Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedoświadczonamamcia

17 tydzien , skok rozwojowy 4 miesiąc kto to przeżył?

Polecane posty

Gość niedoświadczonamamcia

moje dziecko poprostu mnie wykonczy, kocham go nad życie ale już nie mogę... -nie śpi w nocy, budzi sie co 1 h -marudzi w dzien nie mozna wyjsc na sek z pkoju -ciągle chce na ręce -grymasi albo co chwile by piło -drze sie wszędzie zwłaszcza na spacerze i td. jednym, słowem jak nie mój aniołeczek pomocy ile to u was trwało, bo u mnie jakos juz z tydzien od 16 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
A jeszcze dodam, że moja córka była głodna (piszesz, że cały czas by piło) a ja też myślałam, że to skok, głupia byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczonamamcia
tak tylko, ze on tylko mlasnie i ma dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytaaaaaaaaa568
a co pije? piersiowy czy sztuczniakowy? jak przytulisz, czy ponosisz to tez płacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
A jest na piersi? Może właśnie nie może wyciągnąć mleka? Moja w ty właśnie momencie była głodna i dostawiała się do piersi co chwilę i płakała choć jak sprawdzałam niby mleko było. Jak poszłam do mądrego lekarza(wcześniejszy leczył jej uszy, bez powodzenia bo była głodna a nie chora) to kazała spróbować odciągnąć pokarm. Jak odciągnęłam 20 ml to zrozumuiałam, że mimo, że cieknie jest go na tyle mało, że dziecko jest głodne. Po konsultacji z lekarzem podałam butlę i dziecko cudownie ozdrowiało. Nie mówię, że u Ciebie tak musi byc ale ja bym poszła do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tikal
przezylismy to ale w lagodniejszej wersji:) w okolo 3,5 miesiacu zycia, trwalo ok 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mndjjj
mnie również wydawało się, że te skoki to bzdury - ale ZAWSZE gdy moje dziecko zachowywało się na tyle dziwnie, że zmuszało mnie to to sprawdzenia w książce skoków rozwojowych to ZAWSZE było bingo! Nigdy nie było tak, że sprawdziłam i okazywało się, ze to nie to. Zawsze był to idealnie ten "krytyczny" tydzień. Wiec ja wierzę w te skoki rozwojowe. Trwa to zaledwie kilka dni - potem znów będziesz miała aniołeczka. Musisz to przertwać. Ale oczywiście bądź czujna i obserwuj dzieciaka - wcale nie jest powiedziane, że nawet jesli ma skok nie przyplątało mu się coś jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsnaj
Taaaa skoki dobre na wszystko. Wystarczająco często by zwalić na nie wszystko plus uwaga, że mogą występować z przesunięciem bo każde dziecko rozwija się inaczej i mamy już całkowicie wszystko zrzucone na skok. Do lekarza marsz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgsgg
spokojnie, jeszcze niejeden skok przed Tobą :d Moja ma skok 26 tygodnia. Też wysiadam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczonamamcia
ja wierze w te skoki, w tym roku jest na tyle intensywny rozwój ukł nerwowego, ze dlaczego miałoby ich nie być. Na moje oko sie najada, po pierwsze jest upał, to pije częsciej po drugie wydaje mi sie, że ten cycek to bardziej przytulanie się niż głód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnoszę bo jestem ciekawa jak było u Was? mój synek ma 15 tygodni i od paru dni mam wrażenie, że mi dziecko podmienili :O co chwila beczy, marudzi, na leżaczku nie, na kocyku nie, na rączkach nie, spać nie... :O tylko cyc go uspokaja, co też jest dziwne bo nie był nigdy jego fanem-byle się najeść, a teraz by wisiał i wisiał. Zasypiał zawsze elegancko w swoim łóżeczku po kąpieli i cycu, a teraz cyrki odstawia. Na spacerze też awantura :) ciekawe ile to potrwa! chce z powrotem mojego grzecznego synka! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w takim razie syn koleżanki ma taki skok od urodzenia, teraz ma 1,5 roku. cały czas marudzi, calą noc nie śpi tylko się nosi. ma kłopoty z gryzieniem, ona mu ciągle papki podaje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My od poniedzialku walczymy :) na plecach RYK, przekreci się na brzuch RYK, na ręce w poziomie RYK, na ręce w pionie RYK, w wózku RYK, lerzaczek RYK,jeść chce RYK zje pół butelki RYK, wode pije i ryczy. Nerwosolek by sie przydał ;) potrwa to ok. 3 tyg. Tak przynajmniej mniej więcej bylo ze starsza córka. Glowa do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas zaczal sie w 13t2 dniu
