Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemczemu

TOTALNIE SAMA, BEZ RODZINY I PRZYJACIÓŁ

Polecane posty

Gość gość
Widzisz wiele osób tak ma. Nawet te, które maja dzieci... dzieci nie zastąpią mamy, taty, dziadków, ciotek czy rodzeństwa, a tym bardziej męża... kiedy masz rodzine masz się z kim spotkać, masz kogo zaprosić. Jeśli chcą to cię odwiedza. Czasem pomogą przy dzieciach. Jednak nawet mając te wszystkie osoby można czuć się samotnym, bo nikt się Tobą nie interesuje, nie zajmie się Tobą... To ty musisz się zająć sobą i zainteresować się innymi, a oni być może przyjdą do ciebie z czasem... a czasem trzeba usiąść i poczekać na przyjaciół by przyszli... być gotowym ich przyjąć... mam dzieci, przyjaciół, ale oni zajęci są swoimi rodzinami, wiec jestem sama z dziećmi...wątpię by ktoś pomyślał, ze chciałabym być z kimś teraz, żeby być wszerszym gronie, a nie samemu... I rozumiem to, wiec staram zapełnić sobie ten czas by się nie nudzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esperanza33
Witam. Mam prawie 33 lata już od 10 lat bezskutecznie próbuję znaleźć pracę. Mam kilka przyjaciółek ale one mają swoję życie . Czuję się bardzo samotna. Moje życie to nuda. Nie sta mnie na rozrywki. Tylko siedzę na kompie albo czytam książki. Wariuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nic nowego, duzo ludzi tak zyje. Sa gorsze problemy. Zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
esperanza33 wczoraj Witam. Mam prawie 33 lata już od 10 lat bezskutecznie próbuję znaleźć pracę. Mam kilka przyjaciółek ale one mają swoję życie . Czuję się bardzo samotna. Moje życie to nuda. Nie sta mnie na rozrywki. Tylko siedzę na kompie albo czytam książki. Wariuję. X A skąd masz kase? . nie siedz tyle w necie bo naprawde zwariujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kase mam od mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero na forumm
Ireland,co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje a co ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esperanza33
gość wiem że dużo ludzi tak żyje. ale mnie jest naprawdę ciężko :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz przynajmniej kogoś czy jesteś sama? . Z czym ci jest najciężej? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość espi33
Najgorsze są samotne wieczory i weekendy. Po prostu dobija mnie myśl,że znowu spędzę czas wyjąc w poduszkę. Mam koty ale to nie to samo co kontakt z drugim człowiekiem. Gdy idę ulicą i widzę ludzi w grupach czy parach śmiejących się czy rozmawiających ze sobą mam ochotę nałykać się prochów. Moje życie można określić tak: sama, sama wiecznie sama. To boli jak cholera. mam znajomyc, raz na jakis czas sie widujemy ale mają własne życie, dzieci, pracę. Ja nie mam nic. Chciałabym wyskoczyć czasem z kimś na piwo czy do kina ale jak się nie ma pracy to i kasy nie ma :/ Spędzam wieczory na necie jak staruszka i to jeszcze bardziej mnie dołuje. Nie mam męża ani dzieci, ale chciałabym. To wszystko tak boli że mam ochotę zakończyć to życie. Tak mi smutno... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z A T K A N E

