W ciąży z kochankiem....

Czy któraś z Was była w takiej sytuacji? Spotykamy się od półtora roku.Oboje mamy rodziny. Planowaliśmy wspólną przyszłość.Zaszłam w ciążę. On powiedział o wszystkim żonie. Najpierw kazała mu się wyprowadzić, teraz mu wybacza i błaga żeby ich nie zostawiał. Wciągnęła to dzieci, które tez go o to proszą. I już dla niego wszystko nie jest takie oczywiste. Waha się. Oczywiście z tendencją do powrotu na łono rodziny. A co ze mną? Chcę tego dziecka i zamierzam je urodzić. Wiem, że będzie to bardzo trudne. Będę musiała powiedzieć o wszystkim mężowi. Rozwieść się. I zostać sama z dziećmi. Nie wyobrażam sobie po tym wszystkim zostania z mężem. A On? Czy jest w stanie po tym wszystkim (ciągle kochając tylko mnie, ale zostając w domu dla dzieci) odbudować swój związek i stworzyć szczęśliwą rodziną? Co mam robić. Kocham go i chcę żeby był ze mną. Jak mam go przekonać, że rozstanie z żoną nie musi oznaczać rozstania z dziećmi.

Ssij!

skoro byłas jego kochanka to nie traktowal Cie powaznie i teraz tez traktuje Cie jako kochankę

Albo ja mu possam.

Wkrec swojego mezusia ze to jego i po sprawie ty ladacznico!

Możesz też być jeszcze większą kur** i powiedzieć mężowi że to jego.

autorko moim zdaniem powinnas powiedzieć mężowi, że dziecko jest jego, nie ma sensu rozbijać rodziny, on je pokocha zobaczysz, będzie dobrze, ale tego nie rozpieprz

pomysl jaki czeka was los ciebie i dzieci ? co one pomysla ? jak im o tym powiesz ? kobieto wejdz na strone kobiety na falach - kub tabletki i po sprawie - mozesz zyc dalej i postarac sie nie niszczyc zycia innym .

nie ma sensu wkrecac meza w dziecko - takie zeczy sie wydadza - jakies badania , gr krwi nie ta. moze kiedys tataus sie upomni o dziecko i co zrobi autorka wtedy ? jaka bedzie krzywda?