Dziecko przenoszone 5dni. Nawet do rodzicow przyjechalam po tygodniu to stwierdzili ze.to nie ten sam dzieciak co byl u nich wczesniej. Zupelnie inne zachowaniw,maruda,nie nawija tak jak przedtem,wszystko mu nie pasuje,nawet przy kapieli zaczal sie drzec a do tej pory ja uwielbial. Trzeba przeczekac. Za to za kilka tyg.bo ten skok trwa do 19 tyg,bedzie znow aniolek z nowymi umiejetnosciami:) meczaca jest taka nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zeby mu ida, a wy rozkminiacie o jakichs pseudonaukowych teoriach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapewne zęby. Ja mam prawie 5 miesieczniaka i prawie od miesiaca tak marudzi placze i budzi sie w nocy i okazalo sie ze wychodzi mu zab. Tez myslalam ze skok a tu idzie i to trojka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Icy Moon
Takie okresy, ze nie poznajesz swojego dziecka sa normalne, ale na szczescie zmiana zachowania jest na troche a nie na zawsze. Postaraj sie cierpliwie przeczekac. A jesli chodzi o lekarzy, to niestety taka prawda, ze tak jak w innych zawodach wiekszosc konczy edukacje na tym co powiedzieli w szkole...stad mamy takich swietnych fachowcow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwulka
U nas też koniec 17 tygodnia i od paru dni maluch zrobił się bardziej marudny. Do południa jest ok, potem do 15 da radę, ale po zwykle już do późnej nocy klapa. Na cycu zdecydowanie więcej wisi, zwłaszcza nocą. Chociaż po innych objawach obawiam się, że i zęby w natarciu. Ile takie się mogą wyżynać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaNadi
Mam dokładnie to samo moja córa własnie jest w 17 tyg, i padam z zmeczenia, do ok 15 jest w miare spokojna natomiast pozniej najchetniej zatkalabym sobie uszy zatyczkami i udawala ze tego nie slysze. Sama nie wiem czego ona chce, wystarczy jeden ruch ktory jej sie nie spodoba np, sciagniecie spodenek a pozniej zakladanie i placz przez godzine, jak placze to nawet cyca nie chce, jest tak zchisteryzowana i rozwscieczona, czy wam rzeczywiscie minelo po 19 tyg ? i wrocil spowrotem wasz anioleczek ? i ile po takim skoku jest spokoju do nastepnego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSandra501
I ja sie zastanawiam co sie stało z moim aniolkiem??? Ciesze sie ze chrzest zrobiliśmy zanim mu sie to zaczęło... Głowę mam jak dynia od tego wrzasku i marudzenia i dogadzania na tysiąc sposobów. Kiedys w parę minut zasypial przy piersi, to teraz be. Myslalam ze głodny, ze mam malo mleka, zaczęłam przystawiac częściej to zaczął to ulewac a cycki niepotrzebnie zaczęły boleć. Kiedys ledwo wyszłam na spacer i spał, a teraz parę kilometrów przejdę i dopiero zaczyna ziewac. Każde zajęcie nudzi mu sie po dwóch minutach i krzyk. Najbardziej podoba mu sie noszenie na rękach, tylko ze jak mam obiad robić to mnie cos trafia. Podziwiam moją Mame, która wychowała nas siedmioro. Ja przy jednym wymiekam; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moja ma pół roku i bardzo często tak się zachowuje, nie trwa to długo bo parę dni ale też się aż czasem o nią martwię. a potem nastają dni radości i uśmiechu i prawie zapominam o tym, że coś było nie tak. mam jednak świadomość że będzie coraz gorzej, bo jest już bardzo kumata i trochę zaczyna nas "terroryzować":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że nasze mamy się kiedyś tak z nami nie cackały. Nie mialy czasu tak skakać na każde zawołanie dzieci i jakoś żyjemy. Czasami trzeba autentycznie udawać, że się nie słyszy (oczywiście nie zawsze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarze