Jak potraktować gości i ulokować ich w mieszkaniu które ma

otwarty salon z kuchnią i osobną sypialnię, która jest duża, łączy się z garderobą, kątem do pracy i miejscem na komputer. Doradzcie prosze. Oddac im sypialnie, w salonie beda czuc sie niekomfortowo- kuchnia i salon to miejsce otwarte, jest tylko kanapa rozkladana i tv.

Najlepiej oddac im sypialnie, tak bedzie najrozsadniej zeby mogli miec troche intymnosci..... Nie czuli by sie komfortowo w otwartym salonie z kuchnia.

gaście to goście - przyjeżdżają na chwilę i nie mają prawa wymagać od właścicieli zmiany ich sposobu funkcjonowania, ani tym bardziej naruszać prywatności. Dla mnie sypialnia jest miejscem bardzo intymnym i nie oddałabym jej przyjezdnym. Mogą wyspać się w salonie i tyle. Jak będą się źle czuć zawsze pozostaje wynajem pokoju w hotelu.

Wg mnie goście powinni spać w salonie. Sypialnia jest miejscem dla właścicieli i nie widzę powodu, żeby to zmieniać.

Ja bardzo zle bede sie czuc w tej otwartej przestrzeni, no i nic z rzeczy swoich osobistych nie mam w salonie, ale nie musze robic problemu i dostosuje sie, najchetniej bym chciala zeby tylko tam spali, bo przeciez ja musze miec dostep do garderoby, miejsca pracy ( na poniedzialek mam troche rzeczy do zrobbienia) komputer moge sobie darowac, mam maly notebook wiec sobie poradze. T o rodzina partnera, mloda para, ktora bedzie zwiedzac miasto, takze nie sadze ze beda mi siedziec w mieszkaniu a chcialabym zeby czuli sie dobrze, jakbyscie wy chcieli, bedac goscmi?

tez mi sie tak wydaje, przeciez to moje intymne miejsce, wszystko tam mam, salon jest dla gosci, kanapa rozkladana, ale partner mowi ze sypialnie powinnam oddac, to bedzie okolo 3-4 dni, nie wiem kiedty wyjada, chyba w niedziele, nie chce tez robic problemu, chce zeby sie czuli komfortowo a nie jak intruzi,