Plany pośmiertne

Drodzy użytkownicy, od jakiegoś czasu ciekawią mnie wasze spostrzeżenia na temat tego, co zamierzacie robić przez pierwszych kilka chwil po śmierci. Czytając o waszych problemach miłosnych (które obok realnej miłości nawet nie stały), finansowych (wynikających najczęściej z lenistwa, roszczeniowej postawy do świata, bądź wygodnictwa sprawiającego, że jesteście durniejsi, niż przeciętny dureń), rodzinnych (bo mama nie chce was puścić na imprezę), seksualnych (kiedy wierzycie we własną anonimowość i zachowujecie się, niczym bezmózgie stworzenia, których poczynania determinuje kształt tyłka i kąt/przestrzeń penetracji), czy społecznych (sprowadzających się do refleksji seksualnych, bądź emocjonalnych, gdzie o tych drugich wiecie tyle, co bakterie jelitowe o Proximie Centauri) dochodzę do wniosku, że większość z was zasługuje jedynie na najdelikatniejszą formę eksterminacji. Wyobrażając sobie w takich chwilach wizję zagłady gatunku ludzkiego i rozmaitych jej scenariuszy zastanawiam się, jakie są wasze dalsze perspektywy. Oczywiście zdążyłem już zauważyć waszą tendencję do podążania za schematami, jakkolwiek religijnymi (tak, ateiści stanowią dla mnie również grupę religijną. Anty-, ale jednak), oraz do banalizowania pytań, kiedy wasz ośrodek myślowy nie jest zbyt chętny do współpracy (na ogół), więc nie liczę na spore zaskoczenie. W akcie nudy poszedłem przed momentem o zakład dotyczący skali waszego idiotyzmu, przedstawiciele niezbyt miłej mi rasy ludzkiej, toteż popijając popołudniową herbatę czekam na wszelką odpowiedź, a resztą pozytywnego nastawienia życzę "niech tak wam się stanie".

mądrze napisane... ja tu siedzę z nudow, nie pisze na forach o swoim sraniu czy kopulowaniu, zreszta i tak seksu nie uprawiam choc mma mozliwosc, ale szanuje sie

Może i religijnie ale ja wierze że spotkam sie w raji ze swoimi bliskimi. Nie wydaje mi sie zeby ten raj byl taki jak opisuja ksieza :D ale wierze w raj i w ponowne urodzenie sie tam. Po za tym mysle ze troche zbyt ostro traktujesz ludzi. To co nie jest dla ciebie problemem dla innnych moze juz byc

nie ma niczego po smierci ani boga!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

swietnie napisane. brawoooooo :))

za mądry temat na to forum, jak nie piszesz o ruchaniu to nikt sie nie zainteresuje haha ale dobrze piszesz, zgadzam sie z toba w 100%. ludzie są jak bydlo i taka prawda

dcnfueif - ciebie tez nie ma i nie bedzie glupi chuju.

dcnfueif Ty to wiesz najlepiej i nasz pewnośc bo byłes i widziałes :D Jak ja lubię takich madrych :D

Nie wykazuję zainteresowania ilością odpowiedzi. Interesuje mnie jedynie ich treść. Zauważ ostatnie zdanie moich powyższych słów i zważ na to, że bodziec powoduje reakcję. Tytuł jest bodźcem, a reakcja niekoniecznie musi odbywać się na drodze werbalnej. Wszelka energia nie jest mi obca, natomiast umysł ciekaw jest mojej potencjalnej wygranej, bądź przegranej. Który element jest bardziej wartościowy - pozostawiam do waszej subiektywnej oceny.

jeśli przetrwam w jakiejś tam formie, to zapewne będę odczuwać lęk, więc zamierzam najpierw się uspokoić :) a potem to już z zależności od tego co mnie spotka i gdzie będę "przebywać" :) jednak wątpię, żeby w ogóle cokolwiek się działo ciekawego nicość i tyle :(

ale z Ciebie mroczny przystojniak :)

pod damskie prysznice poogladac troche rzeczy nie widzialem zywy :P

Zgadzam sie przystojny jest, tajemniczy chociaż mroczny :)

BARDZO PROSZĘ AUTORA O ADRES MAILOWY, BO CHYBA MAMY SOBIE TROCHĘ DO POWIEDZENIA O RZECZACH, O KTÓRYCH TU RACZEJ NIE POROZMAWIAMY POZDRAWIAM

to ja sylwusia88, wroze z tarota

violentactofbeauty@interia.pl

Ja wierzę, że będę pomiędzy światami... będę mogła dotykać żywych i być ze zmarłymi których ceniłam żyjąc. Będę częścią Ziemi, natury. Obudzę się jak ze snu i wszystko będzie tak naturalne jak tutaj.Wierzę, że śmierć to tylko brama za którą czeka inny świat, który i tak będziemy znać...vteż napisałam z pytaniem ;)

dla mnie nic tam juz nie bedzie :(

1000% prawdy w opisie ludzi na kafe! A co do pytania to chyba będe starała się odnależc w nowej sytuacji :P

nowy facet nox :D

a ja będe odwiedzać miejsca w których nigdy nie mogłam być, bez ograniczen będę zwiedzac i oglądac cały świat. cieszyć się z nowych możliwosci i poznawać rzeczy których nie mogłam poznać :)

i popieram że na kafe są prawie same prymitywy. aż smutno tu wchodzic