Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nefretttteeee

Jak byście żyli przy takich pieniądzach?

Polecane posty

Gość nefretttteeee

Poczytuję czasem forum na gazeta.pl i znalazłam coś takiego Wklejam więć i pytam Was: "Tak sobie rozważam, czy przy dochodzie 24 tysięcy na rodzinę 2-osobową, racie kredytu 3200 tysiąca, małym samochodzie (prawie nieużywanym), innych normalnych wydatkach: kupowalibyście jedzenie w lidlu czy biedronce patrzylibyście na ceny szukali czasami promocji koszystali z gruponów jedli rzadko na mieście na jakie wczasy jeździli czy nie? takie teoretyczne pytanie jak byście żyli?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciała bym tyle zarabiać
20tys bym odkladała na koncie oszczędnościowym n a emeryturę a za 4tysiaki zyła :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to by było życie
jak w madrycie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość repec
zajebiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfewfdwedesdw
w Biedronce bym kupowala, bo mam pod domem, jest tam duży obrot i wszystko świeże, poza tym się ostatnio powiększyla i jest duży wybor na pewno bym odkladała na starość, żeby nie żyć w biedzie ale bym nie musiała się wiecznie stresować, że nie starczy kasy nie odmawialabym sobie slodyczy, lubię dobre czekolady, dobre likiery a to kosztuje kosmetyki i tak bym kupowała na allegro, skoro mogę mieć dokładnie to samo za 30 zł co w drogerii za 70 zł to po co mam komuś nabijać kiesę, żeby bylo potem na reklame w tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestałabym się ubierać w lumpeksach, zrobiłabym remont mieszkanie, pojechałabym na wczasy. To by było życie, ech... Mogłabym sobie co tydzień kupić buty i jeszcze by mi zostało na mnóstwo innych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurfaaaa mac
rhovannion wyleczylas sie juz z kompleksow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurfaaaa mac
a jakie masz kompleksy? masz prace? jakim cudem ja znalazlas? masz partnera/partnerke? pytam z ciekawosci a co nie mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurfaaaa mac
po co by ci byly buty co tydzien itd jak i tak ich bys nie nosila przez kompleksy? nie lepsze bylyby wtedy operacje plastyczne? ja tylko doradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurfaaaa mac
a dlaczego niby nierealne? ja mam zamiar niedlugo tyle zarabiac, i to na jedna osobe bo w bachora sie nie dam wrobic :classic_cool: najpierw jebne se silikon w cyce a potem kupie na raty zajebiste bmw albo audi, uzywane, ale na poczatek wystarczy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A c mają kompleksy do butów, bo nie rozumiem? Akurat na punkcie swoich stóp kompleksów nie mam, za to cierpię na potworny niedobór butów, które bardzo kocham i zawsze marzyłam o tym, żeby mieć kilkanaście par, a nie 3. Pracy nie mam, partnera nie mam. Kompleksów wymieniać mi się nie chce, bo by nocy nie starczyło. Powiedzmy, że na punkcie większości siebie mam kompleks, bom szpetna. Jeszcze jakieś pytania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurfaaaa mac
no tak, mam jedno pytanie jeszcze bo cos mi nie gra :classic_cool: po co ci az tyle butow skoro nigdzie nie wychodzisz? czy buty sprawiaja ze postrzegasz siebie lub ludzie ciebie za bardziej atrakcyjna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurfaaaa mac
masz tylko 3 pary butow? nie przejmuj sie, tez nie mam zbyt wiele, nienawidze kupowac butow, no na pewno troche wiecej mam :classic_cool: jak jestes szpetna to dlaczego jakbys miala tyle kasy nie wydalabys jej na operacje plastyczne? kokietujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam teraz kupe kasy i co
tego, skoro i tak mi sie nie chce np juz jezdzic po swiecie, na mysl o samolocie do Australii ciarki przechodza, bo kregoslup nie ten , nie te lata. Ciuch moge miec kazdy, ale nie chce wygladac , jak dzidzia -piernik.W ogrodzie nie chce mi sie robić, dom za duzy, z samochodami tylko klopot, parkowanie itp. Jesc im mniej, tym zdrowiej. Nie powiem,ze nie ciesze sie zyciem, ale nie z powodu pieniedzy.P zyjaciele, zdrowie, rodzina, dzieci, satysfakcja z tego, co sie tworzy - to tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurfaaaa mac
przyjaciol masz bo masz kase :D no masz problem, bo ja bd miec kupe kasy w mlodym wieku :classic_cool: moze botox sobie strzel i silikon do cyckow? rhovannion, jak chcesz dam ci namiar na taniego chirurga plastycznego, tylko z nosem do niego nie jedz bo nosy pieprzy al cyce robi majstersztyk :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osob pisze
