Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość urszulka bezzzzzzzzz

Uszlo ze mnie zyciue.Nie potrafie sie podniesc.

Polecane posty

Gość urszulka bezzzzzzzzz

Od dluzszego czasu nicmnie juz nie cieszy.Nie chce mi sie nic.Zmuszlaam sie do pojscia do pracy, do robienia w domu czy zajmowaniem sie dzieckiem. Nie potrafie ogladac filmow. Za oknem ladna pogoda, wszystko mnie smuci. Przestalam dbac o siebie. I to sie poglebia. Nie mam ochoty na seks anbi zeby M. mnie przytulal. Ci sie ze mna stalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 547497697649
depresja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
jak mam wolne to potrafie przesiedziec na kompie pol dnia albo spie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo jak
ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenka 24
Może lektura Eckharta Tolle Ci pomoze, on tez mial depresję jesli nie minie, to psycholog/psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
od dzis mialam wziasc sie za siebie ale jak zwykle nie potrafie. Znow pol dnia przesiedze na kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frytkizkeczupem
też mi się nie chce żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezurszulka
Dziewczyno to klasyczna depresja na wiosnę atakuje ze zdwojoną siłą.Idz do psychiatry ,bierz leki za 2-3 tygodnie będzie lepiej.Ja już od roku zyję na antydeprsantach i chyba tylko dlatego zyję,ale widzę poprawę i światło w tunelu a kpy które regularnie dostaję od zycia jakoś ogarniam.pozdrawiam i nie męcz sięidz do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
ale ten stan juz dlugo mnie trzyma. Od dzis mialam sie wzic za siebie i co nic. Nie widze sensu w niczym. Teraz siedze w domu jestem na zwolnieniu do 11 czerwca. siedze w domu i powinnam ten czas jakos wykorzystac. Porobic cos w domu, cos dla siebie. Zero motywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrtrxzb
mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tezurszulka
No to jeszcze raz powtórzę do lekarza !!!!!Mam 50 lat i nie raz sama bralam sie w tzw" garść,czy za siebie"i jak buł to zwykly dołek psychiczny to sobie poradziłam ale jeśli była to depresja to pomagał lekarz i leki.Psychiatra rozpozna czy to depresja czy inne świństwo i leki po paru tygodniach pomogą.Rozkminianie tego ,że nic nie mogę ,nic mi się nie chce i co tu zrobić to strata czasu i energii.Ijeszcze jedna rada glupia ale się sprawdza długie męczące spacery lub bieganie.Ja chodzę,bo leciwa jestem i leniwa ale jak po 1godz marszu do domu wrócę to psycha lepsza.ALENIWA DO RUCHU JESTEM STRASZNIE,WIĘC TROCHĘ NA SIŁECHODZĘ ALE POMAGA.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
ja duzo czasu spedzam na spacerach. Mam dziecko wiec corka nie pozwoli mi na siedzenie w domu. Ale tez mi to nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zdajesz sobie sprawe,ze nieleczona depresja moze przeksztalcic sie w schizofrenie? Masz klasyczne objawy deprechy,a takie gadanie ze wezme sie za siebie od jutra nic nie da bo to oszukiwanie samej siebie,tak samo jak ktos Ci powie wez sie za siebie. Niestety to nie zadziala w przypadku depresji. Czym predzej idz do psychiatry,dzisiaj sa tak dobre leki na rynku ktore skutecznie Ci zmienia zycie. Ja wiem ze trudno sie zebrac w sobie na wizyte do lekarza ale to jedyna droga do zdrowia. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
o tym niewiedzialam, Ja wiem ze musze miec jakis cel w zyciu.Kiedys to mnie motywowalo do dzialania. Np. malowanie mieszkania czy zaplanowany jakis wyjazd. a teraz w niczym nie widze sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcvfx
mam to samo ale nie mam kasy na lekarza i leki :( a zyc mi sie nie chce :( i ciagle czuje niepokoj nie wiem czemu i skad :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to sa plany przejsciowe,wyjazd sie skonczy,mieszkanie pomalujesz raz i tez koniec,a choroba tkwi w Tobie bez wzgledu na to co zrobisz co zaplanujesz no i naobiecujesz sobie ze od jutra sie za siebie wezmiesz a tak naprawde to to jutro jest codziennie,jesli sobie nie pomozesz idac do lekarza i przyjmujac leki to stan w ktorym jestes bedzie sie poglebial. Nie chcialam tego pisac zeby Cie nie straszyc bo nie jest to moim celem chce Ci pomoc. Otoz przed swietami wielkanocnymi bylam na pogrzebie przyjaciolki,chorowala na poczatku na depresje,nie chciala sie leczyc bo twierdzila ze nikt nie bedzie z niej robil wariatki,po dwoch latach przyszla podstepna schizofrenia poddala