uważają, że skok rozwojowy to bzdura? Ja w sumie żadnego nie pytałam, ale mogę uwierzyć, że tak jest. W końcu pediatra to nie neurolog czy psycholog - skoki to po prostu nie jego działka. A powiem Wam, że u mnie teoria ze skokami sprawdzała się w 100%... i polecam trochę przeczekać. Upewnić się, że dziecku nic nie dolega, spróbować je wyciszyć i dać mu czas na oswojenie ze zmianami. Też jestem za tym, żeby się za bardzo nie cackać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drze ryja?jestem w szoku jak mozna tak pisac o wlasnym dziecku, jest malutkie I na rozne niedogodnosci reaguje w jedyny sobie znany sposob, placzem, wspolczuje takiej matki ktora wyraza die w taki sposob, nie majac pojecia o niczym jak wynika z tresci posta, zenada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież wiadomo ze to był podszyw wiec tak nie przeżywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chijosan
U mnie wszystkie skoki jak z kalendarzem. Teraz mam ten najgorętszych moment i ledwo dycham bo mała daje po garach ostro. Zwykle spokojny bobasek zmienił się w terrorystę... Żadna zabawka nie pomaga,noszenie, bujanie... nic. Piski, wrzaski, marudzenie...cały dzień w piżamie, jedzenie z doskoku i polykanie jak pelikan.na fotelik nie da rady posadzić bo robi mostek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnKan
do jsnaj: ależ bzdury wypisujesz. "skoki dobre na wszystko"? nie, lepiej, mm dobre na wszystko. Trafiłaś do dobrego lekarza? trafiłaś do konowała, który na wszystko podaje mm i nie wie, że laktatorem NA OGÓŁ odciąga się znacznie mniej mleka niż jest w stanie uciągnąć dziecko. Ja laktatorem też nie uciągnę więcej, niż 30 ml, a moje dziecko podwoiło w 3 miesiące wagę urodzeniową (a dzieci na ogół mają na to 6 miesięcy), a przy tym nie jest napuchniętą kluską, jak niektóre dzieci na mm. Jak panował jakiś wirus i ja i mąż leżeliśmy zwaleni przeziębieniem, córka miała lekki, dwudniowy katarek - taka jest moc mleka matki! Zatem nie wierzcie lekarzom, że nie macie mleka. Taki syndrom, że kobieta nie ma pokarmu, dotyka ok. 5 % kobiet na świecie. Dlaczego niby w Polsce miałoby być ich więcej? Nie jest, ogromna większość kobiet ma mleko, tylko trzeba dziecko przystawiać tak często, jak chce, i na dodatek przystawiać prawidłowo (dziecko przystawione za płytko źle ssie, więc mniej mu leci, więc może być nienajedzone). Lekarzom nie zależy na tym, by kobiety długo karmiły, bo po pierwsze to producenci mleka sztucznego, a nie karmiące matki, fundują im wakacje na Seszelach, a po drugie - czy lekarzom tak naprawdę zależy, żeby dziecko jadło pokarm matki i było dzięki temu odporne? Przecież dostają kasę za wizytę, a więc im częściej matka przyjdzie z przeziębionym dzieckiem, tym lepiej. Naprwadę mało jest lekarzy naprawdę wykształconych w kwestiach kp i przy tym moralnych. Ja na szczęście na takich trafiłam, czego życze i Wam. A skoki istnieją, nie wierzcie jakiejś niedouczonej, a przemądrzałej jsnaj. Ja właśnie przechodzę ten z 17-20 tygodnia, jest lekka masakracja, dziecko chce cały czas być przytulane, a swoje waży :) ale to minie, tak jak minęły wszystkie poprzednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też już nie mam sił,od dwóch tyg.mała jest nie do poznania.Ma teraz 15tyg.Sama się zastanawiam,czy to ten skok....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy w 11tyg i od 3dni się zaczęło: (coś okropnego aż się boję co bedzie w tym 17tyg a chrzest mamy w kwietniu akurat jak będzie ten skok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez 17 tydzien i mój aniołek zamienił się w diabła. Dziś rano przy karmieniu w łóżku zamiast przytulańska i drzemania były zapasy z elementami kikboxingu, na przewijaku gimnastyka akrobatyczna zamiast chwili zabawy. Marudzenie i krzyki przez cały niemal dzień i niczym jej nie jestem w stanie zadowolić. Ponawiam pytanie, ile to u was trwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×