Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielona P

Czy ten związek ma szanse sie udać?

Polecane posty

Gość zielona P

Witajcie. Zaczne od liczb, facet 36 lat kobieta 43. Jego porzucila kobieta 3 miesiace temu, ona sama od kilku lat. On ma swoje mieszkanie, ona tez. Oboje wolni, nie maja dzieci, ani zoobowiązan. Boje sie zaangazować. Jak myślicie, jakie macie doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
Nic nie piszecie, to moze jeszcze dopisze. Ona mimo swoich lat wyglada mlodziej od niego, jemu ta roznica w ogole nie przeszkadza. On bardzo chce i widac jego zaangazowanie, ona sie boi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę przesadzasz
stara baba i bez dzieci ? jego porzuciła dziewczyna ? pewnie nawet nie umiał sie zdeklarować i nie wiedział czego chce dwie ofiary losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcvghbjn
dlaczego wy do chooja pana piszecie w trzeciej osobie ?💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
spoko, porucha, pókiś w miarę estetyczna, a później zmieni na 20-tkę. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...skoro się boi ... jeżeli nie spróbujesz to się nie przekonasz, przecież nikt Ci nie każe z mety się angażować, zresztą to chyba aż tak łatwo nie przychodzi, pochodźcie trochę, sprawdźcie się w różnych sytuacjach, poza tym trudno coś kalkulować na zimno albo coś zaiskrzy albo nie. Wiek tu nie ma nic do rzeczy akurat osobiście uważam że te proporcje są ok zwłaszcza jeśli chodzi o temperament :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę przesadzasz
przecież piszę, dwie ofiary losu żadne z nich do tej pory nei było w sensownym związku, żadne nie założyło rodziny co myśleć o takich ludziach ? dwa nieprzystosowane społecznie zjeby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
Dziekuje za wypowiedzi. W trzeciej osobie napisalam, aby bylo przejrzysciej. trochę przesadzasz - a skad Ty masz takie przekonanie, ze nie bylismy w powaznych zwiazkach! Nie na tym chce sie teraz skupic, tylko na tym, czy obecny zwiazek ma sens. A jego deklaracja polegala na tym, ze oboje nie chcieli wizac sie ślubem. Wlasnie sie tego obawiam, choc on wlasnie deklaruje powazne uczucie, ze sie pobawi i mnie zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za wypowiedzi. W trzeciej osobie napisalam, aby bylo przejrzysciej. hahahahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
Pocieszenie - wlasnie to tez biore pod uwage. Tylko jak tego dokonac, zeby znajomosc trwala, a zeby nie zrobil ze mnie pocieszycielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
zielona- nie przejmuj sie tą idiotka czi.. cos tam - to tępa strzała. Poza tym, to twoje zycie i twoja sprawa, z kim byłas, czy mialas dzieci czy nie itd. A jesli chodzi o Was - nie angażuj sie od razu, ale dlaczego masz nie sprobowac? jesli tego nei zrobisz, mozesz potem załowac. Tylko powoli i stopniowo - musisz sie najpierw przekonac, jaki on jest, czy jego zamiary nie sa chwilowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko jak tego dokonac, zeby znajomosc trwala, a zeby nie zrobil ze mnie pocieszycielki. powiedz mu, ze ze wzgledow zdrowotnych nie mozesz uprawiac seksu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
Tak by bylo najprościej, tylko, że jakims naturalnym biegiem idzie to szybciej niz bym chciala, bo jestesmy dorosli i chcielibysmy juz teraz spedzac ze soba wiecej czasu niz tylko na kawie po pracy. Na spacery tez nie mamy zabardzo kiedy chodzic, bo mieszkamy w roznych miejscowosciach. Najczesciej zatem spotykamy sie albo u mnie albo u niego, trudno nam sie wieczorami rozstawac. Tak to wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
powiedz mu, ze ze wzgledow zdrowotnych nie mozesz uprawiac seksu - rozumiem, ze wtedy sam sie wykruszy. Tez dobry sprawdzian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
Ciagle tez ma kontakt z ta sewoja "była" dziewczyna. Przyjezdza do niej pod pretekstem zabawy z dzieckiem. Dla mnie sprawa moze i by byla jasna, ale on wszystko robi, aby mi udowodnic, ze mu na mnie zalezy. bardzo sie stara, poznal moich rodziców, chce abym poznala jego. Sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a kto mówi że ma nie oprawiać sexu :) jak dla mnie Zielona to powinnaś spróbować co ci szkodzi, uważaj nie bież wszystkiego na serio, miej dystans, ale jeśli będzie fajnie to wszystko co przeżyjesz to twoje i nikt Ci tego nie zabierze nawet gdyby się miało z czasem rozejść w szwach - choć wcale nie musi. Życie mamy jedno, jeżeli przy nim Ci lepiej niż samej to każdy taki dzień masz na plus, lepiej zrobić coś i potem żałować niż żałować że się nie zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, ze wtedy sam sie wykruszy. Tez dobry sprawdzian. 3/10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cymbalistatka
ja pier... jak się boi to niech się nie angażuje, w wieku 43 lat jest jeszcze czas na takie decyzje, sporo czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
Żonaty tak masz racje tylko ja sie boje kolejnego rozczarowania. Bylam sama pare lat, po nieudanym zwiazku, ktory bardzo mocno przezylam, dlatego teraz jest jak jest. Mowicie sprobowac ale ostroznie, tylko, ze pewnych rzeczy nie potrafie przeskoczyc, chociazby to pomieszkiwanie u niego, on u mnie tez sie pomalu zadomawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... to raczej normalne, trudno się poznać od tej bardziej codziennej i co tu dużo kryć mało atrakcyjnej strony niż poprzez pomieszkiwanie. Bywając tylko na kawie, spacerach imprezach można długo nie poznać prawdziwej natury partnera. Dopiero te codzienne drobiazgi, rozrzucona garderoba, przestawione kosmetyki na pułkach, nieumyta szklanka ....itp. są w stanie powiedzieć czy jesteśmy gotowi być z kimś takim czy to niemożliwe ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
Zgadza sie, ale to wlasnie skraca ten okres takiego spontanicznego, powolnego poznawania. Lubie do niego przyjezdzac, wole byc u niego niz jak on jest u mnie. On pozwala mi sie tam czuc jak u siebie, dal mi klucze, zostawia samą jesli mam wolne, a on musi isc do pracy. Nie wiem czuje, ze jak to sie zakonczy, to ja sie bede czulaa strasznie. Nie chce sie angazowac, a robie to mozna by rzec niechcaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona P
ja pier... jak się boi to niech się nie angażuje, w wieku 43 lat jest jeszcze czas na takie decyzje, sporo czasu... Naprawde uwazasz, ze mam jeszcze sporo czasu? Moze nie jestem desperatka, bo nauczylam sie zyc sama, ale przyznam, ze nie widzialam juz szans dla siebie na zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×