Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie normalna jak nic ;/

mam super męża i jeszcze wydziwiam ? czy może raczej mam rację ?

Polecane posty

Gość nie normalna jak nic ;/

kurcze dziewczyny mam problem bo już chyba sama nie wiem co chcę i jestem bardzo nerwowa ;/ mój mąż jest dobrym człowiekiem nie ma żadnych nałogów... zawsze jakl jest coś nie tak to jest głównie moja wina bo to ja się czepiam i chodzę i trzeszczę o byle gówno... mąż we wszystkim mi pomaga o ile go poproszę fakt jest bałaganiarzem ;/ i przez to szlag mnie rafia wiecznie ubrania na fotelu na ławie na podłodze i po otwierane szafki szuflady to są jedyne jego minusy aha no i czasami odejdzie jak świnia od korytka... około 3 tyg się juz nie kłócimy ani razu.... a dlaczego ? bo ja przestałam się o wszystko czepiać i wgl te wszystkie kłótnie były z mojej winy ;/ nie wiem.. może jakieś proszki uspokajające powinnam sobie brać ? mam takiego fajnego męża a nie umiem tego docenić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skąd się biorą naiwne kobiety?
inna na pewno doceni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ciekawe
-jaki by nie byl to i tak bedzie zle dla pewnej grupy kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce swieci mimo chmur
mój też flejtuch. ubrania i szklanki to standard. rano jak robi sobie śniadanie do pracy to zostawia burdel nieziemski. ja z tym walcze i mam w nosie że usłyszę że tylko czepiać się umiem. nie po to sprzątam by mi po 5min ktoś nagnoił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijjkkpp
jakbym miala tym przejmowac, ze moj maz jest balaganiarzem to bym zwariowala... nie rozumiem po co sie klocic o jakies pierdoly... wazne, ze moj maz jest dobrym czlowiekiem, kocha mnie i bardzo o mnie dba wiec moge moge mu wybaczyc te jego drobne wady... czasam zwroce mu uwage, ze nie wyrzuci np. skorki od banana do kosza tylko zostawi na blacie, ale nie robie mu z tego powdu awantury tylko zartem cos powiem, ale zazwyczaj po prostu wyrzucam ja do kosza i koniec... ja tez mam wady i maz je akceptuje wiec uwazam, ze ja tez powinnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×