Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona/_a_ciaza+009

są tutaj palące ciężarne??

Polecane posty

Gość shuma
skowroneczekgb - popieram ostatnią wypowiedź, z resztą też jakimi są matkami, skoro rzucają teksty (niektóre) wyskrob się .... żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego autorko że
palisz od 6 lat? Nie wygłupiaj się, ja paliłam przed zajściem w ciążę 18 lat (!!!), po dwie paczki dziennie, a rzuciłam w ciągu sekundy, jak tylko zobaczyłam dwie kreski na teście. Po prostu wrzuciłam paczkę fajek do kosza i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paliłam i żałuję. Czasu nie cofnę. Nie rozumię kobiet,które tak piętnują palące matki,a same nimi nie są lub nigdy nie paliły,albo jedno i drugie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co z tego autorko że
A skąd pomysł, że piętnujące nigdy nie paliły, albo nie mają dzieci? :O To jest forum o macierzyństwie, błyskotliwe dziewczę, i tu raczej nikt bezdzietny nie przesiaduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skowroneczek pisze sie : "nie rozumiEM" Tylko nie wiem czego tu nie rozumiec? ze kazda kobieta przy zdrowym umysle chce wszystkiego co najlepsze dla swojego dziecka, przedwszystkim zdrowia, i nie zrobi swiadomie nic, co mogloby dziecku szkodzic ? Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak piszecie jakby Was ktos siłą nauczył palić i kazał to robic pół życia... naprawdę? tak było? każecie dziecku płacić za swoją głupotę, bo ono samo w przyszłosci będzie bardziej podatne na ten nałóg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skowroneczek ja paliłam przed ciążą i rzuciłam od razu. I co? Twoja teoria legła w gruzach... A tak poza konkursem to chciałabyś żeby było jakieś społeczne przyzwolenie dla palących ciężarnych czy jak? Mam cię po głowie pogłaskać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trucicielki własnych dzieci nic wiecej. A potem po urodzeniu przebierają w soczkach bez konserwantów... o losie słodki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mi sie z Wami gadać. Napisałam ,że paliłam,zgodnie z prawdą. Napisałam też, że żałuje. I tyle w temacie.Udanego dnia,wolnego od dymu papierosowego!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fluffy Brushnie przebieram w soczkach ani niczym innym. Dodam,że moje dziecko je czekoladę,tuczące ciastka,chipsy, parówki,danonki i całą resztę niezdrowego zarcia. A teraz czekam na ciąg dalszy linczu!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamamammamamamdji
Rozumiem, że nie można palić. Tylko zastanawia mnie dlaczego wszyscy lekarze mówią o rzucaniu palenia w ciąży a nie ma czegoś takiego jak zakaz jedzenia tego syfu jak kebaby, hamburgery, kolorowe napoje lody to też chemia!! jestem tego pewna, że niektóre produkty które jedzą ciężarne mogą szkodzić bardziej dziecku niż 1 papieros dziennie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra synowa...
hehehe, wszystko fajnie, ale chyba Ty, co porównujesz kebaba do papierosa nie wiesz jaki skład ma szluga. zapraszam do ilustracji w linku: http://www.google.pl/imgres?q=sk%C5%82ad+papierosa&hl=pl&sa=X&biw=1272&bih=649&tbm=isch&prmd=imvns&tbnid=TO-WMJAzsfP6HM:&imgrefurl=http://www.ulkapedagog.republika.pl/gwne_skadniki_dymu_i_ich_dziaanie.html&docid=cUnqDCNwZWncXM&imgurl=http://www.ulkapedagog.republika.pl/sklad-papierosa.jpg&w=432&h=494&ei=KEi-T9zdI47HswbVrYGIDg&zoom=1 wolę stokroć zjeść tuczącego kebaba niż zapalić to świństwo...masakra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra synowa...
