Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdenerwowana mocno

Zapłacić czy nie?

Polecane posty

ja absolutnie żdnego problemu nie mam powiedziec czyjemus dziecku, "odejdz od tego" i to dobitnie tak ze drugi raz tam nie podejdzie,,albo znajomym,ktorzy u mnie z dzieckiem przyszli, aby poszla po dziecko gdy sie oddalilo z pola widzenia . Nie wiem,co z wami ludzie,moi najbliżsi z ktorymi sie widuje i mają absorbujące,szkódne dzieci, raczej nie biorą ich w gosci a jak już to robią ,to je pilnuja, i przy okazji nie obrazają sie gdy ktos im dzieciom ostro zwroci uwage.Jako gosć do gospodarza warunkow przystawaj jakie panuja w jego domu a nie na odwrót To co w moim domu moje wlasne dzieci mają prawo robic, to nie oznacza ze w innym domu na to samo mają pozwolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1507
Krawatka87- widać, że nie masz jeszcze dzieci Autorko, co zrobiłabyś gdyby to tobie zniszczono cenną rzecz? przymknęłabyś oko i kupiła nową za swoje pieniądze? hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba jakas nędzna prowokacja, chcociaż w tych obecnych czasach coraz częsciej trafiają sie takie hipokrytki. Ja na wstepie zawsze mowie gosciom aby pilnowali swoje dzieci,a co do sprawy autorki, to na miejscu tej kolezanki małemu przylałabym po łapach a nastepnie nie chcąc zadnych zwrotow pieniedzy zakonczyłabym wspolne wizyty u mnie w domu z tą kolezanka widząc jaka z niej nieodpowiedzialna kobieta.Przeciez to dziecko chodzilo sobie po calym mieszkaniu a matki postawa jaka? normalnie jestem zażenowana.Nie ukrywałabym nerwow do kolezanki i jej dziecka Ja na niskiej półeczce mam wyłozoną biżuterie, mnostwo flakonikow od perfum,i szkatułki do piersionków i łancuszkow.Jakos nigdy żadne dziecko do tego sie nie dobieralo a przenosic nie mialabym zamiaru bo szczerze mówiąc nie ma gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana mocno
W moim rodzinnym domu, mielismy psa. Mały ale groźny, potrafił nawet złapać obcego za nogawke. Nie cierpiał dzieci. Kiedy przychodzila mamy znajoma na pogaduchy z jej 2-3 letnim synkiem. Mama zamykala na ten czas psa w innym pokoju. Gdyby mama zachowala sie tak jak szwagierka. To jak by sie to skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
No widzisz, mam psa zamykała a ty dziecko samopas puszczasz 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagagatka
Ja bym powiedziala -niech twoj maz sie tym zajkuje. ty mowilas jemu,mowilas jej i wszystko ladnie wszystko cacy a na koniec dym. Ja bym pewnie zaplacila.i nigdy wiecej tam nie.pojechala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
autorko, ale nie rozmawiamy o kulturze Twojej szwagierki tylko o tym, czy powinnaś zapłacic za wazon- TAK, powinnaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ale ta twoja znajoma miala w calym mieszkaniu pochowac wszystkie rzezcy wolnostojace na półkach? jestes niepowazna.Dlaczego twoje dziecko przebywalo w drugim pokoju bez twojego nadzoru?a jakby weszlo na parapet i by na glowe polecialo lub co gorsza z okna wypadlo ? Pozowlilas 13 miesieczneu dziecku latac po czyims domu bez opieki, i suma sumarum moim zdaniem nie da sie generalki we wszystkich pomieszczeniach zrobic aby dziecko czegos nie dosieglo lub nie weszło na komode i czegos nie zwaliło.Twoje dziecko jakby weszlo na kredens w innym pokoju bez opieki i by na siebie szafke zwalilo to dopiero bys miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, ja tez mam psa i zamykam go zawsze w innym pokoju jak przychodza goscie, bo nie chce zeby na nich skakal sie tulic i sierc zostawial, poza tym jak mam gosci to on robi sie ystrzaszony, wiec go zamykam, ale nie chowam kurva rzeczy z polek bo mi jasnie panstwo przyjezdza. A moze szwagierka zaprosila Cie bo wypadalo, a wcale nie miala ochoty Cie goscic, a tymbardziej ponosic straty przez Twoja nieodpowiedzialnosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
