mój facet mnie okłamywał :(

co do ilości swoich partnerek, zawyzył mocno ich liczbę, bo wstydził się że jestem bardziej doswiadczona od niego, o swoich doświadczeniach, przezyciach, oszukiwał jesli chodzi o prace, zajecia, mowił tak żeby sie popisać. Wyznał mi to wszystko z płaczem i powiedział że sie bał że na mnie nie zasłuzył, wiec chciał sie "podrasować" w moich oczach. Nie wiem co o tym myśleć :(

dodaj jeszcze ze po wyznaniu zadzwonil do mamy

nie zadzwonił. Co robić? :(

moze bal sie ze go zostawisz jak ci powie prawde

jak cię rajcuje związek z mitomanem :D

trzeba miec odwage i charakter żeby takie coś wyznać, to nie świadczy o słabości wprost przeciwnie! Każdemu zdarzają się błędy, to był jego, daj mu szansę sprawdż czy ją wykorzysta :)

GLUPIA MAŁOLATA CHWALI SIE DOSWIADCZENIEM ŁÓZKOWYM.ZA PARĘ LAT JAK ON SOBIE O TYM PRZYPOMNI UZNA CIĘ ZA KURVE,ALE NARAZIE TEGO NIE ZROZUMIESZ JESTES ZA MŁODA,KAZDY FACET WOLAŁBY " MNIEJ" UŻYWANĄ LASKĘ NIEKTÓRZY SIĘ DO TEGO PRZYZNAJĄ ,INNI NIE.MYŚLISZ ,ŻE FAJNIE BYC ROZJECHANĄ ROZKLAPICHĄ? A NO TAK TY PRZECIEŻ JESTES DOSWIADCZONA:D

dlaczego porządni faceci trafiają na dziffffki takie jak ty?

nie udawaj obrazonej i tak mu się podłożysz tak jak innym

UIOKK a skąd Ty wiesz ile autorka ma lat? to po pierwsze, a po drugie to uważasz, że ona mając kilku partnerów jest rozklapciałą kurvą a facet z identycznym doświadczeniem to macho chcący dziewice, tudzież te ze znikomym doświadczeniem, tak? autorko ja bym doceniła szczerość, rozumiem, ze na początku znajomości chciał błysnąć a teraz gdy to się rozwinęło to jest mu zwyczajnie głupio i nie chce Cię okłamywać... ostatecznie przyznał się, że przekolorowywał, więc można mu dać szansę :)

wcale nie miałam tak duzo facetów, ale jak sie dowiedział że on jednak mniej to znacząco zawyzył ich liczbę. Tez mnie okłamywał co do swoich doswiadczeń seksualnych, pierwszego razu. Dzisiaj do mnie przyjechał, przepraszał, mówił jak fatalnie sie czuje. Dodam że nigdy nie przyłapałam go na kłamstwie dotyczącym czegoś złego, w sensie kontaktów z dziewczynami, był zawsze wporządku. Tylko to "koloryzowanie", mówił dzisiaj jak kiedys kumple sie z niego smiali że taka "ciapa", że sie boi, niesmiały do dziewczyn itd. Nie wiem dalej co robić :(

Ja właśnie odeszłam od faceta,który mnie okłamywał. U mnie kłamstwa nie przechodzą,odeszłabym predzej,ale bylam naiwna i we wszystko wierzylam,puki nie wzielam sprawy w swoje rece i nie szukalam prawdy na wlasna reke. Jesli facet ma tendencje do kolorowania,to taki zostanie-taki typ charakteru. Czlowiek sie zmienia tylko wtedy,gdy cos nim bardzo wstrzasnie,a takie rzeczy w zyciu rzadko sie zdarzaja,wiec jesli moge poradzic cos z doswiadczenia-rozgladaj sie za innym i zachowaj klase:) ten koles to nizszy level:) powodzonka:)