mój mąż odszedł od swojej żony dla mnie, podobno przeszedł z nią ciężkie chwile

według niego ona była straszna, liczył, że jak będa na swoim będzie lepiej ale nie było, było wręcz gorzej, poznaliśmy się, odszedł od niej, to było prawie 7 lat temu, ona dalej jest sama, mąż twierdzi, że go to nie dziwi bo drugiego takiego głupka jak on, żeby się z nią związać już chyba nie ma, natomiast moja współpracownica, która wyszła za mąż w wieku 41 lat twierdzi, że to nic dziwnego bo ludzie układają sobie życie w óżnym czasie, oczywiście pewnie sądzi po sobie. ja rozumiem, że ona nie rzuciła się na pierwszego, który się napatoczył i nie związała się zaraz po tym jak on odszedł od niej ale, żeby przez 7 lat nie umieć stworzyć normalnego związku to chyba faktycznie z nią jest coś nie tak, jak uważacie? aha, ona ma 35 lat.

sytuacji. moj maz odszedl od swojej eks dla mnie. Poznalismy sie jak jeszcze byli razem ale juz mieszkali osobno. Juz sa 6 lat po rozwodzie,miala juz dwoch facetow w tym czasie i zaden z nich nie potrafil zniesc przywiazania ek do mamusi. a pierwszy nawet powiedzial o tym mojemu mezowi. teraz jest sama i jak rozmawaia z moim mezem to nie raz juz wspomniala ze ma dosc swoeje nadopiekunczej matki. moj facet mowi ''szkoda ze tak pozno'' po czym jego komentarz do mnie ''ma co chciala,teraz kocham ciebie i jej zal juz tego nie zmieni''. Co najlepsze na poczatku uwazala ze to moja wina ze ja zostawil,a teraz mowi ze rozumie czemu odszedl i zwalal wine na swoja matke,ale w sobie nie widzi nic zlego .

Takie kobiety po przejsciach uważniej teraz dobierają partnerów. Wybierają, przebierają, badają grunt zanim znów zwiążą się z takim samym dupkiem jak był pierwszy mąż. To jest właściwa odpowiedź.

Masz jakis problem z tym? Przeszkadza ci to?

no nie mówię, że mi to przeszkadza ale myślałam, że się w końcu zwiąże z kimś a nie wygląda jakby to miało nastąpić i nie chodzi o jej wybieranie i przebieranie bo wątpie, żeby taki sznur chętnych stał pod jej drzwiami, po prostu musi być na serio z nią "nie tak"

Nie pomyślałaś ,że ta kobieta ma uraz do facetów.

ewidentnie masz z tym jakiś problem ?

troche dziwne gdyby miała aż taki uraz, nie znacie tematu po prostu, poza tym z tego co wiem to ona co jakiś czas spotyka się z kimś ale on ją szybko zostawia co ona kwituje, że to wina mojego męża, że jej nowi partnerzy się z nią rozstają, to już jest zupełnie odjechane.

przez faceta jak mialam 28 lat i do 35 roku zycia bylam sama. Jak sobie przypomnialam zagrywki bylego, to wialam

no dobrze ale to ty odchodziłaś od tych facetów tak? co to były za zagrywki i dlaczego rzutowały na twoje kolejne związki?

A powiedz kobieto co obchodzi cię jej życie może ta kobieta do szczęścia nie potrzebuje męża? Jak ci tak jej żal oddaj co zabrałaś przestaniesz się zastanawiać. Wpierw wspólnie z jej jeszcze mężem walicie ją w rogi potem interesuje cię co z nią jest nie tak. Ot po prostu trafił się facet co ją w rogi walnął i teraz ma w dupie wszystkich. Przestań się nią interesować ona i tak będzie cię nienawidzieć i nic tego nie zmieni,zajmij się swoim życiem i pilnuj zdobyczy bo wiesz różnego pokroju zaraza po świecie chodzi. Potem będzie się zastanawiać dlaczego nie ułożyłaś swokego życia.

Wialam juz jak sie ktos mna interesowal. No a ex... mi opowiadal, ze jestem najcudowniejsza kobieta pod sloncem i ksiezycem, a jednoczesnie mnie zdradzal i z kochankami dupe obrabial, opowiadajac o moich nieskonczonych i na ogol wymyslonych przywarach :D

Z tobą, autorko, naprawdę jest coś nie teges. Najpierw związałaś się z jej facetem, a teraz jeszcze interesujesz się jej życiem, jakbyś miała do tego jakiekolwiek prawo. Weź się skup lepiej na facecie, bo jak od jednej odszedł, to i od ciebie też może.

"ja rozumiem, że ona nie rzuciła się na pierwszego, który się napatoczył i nie związała się zaraz po tym jak on odszedł od niej ale, żeby przez 7 lat nie umieć stworzyć normalnego związku to chyba faktycznie z nią jest coś nie tak, jak uważacie? " uważamy, że nic ci do tego :/

poczekaj, jak cię twój walnie po rogach - i będziesz sama parę lat. Przestaniesz rżnąć kretynkę na forum. A że to nastapi - nie wątpię....

do autorki wątku - nie wątpie, że ty nie wątpisz :D mało mnie to jednak interesuje odnośnie interesowania się jej zyciem, ja jej zyciem nie żyję, po prostu ostatnio ktoś mnie zagadał o nią i sobie uświadomiłam ten fakt, natomiast ona się moim interesuje to ja mogłabym interesować się jej zyciem.