sie hospitalizacji za namowa dzieci,leki jak przyjmowala bylo wszystko ok,ale w ktoryms momencie zaprzestala a bliscy tego nie kontrolowali,kazdy szedl do swoich zajec a ona sama pszesiadywala calymi dniami przy oknie. Nikt nie wie dlaczego i jak ale zakonczylo sie tragicznie-powiesila sie. I nikt z bliskich nawet nie przypuszczal ze dojdzie do tragedii,nie dawala zadnych sygnalow ktore moglyby wzbudzic podejrzenia rodziny. Nie lekcewaz problemu,i idz do lekarza,jestem na tym punkcie szczegolnie wrazliwa odkad poglebilam wiedze na temat takich podstepnych chorob jak depresja i schizofrenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leki zmieniaja czlowieka
i moga zaszkodzić jesli ktoś jest w złym stanie i trafi na złego lekarza który upycha leki bo ma profity z tego ,albo daje leki starej generacji bo takie zna, to człowiek już sie nie wydostanie z tego . Będzie chodzącym zombi/wiecznym pacjentem. To nie jest tak kolorowo-owszem jesli trafisz na dobrego lekarza co chce pomóc to ok . Jeśli na złego to przy złych lekach masz rozchwianie emocjonalne/bezsennosc, zmulenie /wyalienowanie pogłebienie depresji etc.Należy zasięgnać opini o dobrych psychiatrach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość despesja minus zero
Ja osobiście mam od niedawna strasznego doła. Nie ma dnia żebym nie płakała w poduszke wieczorem.Rozstałam się z wieloletnim chłopakiem dla którego od poczatku byłam nic nie warta. Udawaliśmy pare ale tak naprawde on był osobno. Nie mam bliskich osób ,rodzina mnie wykorzystuje. Siedze samotna i bardzo cierpie z tego powodu . Nie potrafie tego zmienić musze mieć coś nie tak w swoim zachowaniu,sposobie bycia że ludzie nie odczuwają potrzeby bycia ze mną. Mam myśli samobójcze chciałabym umrzeć ale nie moge i ...niepotrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huncwocik*
Mnie bardzo denerwuje to wmawianie wszystkim depresji :-O Ja też czesto czuje sie podobnie jak autorka. I WIEM, ze nie jest to żadna depresja. po prostu osiagnelam pewien etap w zyciu, troche przezylam i doszlam do wniosku, ze ten swiat i nasze zycie tak wlasciwie sensu nie maja :-D Czasami owszem, czuje sie jak dziecko, pelna entuzjazmu, mam plany, cele, a sa dni, ze te cele wcale nie ciesza. Ale nie placze, mam sile by wstac i sie umyc, tylko nie chce mi sie np. wlazic na orbitreka i cwiczyc, mowie sobie: wale to, wole w tym czasie polezec i ksiazke przeczytac. To szybciej lenistwo niz depresja :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość despesja minus zero
Dodam że Życie nie ma sensu dla mnie . Wcześniej(kilka lat temu) potrafiłam leżeć i patrzeć godzinami w sufit, teraz w komputer-robie co musze -praca i inne obowiązki ale mam poczucie pustki ,zawieszenia i braku motywacji.Dla innych pewnie gdybym teraz odeszła też to byłby szok ale gdybym miała kogoś blisko mnie napewno by to zauważył już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość despesja minus zero
Do huncwocik*: Zauważ że ty masz czasem gorsze dni , my raczej na odwrót. Ja niepotrafie czyatć książki nie odczuwam radości prawie że, nie mam czasem siły wstac i się umyć wieczorem tylko zwijam się w kłebek i leże. Takie zachowanie jak u ciebie jest normalne. Wiem że moje już nie jest ale mi nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huncwocik*
do: depresja minus zero... u Ciebie to nie jest chyba depresja a samotnosc :-( Ile masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
dzsi przesiedzialam dzien na kompie.POtem poszlam spac ok.12 wstalam po 15.Wstalam bo musialam isc po corke do zlobka. Wrocilam do domu i siedze na kompie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość despesja minus zero
Samotnośc tez jednak wcześniej miałam sprawy które mnie cieszyły, teraz wszystko obojetne. jestem już po ćwiartce życia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
Mi sie juz naewt nie chce dbac o siebie. Chdze ciagle w kitce, bez makijazu.W tym samych ciucach. Mowie sobie po co to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huncwocik*
urszulka... dobrze, ze masz mozliwosc przespac sie w domu, bo córka w przedszkolu. Ja tez mam ochote sie kimnac w dzien, ale moje dzieci sa ze mna w domu i nie bardzo mam jak :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszulka bezzzzzzzzz
a pracujesz? bo ogolnie tak tylko ze teraz jestm dwa tyg. na zwoolnieniu ale i tak nie mam co potym wracac do pracy bo odrazu dostane wypowiedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×