Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziękuje bogu że przeżyłam

OTARŁAM SIE O ŚMIERĆ. A to wszystko na oczach mojego syna !!!!!

Polecane posty

Gość dziękuje bogu że przeżyłam

Jadłam nad blatem kuchennym bułkę z mielonką. Mały zaczął płakać, siedział w foteliku. Chciałam sie szybko odwrócić i zobaczyć dlaczego płacze więc wepchnęłam sobie ostatni kawałek w całości do buzi. I nagle poczułam, że nie moge tego ani przełknąć, ani wypluć, stanęło mi w gardle!! Dusiłam sie bułką z konserwą....W końcu udało mi sie wyjąć palcami kawałek po kawałku, ale bałam sie bardzo, mimo, że sytuacja była kompromitująca. Ale bałam sie, naprawde bałam sie, że umre na oczach moejgo synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje, to jeden
z najbardziej beznadziejnych końców jakie mogą człowieka spotkać :( ja słyszałam o jednym takim przypadku, kiedy babka zakrztusiła się..... kluseczką :( nie odratowali :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccccccrrrr
myślałem, że nóż sobie wbiłaś to brzmi jak horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooffy,
a mnie kiedyś schabowy utknął w krtani :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i tak, ale bardzo
prawdopodobne. miałam podobną sytuację, tylko dusił się mój ojciec :( a ja byłam małą dziewczynką i nie mogłam nic zrobić :( na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale nie wyobrażacie sobie co wtedy czułam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssprawdz na
moja ciocia tak umarłą w styczniu, zadławiła sie na śmierc kawałkiem mięsa, to taka choroba coś w rodzaju sm, zaburzenia połykania jesz i nie możes zprzełknać, jak sobie nie poradzisz albo ci ktoś nie pomoże to umierasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
zauważcie, że ludzie zawsze duszą się mięsem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssprawdz na
nie wiem czym ale to najgorsza z możliwych śmierci, moja ciocia miała tylko 58 lat, ja do dzisiaj w to nie wierze że je vnie ma, umrzeć od kawałka mięsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuje bogu że przeżyłam
jeszcze w czasach nażeczeństwa zakrztusiłam się spermą taką dziwnie gęstą , która w moich stach jeszcze zakrzepła bo usnęłam po sexie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thtrhrth
problem z przelykaniem to czasem taki pierwszy objaw pląsawicy, ale to nie jest częsta choroba. to choroba neurologiczna lub psychiatryczna bo moze tez byc uwarunkowana zaburzeniami psychicznymi, jesli nie ma innych objawow tylko przelykanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuje bogu że przeżyłam
bardzo możliwe , bo od pewnego czasu się pląsam po parapecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thtrhrth
wiecie co? to juz jest nieprzyzwoite :O ja rozumiem podszywac sie i zartowac z rzeczy blahych, ale nie ze smiertelnych, nieuleczalnych chorob czy z tragedii ludzkich :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 487384732
to wtedy się wykonuje tzw. chwyt Heimlicha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thtrhrth
ja uzywalam doodbytnicze czopki wykrztusne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takiej śmierci nie życzę nikomu, boję się że kiedyś umrę w ten sposób, jedząc na stojąco "gulasz angielski" który się zakrztuszę i uduszę, podwójny wstyd, bo wszyscy myślą że nie jem mięsa- przy ludziach nigdy, mówię że jem ale nikt nigdy tego nie widział, więc przestałam zaprzeczać ale też nie potwierdziłam, wracając do tematu- okropność taka śmierć, głupia, ironiczna :P Mój przyjaciel często się krztusi, jak mnie to wkurwia to masakra, żre jak pies, szybko szybko a później muszę capa ratować- z całym szacunkiem do niego, kiedy sobie przypomnę to mnie wkurwienie bierze, bo to poważna sprawa i jeść trzeba ostrożnie! :P Dobrze że nic ci się nie stało. Ostatnio mówili o jakimś facecie, co się kiebachą zakrztusił, pfff okropna sprawa. Tak okropna że mnie poniosło, co widać :D :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak
zawał na kiblu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×