Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zamotana Majka Skowron

Przyjaciel a milosc. W kolowrotku uczuc.

Polecane posty

Gość Zamotana Majka Skowron

Czesc ludzie! Mam taka sprawe. Wiem, ze za mnie tej sytuacji nie rozwiazecie ale mozecie spojrzec na to wszystko obiektywnie, oczyma czlowieka, ktory przyglada sie temu z boku i wyrazic Wasze opnie. Za co bede bardzo wdzieczna. Andrzeja poznalam 4 lata temu. Oboje na emigracji. Widywal mnie w autobusie. Codziennie jezdzilam z nim tym autobusem, tyle ze my sie jeszcze wtedy nie znalismy. Nigdy nie zwrocilam na niego uwagi. On jezdzil do pracy rano, ja codziennie rano wychodzilam pobiegac pare kilometrow, po czym zmeczona wracalam tym autobusem do domu. Pewnego dnia wysiedlismny razem na tym samym przystanku. Jak pewnie co dzien. Jednak tym razem zaczepil mnie, zagadal i rozmowa sie nawiazala. Zawsze bylam nie dostepna. Nie zwracalam uwagi na mezczyzn. Boje sie odrzucenia, cierpienia. Jestem po przejsciach i zwiazki mi sie nie udawaly. Nie dalam Andrzejowi mojego numeru telefonu gdy mnie o to prosil. Jednak nalegal, zatem wzielam od niego jego numer telefonu, co mnie dawalo furtke do tego czy chce zadzwonic i kontynuowac znajomosc czy nie. Napisalam mu sms jakos po paru dniach i zaczelismy regularnie rozmawiac, a nawet spotykac sie. Andrzej bardzo mi imponowal. Z wyksztalcenia filozof, ukonczyl magistrat na Uniwersytecie Jagiellonskim. Rozmowy z nim zawsze wprawialy mnie w oslupienie. On byl to prostu 'inny'. Inni niz wszyscy mezczyzni. Nie grzeszyl uroda, nie wysoki, mojego wzrostu, na oko 175cm. Jednak tak dobrze czulam sie w jego towarzystwie, nie zwracalam uwagi na wyglad. To byla tylko przyjazn choc pare razy wyladowalismy w lozku. Ja zawsze pod wplywem alkoholu. Zawsze konczylo sie to tak samo. Nic nie pamietalam. On zachowywal sie dziwnie. Przez te cale 4 lata spotykalismy sie w miescie na herbate, na kawe, na lunch, a to na spacer, a to do pubu na drinka. Siedzielismy razem, rozmawialismy godzinami, smialismy sie do rozpuku. On byl zawsze dla mnie czuly i mily, mowil do mnie slodko i czule, glaskal po wlosach, ramieniu, rece, calowac w usta czasami i mowil, ze jestesmy kochankami. Seks przez te 4 lata uprawialismy moze 4 razy. Zawsze porazka. Nie wiem dlaczego, nie cierpie spac z Andrzejem, seks jest do kitu i trwa 3 minuty, zero gry wstepnej. Koszmar. Mniejsza o to. Interesuje mnie to, co on do mnie czuje. Czy to jest normalne? Spotykamy sie od 4 lat, probowalismy seksu, nie wyszlo. Nadal sie spotykamy. O co mu chodzi? Ostatnio rozmawialismy o zwiazkach, zartowalam, ze poznam go z moja kolezanka, on na to, ze on chce tylko mnie. Czy chodzi mu tylko o seks??? On ma 33 lata, ja 29. Oboje wolni. On nigdy nie byl zonaty, choc wiem, ze kiedys dziewczyna zlamala mu serce. Ja nie chce zwiazku, boje sie. Wole zycie singielki. Taki mi wygodnie. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Majka Skowron
:( Moze bys najpierw przeczytal? Sa tu tez zakladane dluzsze topiki wiec o co kaman?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magistrat??????
Dziewczyno, na jakim etapie zakończyłaś edukację???żadna uczelni nie umożliwia zrobienia magistratu...może o magistralę ci chodziło?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Majka Skowron
Tak, p to wlasnie mi chodzilo. Dziekuje, ze mnie poprawilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Majka Skowron
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys podobnie
podniose ci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja ci odpowiem
Są różni ludie i nie można jednoznacznie powiedzieć o co temu gościowi może chodzić. Dlatego napisze ci co ja myślę i czuję, bo tkwię w nieco podobnej sytuacji. Otóż mam znajomą z którą często się spotykam. To moja koleżanka jeszcze ze studiów, problem w tym że ja do niej coś czuję ale boję się tego okazać bo boję się odrzucenia. Często mówie różne teksty, które mają dwuznaczny wydźwięk i coś jej zasugerują, ale na tym koniec. Może ten twój znajomy też boi się pójść o krok dalej. A gdy kogoś sie kocha to chce się przebywać z tą osobą i sam seks nie jest aż tak istotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no o sex to mu raczej nie chodzi skoro kochaliście się raptem 4 razy na 4 lata o ile dobrze przeczytałem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Majka Skowron
