Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdenerwowana mocno

Zapłacić czy nie?

Polecane posty

autorka to kolejna mamusia,która w swoje dziecko patrzy jak w święty obrazek-nie chciałabym cię gościć u ciebie!obowiązkiem każdej matki jest pilnowanie dziecka,obojętnie czy ktoś w domu ma cenne przedmioty czy nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
Toksyczna - ja nie mówię, że nie odpowiadam. Ale skoro najbliższa rodzina nie umie tyle zrobić, żeby pochować z zasięgu łap dziecka porcelanę, chemię godpodarczą i inne łatwo niszczące się lub niebezpieczne rzeczy, to dla mnie jest to dziwne! Mojej mamy nie muszę prosić, żeby zakręciła domestosa, albo przełożyła wazon dwie półki wyżej. Miała sama dziecko, więc to rozumie. Powtarzam - nie mówimy tu o znajomych, tylko o najbliższej dziecku rodzinie, poza rodzicami. Ja jakoś zadałabym sobie trud, żeby nie ustawiać dziecku w moim domu toru przeszkód, szczególnie gdyby był to mój wnuk czy bratanek. Co więcej, w rodzinie prośba matki o schowanie czegoś albo zastawienie schodów też nie wydaje mi się dziwna. Za to dziwne wydaje mi się żądanie zapłaty za coś, zniszczonego przez bratanka. Od własnych dzieci też będziesz pieniądze brała, jak Ci wazon stłuką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
Później mamy historie - DZIECKO ZJADLO KRETA W SKLEPIE :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuśka007 -sczerze to nikt nie ma obowiązku robić przemeblowania, upychac przeroznych ozdobnych rzeczy gdzies na strych czu nie wiem gdzie wynosic do piwnicy, bo mamcia przychodzi z wlasnym dzidzi, ktorej duupy sie nie che ruszyc,nie patrząc co jej dziekco w tym czasie znikając z pola widzenia To moze jeszcze szafki z ubraniami,garkami, trzeba bedzie na tasme klejącą zaklejac by maly gówniarz nie wywalał wszystko na podloge ??Kontakty rowniez bede deskami mocowac gwozdziami?Jestes nienorrmalna kolejna rąbnieta mamcia zapatrzona we walsne dziecko,mają pretensje ze ktos niedostowsowal mieszkania pod twojego dzieciaka.Smiech na sali Pilnuuj dzieciaka gdzie ono jest i co robi .Łaksi nie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana mocno
Ależ oczywiscie ze uważalam na dziecko. Pisałam że zabrałam mu porcelanowe figurki. Ona ma tych durnostojków pełno Gdybym nie uważała to zniszczyłby jej wiecej przedmiotow. Co to za wygoda bedąc w gościach latać za dzieckiem. A kiedy czas na rozmowę? Kiedy doszło do szkody nam bylo nieprzyjemnie z tego powodu a ta wariatka chodziła wsciekła, więc wyobraźcie sobie jak my jako goscie czuliśmy sie w tej niekonfortowej sytuacji. Ona mi przypomina kwokę z bajki Brzechwy. Tak jak wyżej pisałyscie ze obowiazkiem gospodarza jest zapewnie komfortu gościom. Mój synek uwielbia schody. ciekawe jak czułaby sie gdyby z powodu chwili nieuwagi dziecko z tych schodów spadlo. znam podobny przypadek. Pewna matka była metr przed schodami, nie zdażyła zabrakło pół sekundy, raczkujący niemowlak spadł i trafił do szpitala. Co jej szkodziło przesunąc metrową komode?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
A jak niby dziecko ma zjeść tego kreta? Butelki sobie samo nie otworzy... Toksyczna - od nienormalnych to proponuję własnym dzieciom nawymyślać. Po Tobie za to widać, że najbliższa rodzina musi Cię mieć za jędzę, skoro nawet wazonu przestawić nie potrafisz. Zresztą problemem nie były tutaj pozamykane szafki ani kontakty. Dziecko stłukło coś, co sobie zwyczajnie stało na wierzchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
"Co to za wygoda bedąc w gościach latać za dzieckiem." To cię dziecku ścieli, kocyk, daje zabawki i ma siedzieć na dupie. Obowiązkiem gospodarza jest ci dać czysty kibel i szklankę wody a nie robić przemeblowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko kochana.... Mam nadzieje, ze Cie nie znam i nie jestes zadna moja znajoma, bo mam sporo kolezanek z malymi dzicmi i swiat jest maly.... zastanow sie co Ty wogole piszesz.... jak sobie chcialas siedziec wygodnie i gawedzic, to sie dziecka nie bierze albo niech sie zajmuje tatus, skoro ty jestes taka wygodnicka i dziecko tak Ci przeszkadza.... Moglas zostawic z tesciami, rodzicami, albo PO PROPSTU SIE NIM ZAJMOWAC. Ona Was zaprosila, bylo milo, ale przez twoja glupote i nieodpowiedzialnosc poniosla spore straty.... Miala sie cieszyc? ja tez bym sie wsciekla.... Ciekawe czy Ty bys byla szczesliwa jakby obcy dzieciak ci w domu rowalil cos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
