Gość amiszka Napisano Maj 29, 2012 Moja tesciowa to okropna baba wtraca sie we wszystkie nasze srawy a najgorsze to ze mojemu mezowi to nieprzeszkadza. Gdy niemam mnie wdomu przychodzi i grzebie mi w zeczach w obecnosci mojego meza. On oczywiscie nic jej niepowie. W traca sie w to jak sprzatam jak gotuje i jak wychowuje dzieci. Ciagle ma domnie pretesie ze kaze jej synowi a mojemu mezowi isc do pracy . Bo oczywiscie on niepracuje bo ona ciagle wmawia i wymysla mu choroby . Teraz wymyslila ze ma on chory kregoslup. Moim zdaniem to oni oby dwoje to sa chozy ale na glowy. Niemawidze tej malpy. Jkrzywdyzi mnie mojego meza i moje dzieci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach