Cholerne zakupy!Nienawidzę ich, znowu będą TŁUMY ...

Kurcze!!!Muszę iśc na zakupy bo w lodówce tylko światło zostało.... Najgorsze,że po wczorajszym dniu, w sklepie spodziewam sie tłumów.Jejku jak ja tego nienawidzę.Na zakupy muszę iśc z 9 msc dzieckiem...najgorsze,że nie wiem jak je do domu donieść:D Niby pod wózek część zmieszczę, ale to za mało miejsca...pewnie będę musiała nosić jeszcze siaty w ręce i pchać wózek.Damn it!! Będę wyglądać jak jakis tragarz, nienawidzę tego!!

Jak ja nie lubię chodzić z dzieckiem do sklepu!Co się będę oszukiwac, bez dziecka też nie lubię...:P Niby mogłabym poczekać na ślubnego, ale jak on wróci z pracy, to razem z nim zjadą się inni po robocie i już napewno po sklepie nie będzie jak robić zakupów!:(

Na kaffee chyba sami miłośnicy zakupów:D hehe

a mnie to zawsze bawi :) że ludzie po jednym dniu zachowują się jakby miesiąc sklepy były pozamykane. i nienawidzę zakupów robić dzień-dwa przed takim zamknięciem jaki na następny dzień. właśnie ze względu na ludzi, łażą za przeproszeniem jak święte krowy, staną w przejściu i stoją, debatują.wrrr na parkingu tłok i to samo co w sklepie stanie sobie taki jeden z drugim na przejeździe i jeszcze wielce oburzony że ktoś na niego trąbi :O

Haha co do parkingów, to nie mam pojęcia co się tam dzieje, nie jestem zmotoryzowana.:P Chyba,że liczyć czterokołowca pociechy haha:D Ale domyślam się,że i tak musi być hardcore.Staram się chodzić na takie zakupy jak najrzadziej 1 na tydzień,czasami 2.Dziwnym trafem,zawsze jest sporo ludzi,każdy patrzy na swój czubek nosa.W d...pie ma ,że ktoś próbuje się koło niego przecisnąć,mówi grzecznie "przepraszam" i zero reakcji haha, albo ktoś patrzy z ukosa, jak śmiałeś się do mnie odezwać:D Już nie chce wspominać, że w kasach pierwszeństwa zawsze stoi największa kolejka, z osobami nieuprzywilejowanymi....i nikt nie pomyśli przepuścić, nawet głupia kasjerka, mimo,że ma taki obowiązek nie odezwie gęby!buuu jak ja nienawidzę zakupów Zawsze staram się uporać z nimi jak najszybciej, ale jak mam się przepychać między tymi półkami i tabunem ludzi, to czasami rezygnuję z niektórych produktów:" kupię następnym razem" :D

"Ale domyślam się,że i TAM* musi być hardcore."

Ja zawsze robię zakupy w piątek, bo wtedy mniejsze tłumy w supermarketach, ja też często mam znaleźć miejsce parkingowe, ale przynajmniej nie muszę się tłuc i dźwigać tych zakupach.