"A jak niby dziecko ma zjeść tego kreta? Butelki sobie samo nie otworzy..." Dziękuję nie mam więcej pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdenerwowana mocno-z ciebie to jakaś święta krowa czy co?a tak na marginesie,jak chcesz chodzić na ploty to bez dzieciaka-narobisz najmniej kłopotu i innym i sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krawatka87
Jak się kogoś w gości zaprasza to trzeba zrobić tak żeby było mu wygodnie i czuł się bezpiecznie. Ona też by tego samego oczekiwała od Ciebie. Ja zawsze staram się dogodzić mojej przyjaciółce z dzieckiem, mam strome schody, zawsze staramy się je czymś ogrodzić- pufą czy innym meblem, wtedy dzieci bawią się na dywanie, mogą swobodnie się poruszać po domu a my mamy czas na kawę i ploty. Bo chyba odwiedziny na tym polegają a nie na stresie. Jeśli chodzi o wazę to absolutnie. Wolę stracić taką 'przyjaciółkę' niż mam płacić za takie coś. Nie słuchaj reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaaaaa456
jakiś mega leń z Ciebie skoro kazesz wszystko chowac i zastawiac schody komoda,takiego małego dziecka matka nie powinna spuszczac z oczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdenerwowana - łatwiej jedno dziecko zając czymś i ogarnąć niż przemeblowac 10 domów - zwłaszcza, że jak piszesz - koleżanka miała pełno durnostrojek...niestety za takim małym dzieckiem się lata, a 'komfortem' odpoczynku dzieli się z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie kiedys byla kolezanka z dzieckiem.... taka dalsza znajoma, byla w poblizu, wiec zaszla do mnie. . . tez nie pilnowala dziecka tylko najbardziej zainteresowana byla tym ze kaska znajoma ze szkoly wziela sobie meza pijakai i ten maz tralalalala tralala.... A ja tylko obserwowalam dziecko. co jakis czas zwracala sie do malego " nie rusz tego", " zostaw to", ale dzieciak i tak robil swoje dopoki nie otworzyl xboxa i nie wyjal plyty, ktora wlozyl do ust i przegryzl.... To ze mogl sobie krzywde zrobic to juz sprawa matki, ale ze pogryzl plyte meza, ktora kupil dwa dni wczesniej za 250 zl. nie zostal zostawiony w moim zakresie... Wyjela dziecku plyte z ust i zapytala co teraz? dalam jej adres nablizszego emiku i poprosilam zeby zalatwila sprawe przed 20 zanim moj X wroci z pracy. Wyrobila sie i przeprosila. Wpda do mnie nadal co jakis czas ale zawsze bierze dla malego jakas zabawke zeby miala zajecia, albo pilnuje go lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamuśka007 ,sluchaj, to ze ktos ma do przestawienia tylko wazon tak jak twoja mama , to nie oznacza ze wszyscy inni pozostali na swoich polkach mają tylko wazon.I wiedz o tym, ze moja zastawa nie konczy sie na 2 wazonach ale na wielu wielu innych roznych figurkach, jak i duperelkach, i to nie jest kilka sztuk, ale KILKADZIESIąT, jak nie setka,wiec ja nie mam do przesatwienia tylko JEDNEGO wazonu ale maase róznych szkatulek, porcelanek, figurek,pamiatek, ktorych ponowne ustawienie zajmuje godzine roboty Wiec sorry kobieto ,ale jestes smieszna ,że na wiadomosc iz ktos do mnie z malym dzieckiem przychodzi, ja bede robic generalek i czystki z moich połek i regałow.Dlaczego ja nie mam z tym problemu? potrafie obcemu dziecku zwrocic uwage, nie ruszja, odejdz stąd,albo tez do mnie osoby z malymi dziecmi ktore mają szybkie łapki nie przychodza w gosci,bo wiedza ze dziecko moglo by coś zniszczyć przez nieuwage I ponowna kwestia, nie wyobrazam sobie aby czyjes mdziecko mi po calym, mieszkaniu chodzilo, bez kontroli, tak samo jak moje.To ejst zupelny brak wychowania i lenistwo rodzica,ze nie pilnują co ich dzieci wyrabiają w osobnych pomieszceniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby nie wiek dziecka autorki
to bylabym pewna, ze to moja dawna znajoma:D Jak przychodzila do mnie z dzieckiem (proszona i nie) to od progu krzyczala czy mieszkanie jest zabezpieczone, nawet mi kontakty kazala zabezpieczac:O Oczywiscie nic sobie nie robilam z jej durnych komentarzy, az tu pewnego dnia poszlam do lazienki a maluch wszedl do drugiego pokoju sam i jak to dziecko ciekawy byl, musial pociagnac za sznureczek od aparatu i ten spadl mu na glowke. I tak oto byly dwie szkody, dziecko mialo guza, a ja zniszczony aparat. Ona miala pretensje do mnie, ja do niej. I taki oto final znajomosci:P Na takie baby nic sie nie poradzi, po prostu trzeba sie z takimi wariatkami jak autorka nie zadawac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
