nie mogę schudnąć, napady głodu

Witam, zmagam się z pewnym problemem.. Trwa pół roku, zaczeło się od schudnięcia ponad 10 kg - do niedowagi. Zaczeły się napady głodu, na przemian z głodówkami, intensywne ćwiczenia. Po kilku miesiącach przestałam ćwiczyć ciągle jedząc. Z 48 kg przytyłam do 60 kg. Zaczełam wszystko stabilizować, ważąc 57 kg. Chciałabym przejść na zdrowe odżywianie, umieć się powstrzymać od jedzenia. Zaczynają się okresy ciągłych napadów głodu, mimo tego że nie robie głodówek. Tyje i tyje.. co dzień, zaczynam wszystko od początku, od zdrowego śniadania, zdrowego obiadu.. wieczorem zaczynają się słodycze i ogromne ilości jedzenia. Motywacja przychodzi kiedy spędze weekend ze znajomymi, czy ogólnie ogarnia mnie pozytywne nastawienie. Problem jest w tym że zdarza się to dość rzadko. Szukałam pomocy u psychologa, bezskutecznie. Błagam o pomoc.. wiem że nie ma cudownego środka. Próbowałam o tym zapominać, wrócić do normalności. Skończyło się na przejedzeniu, wyrzutach sumienia. Nie wiem co mam robić, pogubiłam się.