Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczypiorek czosnkowy

Problem emocjonalno-finansowy - czy mam wziąc darmo to za co inny chce zapłacić?

Polecane posty

Gość szczypiorek czosnkowy

Koleżanka zaproponowała mi danie za darmo swojej działki pracowniczej. Być może powiedziała to pod wpływem chwili? Ja sama namówiłam ją żeby mimo wszystko szukała kupującego. Podała chętnym, jak sądziła, cene zaporową - obie byłysmy pewne, że nikt za taka kwote nie zechce kupić. A ja w tym czasie miałam sie namyślić. Niespodziewanie zgłosił się chętny i chce kupić - a ja właściwie chciałabym tą działkę, ale nie wyłożę takiej kasy za zaniedbaną i zarośniętą działkę. Teraz biję się z myslami, bo wiem że jak powiem że chcę to ona mi da te działkę. Ale obawiam się, że zostanie w niej poczucie, że straciła kilka tysięcy złotych dając mi te działke darmo. NIe wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze wprost
a moze uczucie, ze dała ci tak wiele? jesli sama nic nie mowi, to znak, ze tak nie mysli, ze nie załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
"a moze uczucie, ze dała ci tak wiele?" wytłumacz mi co tu napisałeś, bo nie rozumiem tego zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
Przez to że jest ktoś kto chce zapłącić sporą kwotę, ja mam teraz poczucie że powinnam jednak zapłacić za tę działkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze wprost
Ale obawiam się, że zostanie w niej poczucie, że straciła kilka tysięcy złotych dając mi te działke darmo. to..ze ona moze chce ci ja dac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
Pierwszy raz jak to zproponowała, to na pewno nie było przemyślane. Ona nie brała pod uwagę że ja mogę być zainteresowana działką. i jak mnie poinformowała że będzie się jej pozbywać to ja jej powiedziałam że ja może bym chciała, ale nie wiem jeszcze bo to tak nagle wyszło. A wtedy ona tak odruchowo, jak mi sie zdaje, powiedziała e tobie bym dała darmo. Ja że no coś ty, nie wiem nawet ile takie cos może kosztować. Ona wtedy że może 200zł może 500zł. Obie wtedy nie miałysmy pojecia co to warte. Dopiero potem zaczęłysmy rozpytywać ludzi ile to może być. To jedni ,że grosze bo zarośnięte. A inni ze kilka tysięcy. No i tak niespodziwanie znalazł się kupiec na kilka tysięcy . Ona honorowo podtrzymuje propozycję, ale umówiła się na spotkanie z kupcem na za tydzień. A ja czuje że powinnam honorowo powiedzieć że zapłacę, albo po prostu zrezygnować. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janko ryzykant
to zrezygnuj amatorko darmochy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
Podnoszę , bo może ktoś sensowny się wypowie. Ona z kupcem umówiła się na oglądanie działki, jeszcze nie na sprzedaż, więc nie wiem czy kupiec nie będzie chciał się targować. W podtekście jest jeszcze to że przez lata pomagałam jej matce (jedyna córka w innym mieście), ale pomagałam z przyjaźni, a nie żeby przejmowac ich działkę. Ale wiem że ona ma to na uwadze. Galimatias się zrobił. Ja teraz nie jestem przygotowana na taki wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
Mi by było głupio brać za darmo, ale rób jak chcesz, Twoja sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
Dlatego też mnie też jest głupio. Ale teraz jak znalazł się niespodziewanie kupiec za cenę , jak uważałyśmy wygórowaną, to nawet mi głupio umawiać się na niższą cenę. Najśmieszniejsze, że jak mnie na tej działce zaczepiali i pytali ile chcemy i mówiłam tę cenę wysoką co i właścicielka to mnie wręcz okoliczni działkowcy wyśmiali. Nie ma tam domku. I własciewie tylko jedno dobre drzewo, dwa pozostałe do wycięcia, bo w wiekszości usychają. Z drugiej strony strony jak miałabym az tyle za to zapłacić to może powinnam poczekać, dołozyć w sumie niewiele i u kogo innego kupić z domkiem działkę? Do tej działki jestem przywiązana emocjonalnie. A na sąsiedniej alejce kobieta chce za niewiele więcej sprzedać działkę z domkiem i kilkoma naprawdę porządnymi drzewami owocowymi. tak to źle jest jak się uczucia, emocje i finanse zaplączą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypawkasz
Dla wyjaśnienia to tej matce pomagałam w domu i życiu, a nie na działce. Nawet mi kiedyś ta córka chciała za to zapłacić, nie wziełam, bo poczuwałam się do pomocy tej mamie z powodu wieloletniej przyjaźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
niki sie pokręciły, ale to nie szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdxgretre
byłaby głupia gdyby dałą ci działkę wartą tyle kasy:) jak kupiec sie nie wycofa to niech ją sprzeda,a ty znajdz sobie coś na co cię stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
to tyle to 3 tysięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
no i własnie jest taka głupia że chce mi dać :-P ja przez lata też byłam taka głupia, że robiłam różne rzeczy dla jej rodziny ze zwykłej przyjaźni :-P Ty nie masz przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
