Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oczko....

jak poznajecie ,że druga połowa zdradza?

Polecane posty

Gość oczko....

no wlaśnie jak w temacie. jakie zachowania swoich partnerów mówią wam o zdradzie? że zaczynacie podejrzewać i czy wasze podejrzenia się sprawdzały? Sama jestem w takiej sytuacji więc jestem ciekawa:) przez swoje podejrzenia odkryłam mały flircik, ciekawa jestem jak zachowują się lub zachowywali się wasi partnerzy gdy się tłumaczyli? ja słysze teksty w stylu nigdy cie nie zdradzilem i nawet nie mialem zamiaru. ona mi sie nie podoba.. :) piszcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko.....
widze same szczesliwe zwiazki?? nikt nie byl zdradzony ani nie zdradza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko....
nikt sie nie podzieli przezyciami, ludziska..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajdhask
Mniejsze zainteresowanie seksem, jakby znudzony był, nie parł na seks, mimo że normalnie facet by pragnął, takie półśrodki, czułam się nie dosyć adorowana. Zdradzały go małe szczegóły, stąd czułam się skołowana. Bo nie miałam dowodów. Ale np, zamykanie okna strony internetowej do paska, gdy nagle przez ramię mu zajrzałam, najczęściej poczta, facebook, ciągłe grzebanie w telefonie, którego o dziwo nie nosił wszędzie ze sobą dla niepoznaki. Ale to się czuje... i wyczułam, potem były twarde dowody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajdhask
Jak miałam wyjechać na 2 tygodnie w delegację, jakoś tak żegnał się ze mną, jakby to miał być jeden dzień. A ja przeżywałam, że to taka rozłąka. Jak widać już zacierał ręce bo miał mieć "wolne" ode mnie na harce z tamtą. A jak wróciłam, seks był, ja stęskniona, on.. cóż, nie pałał takim pożądaniem, które zawsze się widzi w oczach, bo ch*j mu stał, ale to o niczym nie świadczy. Niestety, to okropny stan, gdy czujesz że coś nie halo, a nie wiesz co. Nie wiem, dlaczego tacy mężczyźni istnieją... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajdhask
A jak odkryłam biling pełen sms-ów i telefonów o każdej porze dnia i w nocy też, to się tłumaczył debilnie :) że to tylko koleżanka, wydzwaniała, bo on jej pracę załatwiał i to przez to te połączenia, że to żaden dowód, no debil jakich mało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko....
moj flirtowal sobie w pracy na gg ze swoja szefowa, zaprosil ja do nas do domu i innych znajomych ona mnie nienawidzi i smiala mi sie w twarz. nie wiem co mam mysec o tym niby telefony sa na wierzchu po pracy sie nie kontaktuja. dokladnie jestem skolowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zdradzam i mój partner raczej mnie tez nie , na 99 % , po pierwsze nie ma kiedy po drugie jest zapatrzony we mnie a po trzecie co jakis czas spr sms, face itp i nigdy nic podejrzanego nie znalazłam . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajdhask
Wiesz, flirt jako taki, nic nieznaczące wymiany zdań miłe słówka to jeszcze nic. Może to być tylko wyraz sympatii i ich dobre kontakty, próba bycia szarmanckim wobec szefowej, no nie wiem. Zależy co pisał. Bo mój ewidentnie zarywał, umawiał się. Ja bym poobserwowała, ale nie czepiała się faceta, bo jeszcze nic złego nie zrobił. Chyba że pisał coś takiego co go obciąża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko.....
pisal w sensie"kochana" zdrabnial jej imie, umawial sie na impreze w pare osob na ktorej mieli byc oboje a o mnie napisal ze musi byc o tej i o tej w domu, zebym sie nie kapnela,dokladnie" tej swojej nic nie mowie ze ide" jak prosil ja o dzien wolny to wyslal buzke calujaca w policzek.typowe lizodupstwo. ale dalo mi do myslenia jej zachowanie bo za moimi plecami powiedziala ze zaraz pojdzie i mi w morde da. czyli cos nie tak, ze nie lubi mnie a nie zna mnie. ostatnio zadzwonila chyba pierwszy raz po pracy zeby po nia pojechal do pracy nie miala jak dotrzec, mnie oklamal ae pozniej sie przyznal bo naciskalam ze cos nie tak. nie wiem juz sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajdhask
No to nieźle. To już jest mega nieuczciwe. W takim razie z Twoim partnerem jest coś nie tak i według mnie ten związek nie rokuje. Ja odpuszczałam różne słabe sygnały, że coś nie tak, tłumaczyłam go przed samą sobą, a on pozwalał sobie na więcej. Niestety, według mnie ten facet to zdradzacz, prędzej czy później. Jeżeli ma takie ciągoty i do tego nie jest uczciwy, okłamuje Cię :/ ja po swoich doświadczeniach, nawet wybaczeniu jednej zdrady doszłam do wniosku że po czymś takim jak opisałaś, zerwałabym póki nie jest za późno. Jeżeli to nie małżeństwo, bo wtedy to gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko....
a gdy go zlapalam na goracym uczynku , ze jedzie po nia to od razu sypal tekstami ze mnie kocha i ze chyba ze strachu mi nie powiedzial prawdy ze to niby dla mojego dobra zebym zla nie byla. aha i dla mojego dobra zmienil hasla w portalach bo twierdzi ze za duzo sobie wyobrazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×