Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jhlkv

Co myślicie o sytuacji mojej sąsiadki?

Polecane posty

Gość jhlkv

Mam 29letnią sąsiadkę. Ogólnie bardzo fajna babka, można na niej polegać i jest miła. Czasami przypilnuje mi mojego 2letniego synka. Jest samotna. Spytałam ją kiedyś delikatnie jak taka ładna i mądra kobieta może żyć sama. Opowiedziała mi historię która jej się przydarzyła gdy miała 18lat. Miała wtedy chłopaka o sześć lat starszego. Był to jej pierwszy, poważny związek. Byli ze sobą ponad rok. Mówiła, że może dla niektórych wydać się to długo lub krótko, ale ona uważa, że na tyle dobrze się poznali by w pełni sobie zaufać, wspierać się nawzajem i byli w sobie bardzo mocno zakochani. Byli dla siebie wszystkim. Ani ona, ani on świata po za sobą nie widzieli. Niestety chłopak krótko wtedy przed wakacjami miał wypadek samochodowy i odszedł po kilku dniach w szpitalu. Zostawił dla niej list pożegnalny. Nie wnikałam żeby mi opowiadała o jego treści ale mówiła, że napisał jej w nim mnóstwo najpiękniejszych rzeczy jakie ktoś jej powiedział, napisał, że planował poprosić ją o rękę na wspólnych wakacjach i w kopercie znajdował się pierścionek który chciał jej podarować. Popłynęły jej łzy po policzkach, a mi było bardzo smutno i niezręcznie, że doprowadziłam do takiej sytuacji. Podsumowała to słowami, że swoją najpiękniejszą miłość już przeżyła i nie zależy jej na związku, że już do końca jej życia w sercu będzie nosiła swojego ukochanego. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciskacz łez, doprawdy. Och! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Romantyczna*
Przykro... Wierzę, że kiedyś będą razem - szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×