Wykorzystuje latwowiernosc rodzicow!!!

Moi rodzice zawsze mowili mi ze moge na nich liczyc i moge. Teraz rozplakalam sie ze partner mnie zostawil, ze jestem w ciazy, ze mam problemy na uczelni, problemy z zaplata czesnym i co sie okazalo. Rodzice dali mi pieniadze bym uregulowala swoje studia(na ktore i tak nie chodze i nigdy nie chodzilam) dali mi pieniadze na lekarze, mama za mnie wszystko robi(nawet sprzata pokoj) ojciec ciagle pyta sie jak sie czuje, czy czegos nie potrzebuje a ja sie z nich smieje w duchu bo nie ma ani ciazy(ciaze chcialam wmowic facetowi by w koncu sie ze mna ozenil - rodzice byli przeciwni zwiazkowi) ani nigdy nie bylo zadnych studiow. I zamierzam ich tak zwodzic do konca, dopoki bede tylko mogla. Polecam wszystkim dziewczynom Jedynie z piwem i papierosami musze sie chowac bo oni teraz mysla ze maja powod zeby o mnie dbac :D

jesteś gównem nie człowiekiem

Wspaniałych rodziców masz aż dziw bierze, że z nich powstało takie NIC jak ty żałosna wywłoko.

ja nie jestem wywloka. Po prostu chcialam wyjdz za maz i zostac w domu. Nie za bardzo zalezy mi na tym zeby pracowac a moj facet ciagle mowil ze moze bym znalazla sobie jakas prace na pol etatu co mnie wkurwialo a on sie wkurzal mieszkajac ze mna ze musial sprzatac, prac, prasowac i gotowac oprocz tego ze pracuje. Mnie odpowiada zycie takie jakie mam. Wyspie sie do 12, obejrze telewizje, posiedze na komputerze, przeczytam fajny komiks :) i moi rodzice teraz chca mi pomoc :D a ja sie z nich smieje. Polecam wszystkim kobietom ktore nie chca wykonywac ani prac domowych ani isc do pracy :)

Prowokacja.

Ale trzeba sobie jakos w zyciu radzic. Ja np. chcialabym meza ktory zarabialby dobre pieniadze, dbal o moje potrzeby, sprzatal, pral, gotowal, prasowal, wykonywal wszystkie obowiazki domowe, piekl rowniez ciasta i zajmowal sie dzieckiem czy dziecmi gdy urodze a ja bym sobie lezala, chodzila do spa, fryzjera, kosmetyczki :) po prostu lubie pasozytowac na innych.

jestes złym człowiekiem, wszystko Ci się odpłaci (nie życzę Ci tego) Szkoda mi Twoich rodziców

jesteś typowym pustakiem jak dla mnie

szkoda waszych nerwów

bo czasami podobnie wykorzystuje rodzine, ale nie az tak np. mowie, ze chce posprzatac dom i mi corka przeszkadza, to ja wioze do rodzicow na caly dzien a w tym czasie zamiast sprzatac to odpoczywam:D troche lagodniej wykorzystuje ich latwowiernosc, ale juz taka jestem, chodze zestresowana, na nic nie mam czasu, w pracy siedze calymi dniami i czsasami mam ochote na chwile samotnosci i nie mam z tego powodu wyrzutow sumienia

ja teraz jestem w ciązy, nie najlepiej ją znoszę i płakać mi się chce jak moja mama 60-letnia kobieta koło mnie chodzi. To ja powinnam ją obsłuiwać, bo to ona chodziła koło mnie jak byłam dzieckiem