Jak wygląda podział majątku przy separacji ?

Czy jest on na sprawie o separację , czy też to osobna sprawa?

tak jak przy rozwodzie albo na jednej sprawie, albo na oddzielnej

no tak, ale ja nigdy rozwodu nie miałam, więc nie wiem jak to jest. W jaki sposób np Sąd podzieli dom? Pół ja, pół on ? Nie chcę z nim mieszkać

No i nie ukrywam, wolałabym, aby to on się wyprowadził

a masz go czym spłacić z połowy mieszkania/domu? poza tym, jesli nie będzie zgodnego wniosku o podział majątku, to sąd za bardzo nie chce w to wnikać i sprawy się przeciągają

Ewa Nie mam za bardzo czym go spłacić, ale on może wziąć inną nieruchomość i samochody, rzeczy ruchome. Poza tym ja zostaję z dziećmi.

On na rozwód się nie zgodzi, więc chcę separację. Myślę, że będzie po prostu łatwiej ją uzyskać.

jeśli nie ma wniosku o zgodny podział majątku, to zapomnij o tym podziale a juz o wyprowadzce męża, jeśli on tego nie chce, to w ogóle jeśli macie równe prawa do lokalu, to żadna siła go z mieszkania nie wyrzuci

Wszystko mamy z małżeństwa - wspólność majątkowa. Wychodzi na to, że to ja z dziećmi będę musiała się wyprowadzić ? Przecież to chore.

,,jeśli macie równe prawa do lokalu, to żadna siła go z mieszkania nie wyrzuci" Mam sposób , aby się go pozbyć, ale nie chciałam posuwać się do tak drastycznych kroków. Chciałam załatwić wszystko sprawiedliwie, ugodowo.

Ty możesz chcieć Ale czy on też tego chce? Bo wiesz, że cały w tym ambasas ...

Ewa to nie to,że chcę. Ja po prostu muszę coś zrobić, aby nie przepił dorobku naszego życia. Ciężko na wszystko pracowaliśmy, a on to szybko straci, jeśli nic nie zrobię.

ja rozumiem i nie musisz mi tłumaczyć :) tylko polskie prawo jest takie jakby.... durne jest ...

Nie mogę już mieć z nim wspólności majątkowej.

,,ja rozumiem i nie musisz mi tłumaczyć tylko polskie prawo jest takie jakby.... durne jest ..." No tak ...polskie prawo... żona z dziećmi na bruk, a mąż niech pije i rządzi, jak ma ochotę...

Odsylam do przepisow kodeksu rodzinnego i opiekunczego i dobrego adwokata albo radce prawnego. Sama sobie nie poradzisz.