Wpadka?

Słuchajcie, umieram z niepokoju. Mam dopiero dwadzieścia lat. Jakoś od lutego przestałam zażywać tabletki antykoncepcyjne (źle na mnie działały), zabezpieczamy się z partnerem prezerwatywą - zanim chłopak skończy, sprawdza gumkę czy nie pękła itd. Po stosunku także sprawdzamy i nigdy się nie zdarzyło, żeby pękła. Okres spóźniał mi się zawsze max dwa dni, teraz to już pięć i umieram z niepokoju! :(

Niech mnie ktoś uspokoi chociaz :(

idź po test do apteki, sprawdzisz, będziesz miała pewność

Takie test będzie już wiarygodny? Ciężko określić, ile minęło od "zapłodnienia", ponieważ kocham się z partnerem regularnie...

już będzie wiarygodny