Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieMamJuzSiiiil

nie wytrzymam ze sobą ani dnia dłuzej ;(

Polecane posty

Gość nieMamJuzSiiiil

ostatanio wszystko było dobrze, dietka ladnie trzymana, sport, nadszedl okres, w ktorym duzo sie stresowałam i nie mialam na nic sil, i diete wraz ze sportem zaniedbalam... zaczely sie kompulsy do dnia dzisiejszego i jestem zalamana ;( zero we mnie checi do zycia, radosci.. a kiedys bylam zupelnie inna :( kiedy nie powiem sobie STOP z obzarstwem, ono sie nasila... wiem, efekt ten sie nasila wraz z planowaniem.. ale skad to cholerstwo sie bierze?! ;( dobrych emocji nie powinno sie zajadac, z reszta zadnych.. ugh;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enzahel 05
napadłaś na lodówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieMamJuzSiiiil
tak, obrabowalam ja co do ostatniego kęsa.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janinka 0/1
to powiedz STOP, brak ci motywacji? ile chcesz schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieMamJuzSiiiil
ale za kazdym razem, gdy mowie sobie STOP, to moj organizm broni sie przed tym i wola o wiecej... i tez dostaje wiecej:( 10 kg.. wiem, ze dla nietorych to pikus.. u mnie niestety dluzy sie egzystencja z ta nadwyzka od 2 lat... ehh motywacje mam, ale kilka dni wszystko spoko do momentu, gdy na drodze nie stanie przeszkoda... i wszystko runie jak zamek z kart;/..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie chę
maciury też są spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×