No wiec napisze Wam cos. Ostatnie nasze spotkanie bylo dokladnie tydzien temu w czwartek. Poszlismy do kafejki na herbate i ciastko jak zwykle. Moglibysmy przesiedziec tam caly wieczor gdyby nie to, ze zamykali. Siedzielismy tam, rozmawialismy, smialismy sie do rozpuku. Nastepnie przenieslismy sie do pubu gdzie Andrzej zamowil nam po szklance Pepsi. Znow rozmawialismy, smialismy sie, on byl mily, czuly, mowil do mnie w stylu ''ile ja bym dal zebys do mnie dzis przyjechala'' i tego typu teksty. Poza tym zawsze dotyka moich wlosow, ramion, patrzy w oczy przy kazdej rozmowie i mozliwej okazji. Po spotkaniu rozmawialismy na luzie. Zapytalam go o cos w tym stylu: ''Kiedys mowiles, ze sie we mnie zakochales. Kiedy tak naprawde to bylo?'' On na to ''Dawno''. Ja zapytalam ponownie: ''jak dawno od czasu gdy sie poznalismy''? On odpowiedzial ''miesiac''. Zapytalam go kiedy to sie skonczylo, kiedy przestal czuc cokolwiek do mnie. On powiedzial, ze dawno temu i ze nie pamieta. Gdy zapytalam jak dawno temu to odpowiedzial: ''tak srednio''. Dziwne. No ale nic. Odprowadzil mnie na pociag i pojechalam do domu. Wyslalam pozniej sms z podziekowaniami za mily wieczor na co on odpisal, ze to on dziekuje i ze ma nadzieje, ze spotkamy sie wkrotce. Zapytalam kiedy, on na to, ze w przyszlym tygodniu. (czyli ze w tym tygodniu) Pozniej juz wiecej sie nie odezwal przez weekend. Ewentualnie napisal pare nie jasnych i dajacych do myslenia smsow. Odebralam je jako aroganckie i lekcewazace. :( Pare dni temu napisalam do niego sms o tresci: ''to kiedy to spotkanie? Moze jutro wieczorem?'' On mnie totalnie rozwalil. Odpisal: ''jutro wieczorem to ja bede spal, sprobuj i ty.'' Rozwalilo mnie to. Poczulam sie zlekcewazona. Poczulam, ze on wcale nie chce sie spotykac juz ze mna. Mimo, iz przyjaznilismy sie od dawna i super sie dogadywalismy. :( Bardzo mnie to zasmucilo. Nie chce sie mu narzucac. Jednak nie rozumiem zupelnie o co mu chodzi. tydzien temu sam proponowal zeby sie spotkac w tym tygodniu, a teraz ani me ani be. Boli mnie to. :( Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Majka Skowron
Zonaty58, tak, owszem, uprawialismy seks tylko kilka razy w ciagu tych czterech lat. Niestety, kochaniem sie nie mozna tego nazwac, bo ja za kazdym razem bylam pod wplywem alkoholu, poza tym nasz seks trwal 2 minuty, zero gry wstepnej i tyle. :o Ale owszem, bylo tego moze 4 razy i za kazdym razem porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojojojoj
Nie ciekawy przypadek. Podniose Ci i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys podobnie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd333333
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd333333
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd333333
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddd333333
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie dziwny facet
dziwna relacja, wspolczuje ci. on cie traktuje jak kolezanka chyba tylko. niepotrzebnie dalas mu dupska. niby tak boisz sie odrzucenia, taka wrazliwa, a dupska da i to jeszcze po alko. nie rob tego weicej, to tylko twoj kolega, nie ozeni sie z toba zdesperowana stara panno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faktycznie dziwny facet
nie wierz w to co napisal, ktos wyzej ze on boi sie odrzucenia... on cie po prostu ma gdzies. szkoda ze cie wykorzystal seksualnie... szanuj sie na drugi raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak taka szczeka sie trzyma
on cie nie kocha ale sie z toba przespal, zwykly ruchacz bez uczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Majka Skowron
Tez tak mysle. :( Wykorzystal mnie. Wiec dlaczego spotykal sie ze mna ot tak, po nic? Przez te 4 lata przespalismy sie tylko pare razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryrtuy
bo traktuje cie jak kolezanke, moze nawet przyjaciolke? a ze mu rozlozylas nogi to niewiele myslac skorzystal bo pewnie dawno nie rochal... mozna poweidziec ze wykorzystal cie po pijaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka jestes swirnieta
pewnie jestes jedna z wielu jego fucking friends:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Majka Skowron
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorka jestes swirnieta
nick jes z innego tematu tacy faceci o dupki, mysla tylko jak zamoczyc poszukaj porzadnego chlopaka, a nie takiego oszuste powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamotana Majka Skowron
Dziekuje. Tak chcialam wierzyc, ze nie chodzilo mu tylko o seks. Teraz sie nie odzywa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×