aha, jeszcze pytanie do do autorki wątku - czy kiedy piszesz coś takiego masz na serio nadzieję, że wystraszysz daną osobę i ta zacznie się bać czy obawiać czy kiedy to piszesz nie masz większej na to nadziei tylko po prostu piszesz coś byle pisać, bardzo mnie to ciekawi, interesujące relacje międzyludzkie. bo jeśli piszesz to, żeby mnie wystraszyć to w sumie nie rozumiem tego bo przecież nic ci nie zrobiłam i nie rozumiem dlaczego możesz chcieć mojego nieszczęścia czy złego samopoczucia, natomiast jeśli nie masz na to nadziei to czy ty odwiedzasz wszystkie tematy i piszesz co popadnie? czyli nudzi cię własne życie? czekam na odpowiedź bo to jest interesujące dla mnie, często czytałam tutaj jak ludzie pisali "następnym" partnerkom ich mężczyzn, że na 100% on ją porzuci, nie wiem skąd ci ludzie czerpią tą wiedzę szczerze mówiąc, zastanawiające też, że nigdy by się tego nie powiedziało mężczyźnie, który byłby drugim mężem swojej kobiety ale tu wyjaśnienie jest proste - on by się na to nie nabrał i olał. moim zdaniem uważacie, że kobieta jest słaba i się wystraszy a przecież to jest z góry skazane na niepowodzenie nie rozumiecie tego? :)

tak strasznie się boję, chyba ci odbiło, po pierwsze on jej nienawidzi a najpewniej z wzajemnością więc nawet nie ma prawdopodobieństwa, że do siebie wrócą, zastanawia mnie po prostu co to jest za kobieta skoro nikt jej nie chce, a to, że nikt jej nie chce i wszyscy ją zostawiają rozpowiada po osiedlu nawet jej matka i sama ona rozżalona! to nie ja to gadam tylko one się żalą wszystkim, że nikt nie chce z nią być i to jest wina mojego męża bo od niej poszedł i teraz każdy facet to wie i ją odrzuca, no przecież to idiotyzm bo bardzo wątpie, żeby facetowi to przeszkadzało, że ona ma rozwód.

facet-kurwiarz nie wiaze sie szybko z inna baba wezlem malzenskim nie wciskaj nam ciemnoty debilko Czy ty czasami nie wpieprzylas sie w ich malzenstwo? takich dziwek jak ty jest na peczki.Potrzebowalas sponsora na pewno.A moze to ty wyprowadzilas go z domu od zony? takie suki nie maja skrupulow. nie wierze ci,ze jest twoim mezem.Jest twoim fagasem,bo taki nie ozeni sie tez tak szybko.On bedzie dbal o pozorna nieskazitelnosc przed ludzmi,a jak tylko nadarzy sie okazja bedzie cie posuwal.Jestes tylko lala do dmuchania i niczym wiecej. Gdybys byla normalna i on byl twoim mezem to nie interesowalabys sie jego zona.Mysle,ze to zona jest nadal zona,a ty,no coz,dziwka do pukania.

I znow debilka pisze ".....teraz każdy facet to wie i ją odrzuca... a moze wlasnie kobieta-zona ma zasady i odrzuca a ty kurewko chcesz go miec na wylacznosc ,a nie on i dlatego ziejesz nienawiscia do jego zony nie jestes zona!!!jestes tylko jego naloznica

czy masz cos wspolnego ze szkola specjalna? naucz sie pisac zwiezle i na temat,jestes ograniczona w j.polskim uzywaj znakow przestankowych-czy wiesz co to jest?

moje wypowiedzi dot.autorki mysle tez ze zona fagasa ma was a przede wszystkim ciebie autorko w dupie jego madra zona nie interesuje sie aktualnym scierwem swojego meza

pewnie chlop nie deklaruje sie,cha cha maz wroci do zony,wspomnisz moje slowa drzyj

autorko,czy to twoj kolejny temat o nim? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5238179

a nie pomyslalas ze ona po prostu zrazila sie do facetow?i pewnie jest szczesliwa sama niz miala by kolejny raz trafic na takiego palanta jak byly,ma swoje pasje znajomych i jest ponad to...tez tak mam i facet nie jest pepkiem swiata jak chce to sobie znajde kochanka i jest mi lepiej samej niz z byle dupkiem,mam inne cele w zyciu

:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D kochani jesteście strasznie zabawni :D:D:D:D:D:D wybacz nie przefaksuję ci dokumentu potwierdzającego nasze małżeństwo :D:D:D:D:D w sumie nie bardzo mi zależy na tym abyś mi wierzyła potraficie mnie rozbawić, dziękuję bardzo :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

z innej str co to za regula ze trzeba zyc koniecznie w zwiazku???? moze byc szczesliwa singielka....

być może woli być singielką, tego nie wiem, nie rozmawiałam z nią aczkolwiek z tego co wiem to ona czasami spotyka się z kimś i stara się ułożyć to życie uczuciowe, sama mówi, że chce tylko, że ją zostawiają jak twierdzi przez to, że jest rozwódką tego się nie da nie wiedzieć w naszym przypadku ze względu na odległość i wielu wspólnych znajomych, możesz nie chcieć a i tak się dowiesz.

a mnie dziwią takie kobiety które wiążą się z mężczyznami którzy odchodzą od swoich żon dla innych. Zastanów i pomyśl że również z Tobą może tak zrobić :)

Może nie potrafi zaufać, skoro jej mąż odszedł do kochanki i stąd jej problemy w kolejnych związkach. Droga autorko, problemy małżeńskie rzadko są winą jednej strony, ciesz się, że dostałaś to co chciałaś i zajmij się własnym życiem.