Była dziewczyna wydzwania.

Rozstałem się z kobietą kilka miesięcy temu, z różnych przyczyn nie mogliśmy być razem. Od tamtej pory co jakiś czas do mnie dzwoni, spytać "co u ciebie" i takie tam, choć ja do niej nie dzwonię, nie inicjuję kontaktu. Po jaką cholerę ona do mnie dzwoni? Nie wiem i nie chcę wiedzieć. Chcę tylko zaapelować do obecnych tu, na kafe, kobiet: nie zawracajcie głowy swoim byłym i nie dzwońcie do nich, kiedy oni nie wykazują chęci kontaktu. Tylko przez grzeczność oraz przez wzgląd na dawne czasy nie mówimy "nie dzwoń do mnie więcej", ale sam fakt, że nie dzwonimy do swoich byłych, jest wystarczająco wymowny. Dziękuję z uwagę.

A ja apeluję do panów - my też nie chcemy byście wydzwaniali. Skoro nie inicjujemy kontaktów - dajcie nam spokój. To, że podczas rozstania mówimy wam "zostańmy przyjaciółmi", wynika tylko z kurtuazji. PS. Jeśli dzwonicie w konkretnym celu. Dajmy na to, wyciągnąć na piwo, albo... wyciągnąć na piwo - dzwońcie bez obaw o każdej porze dnia i nocy. Nad kufelkiem możemy się trochę poprzyjaźnić :P

"Zostańmy przyjaciółmi" traktować jak kurtuazję? Możesz mi wytłumaczyć, po jaką cholerę składać byłemu kurtuazyjne propozycje? Przecież to nie polityka międzynarodowa. Z tym dzwonieniem o każdej porze dnia i nocy, żeby wyciągnać na piwo, to chyba przesada. Wyobrażam sobie reakcje obecnej partnerki na telefon o 2 w nocy od byłej.

Apel pochodził ode mnie i był skierowany do panów. Nie rozumiem, dlaczego moi byli mieliby dzwonić do ciebie :P Nie jesteś pępuszkiem świata :P

pc313131 > fajny jestes :) Widać że inteligentny. Mało takich facetów tu na forum

dzwonia i szukaja szczescia niewiadomo po co, maja odwage sie puscic ale normalnie sie rozstac i powiedziec nie kocham cie itp to juz nie tylko owijaja w bawelne i udaja ze potrzebuja kontaktu

To chyba logiczne, że moja uwaga dotyczyła moich byłych, oraz ich ewentualnego dzwonienia do mnie o każdej porze dnia i nocy.