Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamdoscstarejbaby

JAK WKURZYC SĄSIADKE - POMYSLY :)

Polecane posty

Gość mamdoscstarejbaby

prosze pomozcie. stara sasiadka zatruwa mi dupe i co chwila dzwoni na straz miejsca i czepia sie mojego psa ( dluga historia) poradzcie jak jej zatruć zycie ? superglue na klamke? psie gówno na wycieraczke? wpisjcie pomysly!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie robi to z samotnosci
i frustracji kup dobre ciasto zapros na kawe pogadaj przedstaw swoja sytuacje powinno pomoc u mnie zadzialalo:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdoscstarejbaby
nie ma takiej opcji zebym ja zaprosila wyzwala mnie od brudnych krów itd itp zreszta ja ją tez wyzwalam jak juz nie wytrzymalam chce ja wkur.... ć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jola wolja
jak pies szczeka i zasrywa wszystko to sie nie dziwie jak kochasz swojego psa to żryj to góvno po nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doc hab jan merdak
pamiętaj że ona też jest człowiekiem i ma swoje uczucia być może kalekie zaczniesz jej dokuczać to ona może na to odpowiedzieć spróbuj ją zaskoczyć takim gestem jeśli nawet zamknie ci drzwi przed nosem to może zgłupieje i się odczepi zawsze też możesz skombinować laleczkę woo doo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie robi to z samotnosci
wyciagniecie reki i mily gest oraz rozpoczecie od nowa naprawde potrafi zdzialac cuda ludzie glupieja i odpuszczaja po takim gescie co ci zalezy sprobuj uwazam ze robienie sobie kolejnych zlosliwosci tylko pogorszy sprawe a ty chcesz przeciez zeby stalo sie na odwrot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdoscstarejbaby
to jest chora kobieta czepia sie tego ze z psem wychodze za blok i ze on tam sie załatwia. zeby bylo ciekawiej sprzatam po swoim psie ale do niej to nie dociera, jak straz miejsca przychodzi do mnie to tylko sie śmieją z niej, dziwie sie ze jeszcze przyjmują od niej zgloszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie robi to z samotnosci
ty sprzatasz a moze inni nie pewnie nie tylko ty tam pieska wyprowadzasz wiec zapros ja pokaz torebki i wyjasnij ze gowienka ktore bierze za robote twojego pupila nie sa jego produkcji bo moze tak wlasnie mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123adam123
Po prostu ucisz psa i nie zatruwaj życia innym. Gdy się mieszka w bloku to do czegoś zobowiązuje. Jeśli rzeczywiście bardziej winna jest sąsiadka, to zaproś ją na kawę. Nic nie wygrasz, jeśli będziesz wojować w taki chamski sposób ------------------------------------------------------------------ http://www.podane.pl/ dział Uczucia i Seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamdoscstarejbaby
ucisz psa? ale nie chodzi o to ze on jest glośny! chodzi o to ze ja wychodze z psem na dwor. myslicie ze jej nie tlumaczylam ze sprzatam? tysiac razy jej powtaralam ze ja sprzatam po moim psie a ona na to ze ona tego nie widziala non stop to samo gada ona jest hamska dla mnie i ja bede taka a niej zaraz wykminie coby tu zmajstrowac jak nie chceie pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość późny
Widzę że post jest stary, ale mam podobny problem z sąsiadka a nawet bardziej skomplikowany. Próbowałam różnych sposobów,i po dobroci i po zlości, wszystko zależy jaką osobą jest druga strona. Moja sąsiadka jest osoba konfliktową i sprawia jej radość gdy wyżywa się na innych lub robi na zlosc innym i nie da się z nią rozmawiac bo zaraz krzyczy i obraża innych, nie da sie z nia roznawiac i przede wszystkim wyjsc z siebie przy niej. Są różne osoby i różne sytuacje, a i tak znajdzie sie sytuacja patowa i co wtedy? U mnie policja nie pomogła ani sąd, sasiadka robi co chce , straszy wyzywa obraza i ma się za „boga” bloku, wszyscy sie jej boja nawet jej własna rodzina. Jedynie co pozostaje to walczyć jej własna bronią, i tak dzieje sie od 8 lat nie przerwanych klutni, a zaczeło sie od pogryzienia psa... Także rozumiem co czujesz, ale warto zaczac od kompromisów i ugód rożnych czy rozmów, a jak to sie nie sprawdza to walcz jej wlasna bronia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×