Ps. W skład papierosa wchodzą jeszcze: cyjanowodór gaz używany w komorach gazowych, amoniak rozpuszczalnik, arszenik silna trucizna, polon 210 pierwiastek promieniotwórczy (składnik bomby atomowej), chlorek winylu stosowany w produkcji plastiku, aceton trujący rozpuszczalnik organiczny, naftalina środek przeciw molom, kadm toksyczny metal, gliceryna gęsta, oleista ciecz ( składnik mydła, kosmetyków), lukrecja - roślina (cukierek lukrecjowy). współczuje dzieciom palaczek:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie, czy mamy palaczek też paliły będąc z nimi w ciązy i później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zafundowała ci podatnośc na nałóg, z którym nie potrafiłaś zawalczyć nawet dla dziecka... i jemu robisz dokładnie tak samo pod górkę... i fajnie, że żałujesz, ale jakoś nie wierzę, że jak będziesz jeszcze w ciązy to tym razem ci sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem co na to wasi
mezowie, bo moj jakby sie dowiedzial, ze palilam chyba by mnie "zabil". nigdy by mi na to nie pozwolil, zebym trula i jego dziecko, ale zacznijmy od tego, ze ja sama nigdy bym do tego nie dopuscila...maz co prawda pali, ale poza domem, w domu w weekend przewaznie 1-2na balkonie...walcze z jego nalogiem, ciagle namawiam do rzucenia! natomiast jesli chodzi o mnie nie ma takiej mozliwosci, zebym w ciazy palila, a ciagnelo mnie, oj bardzo ciagnelo...czulam doslownie ten smak w ustach, dzieci nie mialy zadnych dolegliwosci zwiazanych z odstawieniem papierosow...lekarze, ktorzy namawiaja do ograniczenia, a nie rzucenia sa chorzy psychicznie tak samo jak matki, ktore pala bez zadnych skrupolow, a najlepsze sa te, ktore w zaawansowanej ciazy ida po ulicy ze szluga w mordzie, niepojete!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popaałam
w pierwszej ciązy mnie odrzuciło ....z głupoty pół roku po porodzie jak przestałam karmić zacełam palić ok paczka na 2-3 dni w 2 ciązy było mi ciężko rzucić palenie choćtak mocno mnie nie ciągnęło tylko wieczorami po 18- tak dziwnie paliłam tak średnio2-3 papierosy na dzień czasem kilka dni w cale..jak miałam nerwy to też musiałam zapytałam lekarza o palenie powiedziałam że ograniczyłam i że chciałabym całkeim rzucic ale nie mogę bo czy nerwy czy stres to brak tytoniu to potęgował. i lekrz powiedział że w ciązy nie jest zdrowe rzucenie palenia ot tak zaraz ze robi się to stopniowo. a jeżeli mam się denerwować to już lepiej zapalić tego jednego czy 2 papierosy na dzień- bo stres i nerwy mogą być groźniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie znam ZADNEJ kobiety osobiscie, ktora w ciazy palila :-) moze to typowo patologiczne i asocjalne zachowanie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xMartynekx
znam duzo kobiet palacych w ciazy ... oczywiscie ograniczajacych mnie sie bardzo chcialoo ale jakos sobie radze :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie wiem co na to wasi
ja tez znam takie niestety:/ sa wsrod nich tzw "uczone, z dobrych domow", a jedna to juz w ogole daje czadu, urodzila, karmi i nadal jara szlugi, a do tego pociaga browary, pani nauczyciel:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wiemy, każdy organizm jest inny, to , że ktos palił i urodzil zdrowe dziecko, nie znaczy, ze tak będzie u ciebie, to że ktos lecial samolotem i nic sie dziecku nie stalo, - nie można zakladać , ze tak będzie u Ciebie. dlatego jesteś świadoma (jak nie- to poczytaj) , co moze sie dziecku przydarzyć i paląc robiz to na własna odpowiedzialność . radze sie zastanowic co jest ważniejsze czy papieros, czy zdrowie, a nawet czasem życie dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popaałam
ja to żałuje że z 2 synem całkowicie nie rzyciałm bo może już bym wcale ie paliła. z pierwszym nie paliłam i na czas karmienia i wróciłam chyba zgłupoty. w 2 ciązy jeżeli paliłam to tylko te super laight bomocniejsze mnie dusiły ale jak człowieka dopadły nery to nie pogłam się obyć bez tytoniu. głupi jeden papieros a przyniósł ulge. chociaż jeden plus że paczkę miałam na 2-3 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka taaaaaaaaaam