Poza tym chyba się do końca nie zrozumieliśmy to nie jest własnosć to jest działka w ogródkach działkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdxgretre
szczypiorek przestałam cię rozumieć dziewczyna chce dac ci działkę ,ty proponujesz znalezienie kupca,kupiec się znalazł ,chcesz działkę :O sama jej zaproponowałaś takie rozwi ązanie,wiec teraz siedz cicho i czekaj na ruch kupca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...wydaje mi się że powinnaś wziąć tę działkę skoro Ci zależy ale powiedz że nie przyjmiesz jej za darmo, umówicie się co do ceny, może nie aż tak wygórowanej jak proponuje kupiec i niech ci ją rozbije na bezprocentowe raty, wilk będzie syty o owca cała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
zaraz ci wytłumaczę: ja wcześniej nie planowałam nabywania działki, sytuacja nas, bo ją tez, zaskoczyła - a ponieważ ja jak była ta pierwsza rozmowa nie byłam tak nagle zdecydowana czy w ogóle chcę zostac działkowcem, wiec ustaliłysmy , że na wszelki wypadek szukamy kupca, a ja się przez te kilka dni zastanowię ona nawet się smiała, że specjalnie podaje dzwoniącym zawyżoną cenę ZE WZGLEDU NA MNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drterteyey
Trzeba było brać od razu, teraz już za późno! Sama zaproponowałaś takie rozwiązanie, więc pozamiatane. Swoją drogą ja bym nie wzięła tej działki za darmo i gdyby mi naprawdę zależało to kupiłabym ją od tej koleżanki za początkową cenę o której wspomniałaś czyli 200-500 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drterteyey
o dodałaś nowe informacje... ale nie zmieniam zdania co do tego jak widzę tę sprawę, teraz tylko opuściłabym z tonu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdxgretre
szczypiorek czosnkowy--ale teraz jestes pewna ,bo jest kupiec.czy dlatego ze za darmo?:) ja bym od swojej przyjaciółki nie przyjeła takiego prezentu jesli zalezy ci na działce ,bedziesz na niej zapier*****(pisałas ze jest zaniedbana) to ją bierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
skoro ona ma mozliwosc zarobienia kilku tys, zl, to jesli odda tobie te dzialke to tak jakbys jej odebrala te kilka tys. jest naiwna po prostu, nie znala wartosci i dlatego ja zapropoinowala teraz jak juz zna jej wartosc , sprawy sie maja inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
"ja bym nie wzięła tej działki za darmo i gdyby mi naprawdę zależało to kupiłabym ją od tej koleżanki za początkową cenę o której wspomniałaś czyli 200-500 zł." fajnie, tylko że w mojej opinii, płacenie jej teraz 500zł to własnie jest wzięcie za darmo, skoro być może kupiec da 3tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
zreszta nie rozumiem 2 rzeczy: 1) dlaczego ot tak chciala ci oddac wlasna dzialke?? (dzialka jest blisko ciebie i moglabys ja uzywac?) 2) co mialabys zamiar zrobic z ta dzialka, sprzedac ja?:D dla mnie ta sytuacja jest nielogoiczna, uwazam ze to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
dziwna ta twpj kolezanka albo nie ma co robic z kasa i jest wlascielka wielu posiadlosci albo jest po prostu za glupia na to, zeby nawet sprawdzic wartosc ziemi jaka posiada :O nie to na pewno musi byc prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
"jest naiwna po prostu, nie znala wartosci i dlatego ja zapropoinowala teraz jak juz zna jej wartosc , sprawy sie maja inaczej" Własnie dlatego, ze sprawy się mają inaczej pisze tu, żeby złapać do sprawy jakiś dystans. Przez te kilka dni jeździłam tam, wykosiłam, wypieliłam stare krzaczki truskawek. Odsłoniłam działkę z zarośnięcia i znalazł się kupiec :-D Własnie dlatego, że zdawałam sobie sprawę, że działka to branie sobie obowiązku nie decydowałam się natychmiast, tylko z powodu, że za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
" zreszta nie rozumiem 2 rzeczy: 1) dlaczego ot tak chciala ci oddac wlasna dzialke?? (dzialka jest blisko ciebie i moglabys ja uzywac?) --- Ona mieszka w innym mieście, a ja w tym gdzie jest działka. Przyjaźnimy się 30 lat. Opiekowałam się jej matką , mieszkającą w moim mieście. 2) co mialabys zamiar zrobic z ta dzialka, sprzedac ja? ---- nie, nawet rozmawiałysmy, że gdybym jednak wymiękła w pracach na działce po roku czy dwóch to po sprzedaży tej działki oddałabym jej całą kasę za sprzedaż i tak bym zrobiła dla mnie ta sytuacja jest nielogoiczna, uwazam ze to prowo" - :-D zycie jest bogatsze niż prowo - niestety naprawdę tak się zaplątałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
Piszę jeszcze raz: "za glupia na to, zeby nawet sprawdzic wartosc ziemi jaka posiada" Ona tej ziemi nie posiada jako właściciel to jest tzw. "działka pracownicza", a takiej nie można sprzedać jako ziemi, sprzedaje się tylko to co jest na tej działce czyli drzewa, domek-altankę jeśli jest itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorek czosnkowy
To tak mało juz na kafeterii dorosłych ludzi, że nie ma z kim porozmawiać , więcej? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×