////W moim rodzinnym domu, mielismy psa. Mały ale groźny, potrafił nawet złapać obcego za nogawke. Nie cierpiał dzieci. Kiedy przychodzila mamy znajoma na pogaduchy z jej 2-3 letnim synkiem. Mama zamykala na ten czas psa w innym pokoju. Gdyby mama zachowala sie tak jak szwagierka. To jak by sie to skonczylo?///// Twoja mama zamykala psa w innym pokoju przed innymi dziecmi.Zaś ty u szwagierki pozwolilas aby twoje dziecko chodzilo sobie bez kontroli po calym mieszkaniu.Zastanow sie jakby sie to skonczylo gdyby twoje dziecko weszlo do pokoju tego psa,bo byloby niepilnowane tak jak to bylo u szwagierki w mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana mocno
Zanim sie wypowiecie to przeczyjacie dokładnie co napisałam. Mam wrażenie że wy czytacie tylko po łebkach lub tak szybko zapominacie co przeczytałyscie. Piszecie np: -ze skoro wyszlam do koleżanki na kawe to... -powinnam wytlumaczyć dziecku aby nie dotykał bo zniszczy, -kiedy ide w goście to powinnam na ten czas oddać dziecko pod opiekę, -ze jak do was wpada niezapowiedziana kolezanka z dzieckiem to wy... Co wy niekóre piszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
pewnie podają przykłady ze swojego życia, takich trochę nieodpowiedzialnych mam :) Słuchaj, za wazon zapłacic powinnaś- to jest oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko pomysl dobrze
Autorko kiedy idziesz w gosci z dzieckiem to rowniez miej je na oku i pilnuj co robio.Pozwolilas tak malemu dziecko chodzic po calym mieszkaniu bez niczyjej opieki i nic sie nie przejmowalas co robi i gdzie wlazi. Podalas przyklad z psem, a to aj sie pytam co bys zrobiua jakby twoje dziecko weszlo do pokoju tego zamknietego psa? i czyja by to byla wina gdyby pies zamkniety zaatakowal?? nie pilnowalas dziecka i puscilas go samopas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagagatka
Tak w ogole to ja takie imprezy nie chadzam. albo wczesniej uzgadniam z mezem,jak dzielimy sie opieka. bo nie usmiecha mi sie takie cos,ze on sobie gada i super sie bawi,a ja w obcym mieszkaniu,nijak niezabezpieczonym,ganiam za dziexkiem non stop. Uwazam,ze rodzice musza sie opiekowac swoim dzieckiem i ponosic odpowiedzialnosc za szkody,ale jak gospodarz nijak nie wyjdzie naprzeciw,to moim zdaniem nie zalezy mu na towarzystwie jednego z nas. w takim wypadku wole zostac w domu albo wyjsc z dzieckiem do parku. po chuj mi taka wizyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też uważam, że
za wazon powinnaś zapłacić. To Ty nie dopilnowałaś swojego dziecka. Jak do mnie przychodzi ktoś z rodziny czy znajomych z dzieckiem to oczekuje, że będzie pilnował dziecka i tyle. Na pewno nie będę przestawiała wszystkich rzeczy z powodu gości. To oni muszą pilnować swoich dzieci. Nie upilnowałaś to płać, nie masz co się denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krawatka87
kamcia1507 właśnie że mam Wy naprawde macie nie rowno pod sufitami. Autorko absolutnie nie czuj się zobowiązana!!! Jak ktoś kogoś zaprasza to powinien wiedziec jak się zachować. Jak ktos do was przychodzi to chyba staracie się mieć czysto, żeby brudy nie walały się po pokojach, jak koleżanka pyta czy z toalety może korzystac to tez oplaty wprowadzaciie? abo za kawe? albo musi po sobie posprzatac? Brawo! Typowo polska gościnność! Ja bym wszystko zrobiła żeby moja koleżaka czy bratowa z dzeckiem czuli się bezpiecznie tj zabezpieczyc schody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
Qrwa co mają schody do biegania samopas 13 miesięcznego dziecka . Jeszcze sklep pozwij jak sobie brudnego ziemniaka zje aaaa sorry powinne być zakratowane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiamsie hmmmm
tak powinnas zaplacic, ja tez mam male dziecko,ale bede za nim zawsze latac jak bedziemy u kogos w domu, a ja koleji mam sytuacje odwrotna odwiedza mnie kuzynka z 2 letnia corka i ta jej corka jest strasznie niegrzeczna,albo mi sciany wymaluje albo drzwiami trzaska a ja choc to nie moje dziecko latam za nia i ja upominam, matka zareaguje dopiero jak ja podniose ton, wiecie jak mnie irytuja takie matki co sie do niczego nie poczuwaja? ja za swoja bede latala a jak cos zniszczy to sama zaproponuje ze odkupie badz oddam pieniadze za ta rzecz bo wiem jakie to irytujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja miałam taką sytuację
