący mam takie prawo? albo np nie zdążyliśmy uzbierać całej kwoty i chcemy odebrać zaliczkę, mógłby ktoś mi to sprostować jak to jest z tymi zaliczkami? dodam, że spisaliśmy z kupującym taką przedwstępną umowę dotyczącą zaliczki nie zadatku(z tego co wiem zadatek nie podlega zwrotowi) proszę o pomoc Pozdrawiam

zadatek nie podlega zwrotowi, inne zaliczki podlegają, bez dyskusji a jak nie chcą zwrócić, to trzeba iść do sądu

dokładnie, jeżeli w umowie mamy do czynienia z zaliczką to może się cmoknąć. Poza tym warto w umowie w takim przypadku zaznaczać, że nie jest Wam znany stan techniczny auto i po ewentualnej negatywnej weryfikacji zaliczka podlega zwrotowi

tego nie napisaliśmy, ale jest słowo ZALICZKA więc Pan w razie czego będzie nam musiał wypłacić pieniążki, dziękuję za odp Pozdrawiam

a po jakiego kija zaliczka ? Płaci sie całosc od razu .. Jak ktos chce zaliczke to jest dla mnie podejrzany

nie mieliśmy całej kwoty tego dnia ponieważ nie mogliśmy wypłacić z banku Pzdr