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02 ile masz lat? I czemu sama? , nikt się Tobą nie interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie sprobujecie przylaczyc sie do jakichs grup na FB albo Meetups? Ewentualnie moze chcecie sie czegos nauczyc (taniec, fotografia,jezyk obcy) i moze warto pojsc na kurs, wspolne hobby laczy, jak pojdziesz troche wczesniej przed zajeciami to pewnie ktos juz bedzie czekal i mozna troche pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
" Chorowitko " i "Koleżanko Wyniosła" odezwijcie się, jestem ciekaw co się u was dzieje. Jak wam sie ułożyło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zróbcie se bachora w klinice w Danii jak te psychiczne niezależne, które twierdzą że nie chcą prać brudnych gaci jakiegoś dziada, bo na co im to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby są same bo szukają nieinstniejącego ideału z seriali w TV, są wyprane mózgowo i mało realistyczne, czas zejść na ziemie z obłoków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćP1 2017.10.26 - O, widzę, że ktoś za mną zatęsknił :) No cóż, przez prawie rok trochę się zmieniło. Nie chcę tego szczegółowo opisywać na publicznym forum z oczywistych powodów. A co u Ciebie P1? Rzadko Cię ostatnio tu można spotkać chyba, że publikujesz posty pod innym nickiem. Pozdrawiam. "Pani Wyniosła" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polki nie szwedki chca miecmeza mimo wszystkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakt z dugim czlowiekiem to albo uchlewanie ryja albo cpanie albo obrabianie doop innym za plecami. Sram na takie kontakty a ta placze. Ogarnij sie i ciesz sie ze nie masz zadnych problemow z debilami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
Witam cie "Pani Wyniosła". Miło że odpisałaś..... Faktycznie długo mnie nie było. Zajęty bardzo byłem.... Co u mnie ? Jak pewnie pamiętasz jestem osobą, której się w życiu udało. Na swojej drodze spotkałem wspaniałą kobietę z którą tworzę super rodzinę. I pewnie cię zaskoczę jak powiem że pomimo tego że nasz staż małżeński jest już taki duży, to z każdym rokiem jest między nami jeszcze lepiej. I mam nadzieję że z każdym następnym rokiem będzie jeszcze lepiej..... Ale nie tylko sprawy sercowe są ok. Poukładały się też pewne sprawy rodzinne. Znacznej pozytywnej poprawie uległy też sprawy związane z pracą, a co za tym idzie z finansami... Jak widzisz mam powody do zadowolenia, ale nic nie bierze sie z niczego. Kiedy dajesz coś z siebie, to do ciebie wraca...... Z wiadomych przyczyn nie mogę mówić o szczegółach bo przecież to forum publiczne.. Napisz chociażby w wielkim skrócie jak poukładały sie twoje sprawy sercowe, bo pamiętam że nie było ciekawie... Pozdrawiam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P1 tu cie nie bylo ale udzielales sie i to bardzo na innych tematach, stara marudo :-( na wymity sie zbiera od twoich dobrych rad, nikt juz nie chce z toba pisac ale ty dalej swoje nie posraj sie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
Czyż to nie wspaniałe że mam tylu fanów ????? Ta paniusia "gość dziś " to ta rozkapryszona, zakochana sama w sobie, pozbawiona wszelkich zasad moralnych i etycznych, zdrowo szurnięta i nie umiejąca sklecić dwóch zdań a uważająca sie za pępek świata, pokraka..... Ale to jakby nie było fanka.... No cóż, nie zawsze jest łatwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pochlebiaj sobie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćP1
No i zaraz fanka się wścieknie , ha ha ha ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj P1 :) Miło spotkać po roku czasu "starych przyjaciół". Widzę, że pamiętasz moją historię sprzed roku :P Ja też jestem osobą, której się w życiu udało jeśli chodzi o pracę, finanse i tzw. "ogólny komfort życia" z wyjątkiem "spraw sercowych" właśnie. O tej sprawie sprzed roku z oczywistych względów nie chcę TUTAJ pisać. Za dużo tu się kręci "kibiców", życiowych frustratów i chamskich komentatorów. Powiem tylko, że zerwałam kontakt z tym mężczyzną i on się do mnie też już nie odezwał (mimo, że obiecał, że to zrobi!). Może do niego w tych dniach napiszę bo upłynęło sporo czasu i zapytam co u niego słychać. Myślisz, że jeszcze warto ??? Zdziwisz się pewnie ale nadal za nim tęsknię.(ach!- te kobiety!). Poznałam w międzyczasie w sieci wspaniałego mężczyznę- ciekawa sprawa bo spotkaliśmy się w sieci dwukrotnie- raz- rozmowa nam nie wyszła- "nie kleiło się" po prostu, a po długim czasie PRZYPADEK (?)- znowu natrafiliśmy na siebie i rozmowa potoczyła się gładko aczkolwiek OBOJE nie poruszaliśmy tematu, że już się wcześniej poznaliśmy. Po kilku miesiącach ON mnie zapytał "czy ty wiesz, że my już kiedyś spotkaliśmy się w sieci?"Odpowiedziałam mu: "tak- wiem. Wiedziałam o tym pierwszego dnia" :). Przyjaźnimy się (cokolwiek to znaczy, bo ja w przyjaźń damsko- męską nie wierzę!), dobrze a wręcz bardzo dobrze to się układa i tak się zastanawiam czy wypada zaprosić go w okresie świątecznym na wspólne przywitanie Nowego Roku? Jak myślisz? Jesteśmy z innych części Polski ale WIEM, że przyjechałby do mnie na drugi dzień gdybym go o to poprosiła! Ten facet ma niesamowite poczucie humoru- znowu zaczęłam się uśmiechać, lubię jak opowiada mi różnych sprawach przez telefon i codziennie wysyła SMS-a "na dobranoc". Jest wolny (kawaler)- po długim, nieudanym związku, ja też nigdy nie byłam zamężna- może coś z tego będzie ??? W zasadzie to nie mam nic do stracenia. Jak uważasz- warto spróbować? :) Nie chcę TUTAJ pisać nic więcej choć dużo byłoby do opowiedzenia więc poprzestańmy na tym. Ciesze się, że dobrze Ci się układa ZWŁASZCZA w sprawach "małżeńsko- rodzinnych"- tego Ci naprawdę zazdroszczę. Jestem zaskoczona, że pamiętałeś o mnie choć minął rok odkąd pisałam tu ostatnio. Swoją drogą cieszę się, ze ktoś "odkopał" ten stary wątek bo mogliśmy się tu znowu spotkać. Pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze :) "P.W."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×