Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Velvet Draconis

Rozważania o naturze ...

Polecane posty

Nie wiem, czy to nie nazbyt poważny temat do rozważań jak na piątkowe, słoneczne przedpołudnie, ale dręczy mnie (lekko, ale jednak) pewna kwestia. Otóż - czy to w porządku, że facet będący w związku małżeńskim, dość szczęśliwym związku dodam, poszukuje potwierdzenia swojej męskości poza tym związkiem? Nawet jeśli nie "sięga" po fizyczne kontakty, poprzestając na tzw. flircie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojecia :) facetem nie jestem...kwestia jest tego co nazywasz szczesliwym zwiazkiem?:P jakie masz jego wyobrażenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, związek, którego owocem jest dwójka cudownych dzieciaków, w którym małżonkowie dobrze się ze sobą czują, kochają się (zarówno w sensie uczucia jak i fizyczności) ... chyba można nazwać szczęśliwym? Czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rodzinna sielanka :classic_cool: ale czy szczescie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aksamitny....jeśli to tylko flirt to chyba nic złego;) v34...czesc śliczna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sie "wydawać" bardzo dobre słowo:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorelka czesc laseczko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dex82
czesc! Velvet dobry temat. tez sie kiedys nad tym zastanawialem... zastanawiam sie czy to ze mna cos nie tak czy tak ma wiekszosc facetow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
velvet jakby flirt nie mógł potencjalnie zniszczyć szczescia to byś sie z nim nie chował :classic_cool: ja uwazam ze seks to jednak najwiekszy cement zwiazku :classic_cool: mozna sobie w nim pióra drzeć ale dzieki udanemu pozyciu wiele spraw ma łagodny przebieg :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
V34, ależ ja na seks nie narzekam, bo chociaż nie jest on może jakimś orgiastycznym nie-wiadomo-czym, to mimo wszystko sprawia nam obojgu dużo satysfakcji (no przynajmniej mnie na pewno). Mimo to ... czasem mam ochotę "popodrywać" jakąś inną kobietę. A kryję się z tym właśnie po to, żeby tego wszystkiego na potencjalne nieszczęścia nie wystawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm to masz w takim razie albo niską samoocenę?:classic_cool: albo zonka to ta pierwsza i jedyna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tos sie chopie nie wyszalał :) a nie ciekawi cie jak to jest z inną?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamtezfacet
velvet , faceci tak mają .... taka juz nasza natua łowcy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stawiam na chęć dowartościowania się i sprawdzenia, czy możesz być dla kobiet w jakimś sensie atrakcyjnym mężczyzną. Wiadomo, dla żony jesteś tylko mężem(no może aż) ale to nie starcza męskiej próżności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dark_side, nie przeczę, masz rację, to jest forma "dowartościowania się", ale czy to jest normalne, naprawdę każdy facet tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielu tak ma, najczęściej podczas "kryzysu wieku średniego";) Jednym starcza niewinny flirt, inni zapędzają się dalej w tym dowartościowywaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym tego nie łączyła z wiekiem. Nazwa zjawiska wskazuje na wiek, ale z moich obserwacji taki kryzys przychodzi w różnym okresie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smoku, nie wiem czy wszyscy tak mają ale ma pewno większość ;) i nie koniecznie chodzi o kryzys wielu średniego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dark_side, ale pozostałych objawów u mnie brak, szczególnie nie zamierzam nabyć kabrioletu ani motocykla :) Amitiel, skoro to taka generalna przypadłość, to chyba nie mam sensu z tym walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niekoniecznie. Jeśli ktoś jest permanentnie niedowartościowany, to stale szuka takich uniesień. Jeśli czasowo, to stawiam na kryzys;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czujesz ze powinienes z tym walczyć?:P jesli tak to dlaczego?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tu język strzępię, a Ty nie zamierzasz przewieść mnie motorem?;) Mężczyźni na różne sposoby podbudowują swoje ego, czasami kupnem zabawek typu kabriolet, czasami stają się kulturystami, a czasami zaliczają kobiety w różnej formie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci jak kobiety też lubią czuć się atrakcyjni,flirt z inną kobietą daje właśnie takie poczucie,kobieta wystarczy że wskoczy w krótką mini i szpilki i już faceci na ulicy głowy odwracają,i o to kobietom pewnie chodzi.żeby poczuć się atrakcyjną,facet musi poflirtowac bo w szpilkach przecież nie wyskoczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w szpilkach ... to zbyt okropne, żeby nawet sobie wyobrazić ... Kulturystą nie jestem, na kabriolety mnie nie stać, zostaje więc tylko ostatnia opcja podana przez dark_side :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kabriolet to właśnie takie męskie szpilki:) Po co go kupują i jeżdżą w szczycie przez miasto? Czują się atrakcyjniej kiedy wzrok kobiet skupia się na jego kabriolecie. Taki samochód to sprawa prestiżu. Dla kobiety to sygnał, że facet jest zaradny, dobrze sytuowany, ma styl i klasę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×