moja siostra cioteczna palila jak szalona w ciazy i jak dziecko sie udzodzilo tez. w domu jarala przy małej. dziecko ma 5 lat i powazne problemy skorne. łuszczy sie. cale cialko chropowate. az sie pkakac chce... a w ogole to dzieci palaczy czesciej umieraja we snie. jezeli to nie odstraszy od palenia to juz nie wiem co. przerazajace. i to nie swiat, otoczenie jest dla dzieci najwiekszym zagrozeniem na starcie... tylko osoba ktora powinna to dzieciatko bronic i kochac.. wlasne matki narazaja je na zlo. moze jednej sie uda urodzic zdrowe dzieecko. "JUPI" ale jestescie na tyle" odwazne" zeby ryzykowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki lajf
Mnie się wydaje, że palące w ciąży doskonale się ukrywają po prostu... Bo wiedzą, że zostaną zlinczowane (słusznie zresztą moim zdaniem). I nie sądzę, żeby było ich tak mało. Jak leżałam na patologii ciąży przez dwa dni, to w toalecie siekierę można było zawiesić, tyle dymu tam było :o i co ciekawe, jakoś nie słyszałam, żeby ktokolwiek z personelu reagował :o A wszystkie tam leżące z brzuchami wielkimi, tuż przed rozwiązaniem :o U mojej mamy w pracy taka jedna paliła całą ciążę, mając w głębokim poważaniu oburzenie otoczenia (oficjalnie z wielkim brzuchem wychodziła przed biuro). Potem paliła też karmiąc (do 2 roku życia!), plus nie stroniła od piwka czy dwóch dziennie... Dziewczynka urodziła się mała, słaba, z bladą cerą, i tak to trwało jeszcze długo, bo długo karmiła :o Ja staram się rozumieć, że nałóg z niektórymi wygrywa. Nie rozumiem tylko, dlaczego kobieta która wie, że nie rzuci, stara się o dziecko :o Mam taką koleżankę w pracy, paczka dziennie schodzi, chciałaby mieć dziecko i od czasu do czasu opowiada, jakby się tłumacząc zawczasu, że CZYTAŁA w internecie, że lekarze nie radzą rzucać w ciąży, że lepiej ograniczyć... Czyli od razu zakłada, że będzie truć dziecko i samą siebie próbuje usprawiedliwiać :o Moja mama paliła przez wiele lat. Urodziła nas troje, ale ani razu będąc w ciąży nie spaliła nawet pół papierosa. Wracała do nałogu, ale ciąża i karmienie były bez palenia. No i później, przy dzieciach, też ograniczanie kontaktu z dymem papierosowym, mimo że kiedyś nie mówiło się tyle o szkodliwości biernego palenia. Kwestia priorytetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popaałam
i łatwo mówić nie pal kiedy stresujące są przeżycia- wypadek w rodzinie strach o życie najbliższych i kłótnie i jeszcze jeżdżenie z starszym synem po lekarzach.. także w moim przypadku lekarz pozwolił mi na 1-2 papierosy dziennie.mówiąc ze stres byłby groźniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popaałam
wiem że nie powinnam się usprawiedliwiać ale na czas karmienia prawie wcale nie paliłam chyba z braku czasu bo ciągnęło mnie tylko wieczorami a że wieczorem było dużo pracy przy dziecko to nie było czasu na papieros... a co do palenia w szpitalu będąc w ciązy z pierwszym dzieckiem ok 37tyg ciązy lezałam na patologii i była taka dziewczyna co paliła niezmiernie dużo - kilka osób popalało ale ona budziła w śród innych ludzi szok..bo wychodziła na dymka co pół godz. była przy terminie porodu- i tak będzy sobą mówiliśmy jak mozna tyle wypalac przy końcu ciązy i jeszcze na patologii. na następny dzień dziewcyne zapłakaną zabrli szybko do porodu bo nie wyczuwali tętna... tej dziewczyny nie zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie, zgadzam sie z
kolejny durnowaty lekarz, ktory na stres radzi sobie zapalic! masakra jakie skurvysyny nas lecza, pewnie cale studia na sciagach lecial, nie chcialabym do takiego lekarza chodzic:/ a ze stresem mozna sobie radzic w roznoraki sposob, spacer na swiezym powietrzu, meliska, rozmowa z bliska zaufana osoba, cos slodkiego, relaksujacy masaz, dobry film, wsparcie bliskiej osoby...mnostwo roznych rzeczy, ale nie, trzeba do ryja wziac papierocha i podtruć malenstwo, zeby stresu mamunia nie miala, brzydze sie takimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×