moja dziewczyna nie widzi moich potrzeb

kiedy zaczynam o nich mowic, to ona zaraz znajduje wymówki, ze ja jej nie słucham, nie daje jej rad, nie wczuwam sie w jej problemy etc. jak sie jej pytam czemu jest ost, jakas zdystansowana to momentalnie ona twierdzi, ze to nie ona jest, ale własnie ja. jest super i okey wspaniale wtedy, kiedy ona czegos ode mnie potrzebuje, wtedy jest słodka i kochana. nie mam pojecia , o co chodzi, czy ja cos robie nie tak, czy wina jest po jej stronie, cała sytuacja mnie po prostu wykańcza

rozumiem ze nie przyjela twojego oral application? :)

Bo jak ona coś chce to jest taka i owaka, a jak ty cos chcesz to juz nie jest taka. Nieźle trafiłeś, może macie bardziej jako kolega? Spłotiła nawieki wielikaja Ruś.

Albo jesteś z nią w "friendzone"

moze brakuje jej niewymuszonych przyjemnosci?

moze brakuje jej niewymuszonych przyjemnosci? o wlasnie! autorze czy jestes, ze tak to ujme, niewymuszonej urody?

rzuc ja

Nie chce Ci spełnić twoich potrzeb bo może jej nie podobasz się jej aż tak fizycznie by z tobą mogłaby robić te potrzeby.

Ktoś inny ją puka...

nie chodzi tylko o sam seks, ale zwyczajnie o to, ze jak ja cos powiem to ona reguje narychmiastowa kontra i nawet (tak sadze) nie pomysli co ja mam na mysli. nie chce byc równiez redukowany do poziomu chlopca do pomocy i radzenia jej co ma robic, wsparcie okey, ale ona oczekuje ze sam z siebie mam domyslac kiedy ona chce rad, kiedy nie

jestes kobieta?