kryteria którymi kierowałem się przy wyborze żony

jeśli chodzi o wygląd to wymagałem po prostu by była ładna/przeciętna padło na ładna:) chuda i wysoka (174to dużo jak na kobietę) przede wszystkim musi umieć gotować, sprzątaniem zajmuje się ja :) nie musiała mieć niewiadomo jakiego wykształcenia ale musi sobą coś reprezentować, skończyła studia :) pracowita, nie toksyczna to równie ważne, bez chorób psychicznych i nałogów typu alko czy narko :) nie może być dziewica, nie więcej jak 10partnerów :) co do tego nie mam pewności to tyle co mogę zaoferować? 180+ średnie, praca za granicą więc kaska jest, sprzątam czyli nie zrobię z żony sluzki, doświadczenie seksualne, przyzwoity sprzęt, miłość i szacunek :) jedyna wada o której nie wie żona to że ja zdradzam :) zresztą to robi każdy facet, a żona przecież szczęśliwa, dzieci chowa, 4lata po ślubie :)

No i super tak trzymać ja też jestem ideałem :D

Czemu ją zdradzasz?

Dama nie miła jesteś, tak chciałem coś napisać tego nudnego wieczoru, nie jestem ideałem, nie będę, nie chce :D

I? Co z tego?

ano tak jakoś, lubię młodsze :)

Kolejna wydumana historia kolejnego kafe prawiczka

Idealny mąż idealne dzieci idealne życie ;p

teraz wy możecie się pochwalić czego wymagacie/wymagaliscie od partnera ,

no to posmutnialem ;x

Nikt nie jest idealny, ważne by była miłość, szacunek i zrozumienie, to jest dla mnie najważniejsze, tego nie miałem ja ;o

Dobry w łóżu jeju jaką mam ochote na sex

Twierdzisz że dajesz jej "miłość i szacunek ", ale ją zdradzasz? Jedno przeczy drugiemu ;)

Skoro dymasz inna, tzn ze zony nie szanujesz. Oby Cie puscila kantem. Chociaz i tak to prowo, do tego słabe - 0,5/10, na zachete

a ty girl czy facet ?

na pewno nie zdrady, chorób wenerycznych i hiv....to wszystko możesz mieć i pewnie masz, szkoda że żonę tym zarażasz

Właściwie to z ta zdrada przesadziłem, dziwnie teraz temat wygląda :D uwierzcie mi że kocham i szanuje żonę, każdy facet zdradza, to znaczy że nie ma miłości i szacunku?

Nic nie mam i nikogo nie zarażam

Tak, to dokładnie to znaczy. :)

A pod kątem HPV (nie mylić z hiv) też się badałeś???

Uwierz mi że się mylisz, niby zdrada to coś strasznego, ale przecież to nic wielkiego..

wiesz że hiv może być przez ponad rok nie wykrywany w testach, także pewności nie masz, i na pewno nie kazdy facet zdradza swoją żonę....nie można kochać i zdradzać

Oddawałem honorowo krew, więc tak przebadany

Zmieniam na 0/10 Żegname :)

Hahaha... mam nadzieje, że żona też cie wali w rogi ile wlezie, w koncu nie powinnienes miec nic przeciwko temu

Żona wie tylko o jednej ze zdrad kiedy to na wakacjach w afrykańskiej wiosce ZIMBABŁE zdradziłem ją z tamtejszym szamanem.

kryteria? przy wyborze zony? o ja pier.............

NIE KARMIĆ TROLA!!!

"Żona wie tylko o jednej ze zdrad kiedy to na wakacjach w afrykańskiej wiosce ZIMBABŁE zdradziłem ją z tamtejszym szamanem." :D :D :D

LEŻE I KWICZE Z TYM SZAMANEM