oczywiście, ze zapłacić. nie wiem skąd taki dylemat... Inna kwestia to podejście do sprawy siostry męża, ale z zapłatą nie ma o czym debatować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
GLupota w czystej postaci (można butelkować :D) i zero wyobraźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilskaa
zdenerwowana mocno Jeżeli siostra Twojego meża zaprosiła WAs wraz z Waszym ,małym dzieckiem,to powinna pochować cenne przedmioty,aby nie ulegly zniszczeniu. Ty powinnaś dziecka pilnowac,ale i właścicielka domu powinna zadbać o bezpeiczeństwo swoich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pewna ze autorka i mamuska 007 to ta sama osoba.Identyczny pogląd na sprawe, jako jedyne są przychylne swoim racjom,zgadzające sie z soba, piszące to samo tylko w dwóch innych nikach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juijuij
oczywiscie, ze powinnas zaplacic:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarówno zdenerwowana mocno jak i Mamuśka007-widać,że nie którym macierzyństwo odbiera rozum!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
A może niektórzy nie powinni być matkami ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
ja dzieci nie mam, ale jakoś wydaje mi się logiczne, że jak przychodzi do mnie w gości koleżanka z małym dzieckiem, to staram się przedmioty bardziej wrażliwe zabrać z zasięgu rączek małego niszczyciela. Człowiek się na 5 minut zagapi a dziecko w najmniej spodziewanym momencie pokaże jakie nieposkromione niszczycielskie moce w nim drzemią. Ani mnie ani kumpeli to nie potrzebne. I nie jest to dla mnie jakieś straszne wyrzeczenie. "Dostosowuję" tak pokój w którym plotkujemy, resztę zamykam i jest luzik. Co do zapłacenia, to bym zapłaciła, w końcu to ja nie upilnowałam dziecka, ale długo bym ich nie odwiedzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta toksyczna mnie przeraza
toksyczna - sadzisz byki jak 13-latka, piszesz nieskładnie i niepoprawnie. ale na kazdy temat sie wypowiesz, BO MUSISZ!! do słownika usiadz , poczytaj,zrób nam wszystkim przysługę i zniknij choć na chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jak wchodzisz z dzieckiem do sklepu z drogą porcelaną,to od progu krzyczysz że mają wszystkie wazy na wyższe półki postawić bo dzieciak jest szalony, a ty chcesz spokojnie poszukać czegoś, aa i niech przy okazji zastawią drzwi ladą, co by łobuz nie wyszedł na ulice, przecież ty nie masz zamiaru go pilnować, to jest przecież w gestii ekspedientek by go upilnowały i zabezpieczyły teren?! czy pilnujesz by nic nie stłukł? dziwne kuriozalne masz myślenie. Jak ja idę z dzieckiem do koleznaki nawet na ploty to pilnujemy swoje dzieci, by nie wyrządziły sobie krzywdy i nie uszkodziły sprzętów. Żadna z nas nie rozsiada sie jak hrabina w fotelu i niech się dzieje wola nieba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
Dziecko biegało samopas po domu, przecież w tym pokoju gdzie była waza nikogo nie było :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby nie wiek dziecka autorki
ale wezcie pod uwage, ze nie kazdy moze to wszystko poprzestawiac. Jak ktos ma duzo rzeczy i figurek to przeciez nie bedzie dzien przed przemeblowywal mieszkania z racji tego, ze ma przyjsc leniwa mamusia z dzieckiem. To tak jak z moja kolezanka, zamiast pilnowac dziecka to sie rozsiadla i ogladala telewizje u mnie:O a dziecko sobie poszlo i tragedia gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilskaa
Autorka powinna zapłacić,bo dziecko było niedopilnowane,chodziło sobie samo gdzie chciało.Dziwię się temu,bo to dziecko 13 miesięczne,więc powinno być "na oku"rodziców. Ale tak jak napisałam powyżej,osoba zapraszająca rodzinę z małym dzieckiem do domu powinna zadbać o swoje cenne rzeczy i poprzenośic je w miejsce niedostępne dla dziecka. Ile razy zdarza sie tak,ze rodzice pilnują swoje dziecko,a i tak dziecko ściągnie obrus,serwetkę i stojące na nim przedmioty spadają i się niszczą,i mogą zrobić krzywde dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
Szkoda że sobie nie wyszło na dwór.... a tam taki ładny piesek biegał i rączkę by ujebał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×