Dwa pytania- jedzenie i spanie

Hej dziewczyny, może poradzicie mi w dwóch kwestiach. Mam 8 miesięczne dziecko, słyszałam, że w tym wieku można już powoli podawać po trochu 'normalnego' jedzenia np tego samego co jedzą rodzice. Czy wy tak robiłyście? I czy faktycznie podawałyście wszystko? Nie chodzi mi o to, żeby karmić dziecko kotletem schabowym z kapustą (mały dostaje słoiczki i gotuję zupki, itp), chodzi o to, czy tak np jak wy jecie obiad to czasem coś dacie z własnego talerza dziecku Po drugie- czy jeśli wasze dzieci śpią w oddzielnym pokoju to używacie niani elektronicznej?

up

Nikt nie pomoze?

moja spi z nami w pokoju. jej łóżeczko stoi obok naszego. co do jedzenia to daje jej. nie jadamy na obiad frytek czy pizzy bym małej nie mogła dać skubnać zresztą ona już je prawie wszytko

No własnie my też do tej pory spaliśmy w jednym pokoju z dzieckiem i uznaliśmy że pora się wyprowadzić dlatego się zastanawiam czy kupić niańkę czy nie. Płacz dziecka raczej usłyszę z drugiego pokoju gorzej gdyby zaczęło się krztusić czy coś. A z jedzeniem- do tej pory dawałam głównie słoiczki albo gotowałam zupki. Ale jak my jemy obiad to mały tak się patrzy że też chciałabym mu dać na spróbowanie. Dałam kilka razy ziemniaczek czy gotowanej marchewki i się zastanawiam czy mięsko też bym mogła. W końcu to wszystko jest doprawiane to nie wiem dawać czy nie.

starszą córkę przeniosłam do własnego pokoju gdy skończyła roczek. Miała wyciągnięte szczebelki i uchylone drzwi także w razie potrzeby mogła do nas spokojnie przyjść. Poza tym dopiero w tedy przestała budzić się w nocy na jedzenie czy picie. Ja mało doprawiam bo nie lubię gdy robię np spaghetti (w własnym sosem pomidorowym nie kupnym) to daje skosztować. Za 1razem dawałam odrobinkę by zobaczyć po kupce czy jest wszystko ok. Moja je już ziemniaki, makaron czy ryż z mięskiem też daje rade. jedyne co nie podaję to produkty ciężkostrawne typu fasola

Dziekuje za odpowiedz :) Ja tez własnie czasem robie spaghetti z własnym sosem, może mocno nie dporawiam ale tak trąbią zeby dzieciom wcale soli nie dodawac ze się bałam.

ja jestem mama juz dwulatka. z naszego talerza podjadal po skonczeniu roku. w swoim pokoju spi od skonczenia roku takze. wciaz uzywam niani elektrycznej, bo sypialnie sa na pietrze, takze wieczorem po polozeniu go synka spac, nie slyszalabym go z dolu.

ja bardzo mało używam soli bo jak pisałam nie lubię mąż sam sobie doprawia na talerzu jak widzi taką potrzebę. Danonki moje dziecko też już je mimo iż zalecają dawać je dziecku powyżej 3lat.

Moze jeszcze ktos cos napisze?

używam niani elektrycznej :) i z jedzeniem tak właśnie robię, dziecko je słoiczki swoją drogą a normalny obiad z nami też je, jeśli nie wszystko to przynajmniej wybrane elementy z tego obiadu dobre dla dziecka. I dziecko ma teraz rok, a takie dokarmianie z naszego obiadu zaczęliśmy kiedy miało 7 m-cy.

Gabriellka a możesz napisac co dokładnie podawałaś mu kolo tego 7 miesiąca? Dawałaś kawałki mięska w jakiejś postaci? Np rozdziabanego kurczaka, czy cos?

O niani się nie wypowiem, bo mój synek śpi z nami w pokoju, chociaż w osobnym łóżeczku. W tym wieku już się nie krztusił, nie ulewał- sama wiesz czy Twój synek nie ma z tym problemu, jedynie w czasie kataru, jak kaszlał, przydałaby się taka kontrola jakby spał osobno. Co do jedzenia- czasem już dostawał to co my- bo po prostu podchodził i żebrał o jedzenie, kapał nam śliną na kolana ;) Oczywiście rozsądnie- trochę ziemniaków, marchewki, mięsa w domu na obiad raczej nie jadamy więc jemu gotowałam osobno, ale np. rybę już wtedy piekłam w folii, w piekarniku dla wszystkich, ja z mężem tylko dosalaliśmy sobie na talerzu, ale i jak naszej trochę wyżebrał to nic się nie działo. Trochę zup domowych też dostawał, makaron, ryż, naleśniki... Ale to bardziej okazyjnie. Jedliśmy domową pizzę, przychodził, zaczynał się ślinić, to dostawał kawałek ciasta ale raczej nie pieczarki z serem. Domowe ciasto też wtedy jadł. Wszystko rozsądnie, bardziej na spróbowanie, ale dietę już miał dość bogatą, teraz ma 14 mcy i większość obiadów je z nami, czasami jak my jemy np. ser panierowany, smażony, to on do tego parówkę z szynki dostanie.

Spanie -od poczatku we wlasnym lozeczku. przez pierwsze 9mcy u nas w sypialni,potem u siebie w pokoju. Jedzenie -w wieku ok. 10 mcy zaczelam dawac jakies rzeczy niepapkowe. jakis drobny makaron albo cos innego miekkiego i lagodnego

Spanie -od poczatku we wlasnym lozeczku. przez pierwsze 9mcy u nas w sypialni,potem u siebie w pokoju. zawzze z niania elektroniczna -mamy model z monitorem oddexhu. bardzo sie balismy smierci lozeczkowej Jedzenie -w wieku ok. 10 mcy zaczelam dawac jakies rzeczy niepapkowe. jakis drobny makaron albo cos innego miekkiego i lagodnego

Dziękuję

Dzieci spia z nami w pokoju. Zaczelam dawac nasze jedzenie po skonczeniu roku (wczesniej tylko do sprobowania), ale ja gotuje dosc zdrowo - prawie nie uzywam soli, kostek w ogole, rzadko jemy smazone wiec nie musialam sie martwic czy cos sie nadaje czy nie :)

Dzieci od zawsze powinny spać w swoich łóżkach, a od około 6 miesiąca życia w swoim pokoju. Elektronika dobra rzecz, ale bez przesady, trochę płaczu nikomu nie zaszkodziło. Czasami dziecko zapłacze przez sen i zaraz zasypia, nie ma potrzeby od razu lecieć i pomagać. Wychowałem dwoje, to wiem swoje (rymło mi się :) )