co to jest dzidzia-piernik pytam z ciekawosci :D ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam teraz kupe kasy i co
dzidzia piernik - jak sama nazwa wskazuje ni to mala dzidzia, ni to strary piernik. Inaczej - z tyłu liceum, z przodu muzeum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja mam teraz kupe kasy i
sorry, ale nie cieszysz się, bo już to znasz. Samolot, ogród, dom? A i jeszcze samochód. Nie jestem zazdrosna, ale cieszysz się niby z rodziny, przyjaciół. Ciekawe czy gdybyś miała 50lat, wnuki i wynajmowane mieszkanie w wieżowcu to pisałabyś to samo. Wątpie. Nie zazdroszczę, ale drażni mnie gdy ci co mają kasę piszą, że to nie jest ważne. Owszem jest, bo bez tej kasy nie miałabyś domu, samolot widziałabyś tylko z dołu, a dom na obrazkach. Mam dom, własny las, dom za granicą, ale nie jestem hipokrytką. Kasa jest ważna w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam teraz kupe kasy i co
mialam przyjaciol i bez kasy ( to zreszta ci sami przyjaciele, bo z samej nazwy sa na lata). Nigdy mnie specjalnie do kasy nie ciagnelo, wiec teraz , jak ja mam , szczególnie sie nią nie zachłystuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osob pisze
dziekuej za wyjasnienie. jakos mi to nie pasowalo chociaz tak pomyslalem. mozna sie ladnie ubrac i adekwatnei do swojego wieku. dla mnie ladnie nei znaczy jak nastolatka ot tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osob pisze
do a ja mam teraz kupe kasy i - nieprawda mozna mieszkac w wiezowcu i bys szczesliwym. to nie ma nic wspolnego z kasa. wiadomo ze pieniadze daja przyjamnosci ale nie szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam teraz kupe kasy i co
do do- sama na swoja kase zapracowalam (no - powiedzmy - z męzem. Gdybysmy sie opieprzali nie mielibysmy jej. Mam wiecej niz 50 . Do znowu - ocywiscie, ze sie mozna ubrac ladnie i stosownie do wieku., co tez staram sie robivc. Chcialam powiedzic tylko,ze nie kazdy ciuch, ktory mnie zachwyca moge kupic i nosic ( bo mam zmysl krytyki:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja mam teraz kupe kasy i
nie musisz się zachłysnąć kasą. Wystarczy, że powiesz szczerze, że posiadanie pieniędzy jest dużo łatwiejsze od ich nie posiadania. Na zasadzie- łatwiej mieszkać we własnym domu niż w wynajmowanym mieszkaniu 50m2, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja mam teraz kupe kasy i
w wieżowcu mieszkałam przez 5 lat studiów i chwalę sobie. Potem w kraju gdzie bogaci kupowali ciuchy tam gdzie zwykli ludzie. Nieprawdopodobne? A jednak, tylko w PL jest podział na biedotę i bogaczy:O Tu gdzie mieszkałam i biedny i bogaty traktowany był na równi i dlatego dorobiłam się tu domu z mężem:) Zaczynaliśmy od zera, ale powoli udało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurfaaaa mac - a skąd Ci przyszło do głowy, że nigdzie nie wychodzę? Wychodzę i to bardzo często. Po prostu jak każda kobieta chciałabym wyglądać dobrze. Móc sobie dobrać buty do torebki i zdecydować czy chce obcas, czy płaskie, czy koturny. A nie mam jedne na zimę, jedne na lato i jedne całoroczne. Faktycznie, jest w czym wybierać. A co do chirurga, musiałby mi twarz przeszczepić, a na taki zabieg nigdy mnie nie będzie stać. Za to na cycki nie narzekam. Nie są najgorsze, żal byłoby kasę tracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam teraz kupe kasy i co
jasne,ze mozna byc szczesliwym w wiezowcu . Z perspektywy czasu stwierdza sie,ze dom to klopot, ile czlowiekowi trzeba metrow? ile łozek? i tak predzej czy pozniej przeniose sie z domu do mieszkania. Swiety spokoj i czas są wazniejsze. Nieszczesliwi sa nie ci, ktorzy pieniedzy nie mają ( nie mowie o ekstremach) tylko ci,ktorzy cierpia, ze kto inny ma ich wiecej. A samolotow kiedys w ogole nie bylo - czy ludzie byli nieszczesliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam teraz kupe kasy i co
w tzw bloku moieszkalam nie tylko przez 5 lat studiow ale i przez sporo po , cale lata mojego malzenstwa w 1 pokoju przy rodzicach na 1 kanapie z mezem , takie były czasy. Wyjechalismy za granicę - i tam naprawde byl luksus, bo bardzo dobrzy kontrakt . ale szczesliwi bylismy tak bez kasy, jak z kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja mam teraz kupe kasy i
Mój mąż jest norwegiem i tu nie ma takiego podziału na klasy jak u nas:) Tu bogaty i biedny jak to się mówi jedne buty nosi:D Zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×