Byli u nas znajomi z dzieckiem (4lata), biegało po pokoju, rodzice nic i strąciło ze stolika butelkę czerwonego wina, które właśnie piliśmy. Pech chciał, że wino rozlało się na kremowy dywan. Mimo szybkiej próby uratowania dywanu plama została. Znajomi sami wyszli z inicjatywą, że dywan odkupią i odkupili (cena dywanu 1800zł). Więc autorko powinnaś odkupić wazon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana mocno
Ona nas zaprosiła (Pojechalismy a nie poszlam do koleżanki. Pojechalismy na weekend czyli 2 dni a nie jedną godzine). pierwszy raz po narodzinach. Wiedziała że przyjedziemy z dzieckiem. Uważam że powinna sie przygotować na nasz przyjazd. Co jej szkodziło schowac kilka najważniejszych przedmiotów? Kiedyś też będzie babcią. Czy też będzie kazała córce płacić za szkodę? Znam pewną babcią która zasypała stawek w ogrodzie aby wnuki nie wpadły. Babcia sie poświeciła. a ona? Cieżko jej było poświecić 3 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia1507
rodzice ponoszą odpowiedzialność za czyny swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
Szkoda....że poleciało na podłoge a nie jemu na łeb, wtedy nie miała byś dylematu czyja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest typowe myslenie dzisiejszych matek, nie wazne co by się stalo, to ich dzieci zawsze niewinne, a winni są wszyscy orpocz rodziców i ich dzieci.Moda na bezstresowe wychowanie Zawsze trzeba odkupic zepsutą czy zniszczoną rzecz przez swoje dziecko i nie ważne czy to był przydek czy nie W wekend majowy bylam w gosciach u mojej przyjaciólki.Siedzelismy w ogródku. Moja młodsza córka kopala piłke z jej synem, i niechcąco za mocno kopnela,tak że piłka poleciała w kwiata ktory rósł dalej,niestety kwiat był bardzo drogi, piękny ale zniszczony.Mimo, że to był typowy wypadek to mlodsza z własnych kieszonkowych odkupiła kwiatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiamsie hmmmm
ale czy ty nie widisz nic zlego w tym ze twoje dziecko latalo po calym mieszkaniu jak po swoim?? poczytaj na spokojnie co wiekszosc ci pisze a potem sie irytuj, naprawde to jest wina twoja i twojego meza, bo dziecko sie pilnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krawatka87
jaga bez baby no nic tylko bic brawo tobie i twojemu jakze wychowanemu dziecku! Idealni jestescie ze hej! Chwalipięty na kafe. idealne mamuśki od siedmiu boleści.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdenerwowana mocno " mi sie nigdy nie zdarzylo aby jakies dziecko ruszalo ,coś ściagało czy grzebało w moich rzeczach ale jakby tak bylo to by po łapach ode mnie zarobiło, i mialabym gdzies czy ci sie to podoba czy nie tak jak ty miałaś to gdzies czy mi sie podoba ze twoje dziecko buszuje mi po calym mieszkaniu Myśle że ponownie bysmy siebie nie odwiedziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to bardzo ciekawe
Jaśnie hrabianka zadzwoniła więc koleżanka MUSIAŁA w domu pochować wszystkie drogie i niebezpieczne rzeczy hhahahahaha jak ona mogła nie schować no rzesz qrwa mać !! :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagagatka
Jasne,ze nie miala obowiazku przygotowywac mieszkania. ale goscie maja prawo poczucsie niefajnie ,ze NIC nie chciala zrobic,zeby im uprzyjemnic te dwa dni. to tak jak z zapraszaniem na wesela bez dzieci ,nie ma obowiazku zapraszac z dziecmi,ale niezbyt mile dla rodzicow jest zaproszenie typu 'zatrzymajcie sobie bachora w domu albo wypierdalajcie'. ale jak mowie -obowiazku nie ma. jest tylko kiepskie wrazenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krawatka87 a co widzisz negatywnego w tym że dziecko z wlasnych kieszonkowych odkupiło zniszconą rzecz??dla mnie to nie jest powód do wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×