Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buczy i buczy

beksowaty 6ciolatek - buczy o wszystko- jak zrobic zeby nie buczał?

Polecane posty

Gość buczy i buczy

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja pokażę Wam
buczeć to może odkurzacz a nie dzieciak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buczy i buczy
beczy baran a nie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie takich
dzieciaków rozmemłanych, wiecznie płaczących aż się prosi żeby takim potrząsnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie lubie ale moze
jakies porady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manusia 30
ja mam też czasem taki problem i mówię cicho, albo uspokuj się i czekam, dopuki nie przestanie to nic nie wskura i warto tlumaczyć ,że nie tędy droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nie lubie ale moze
mój płącze o pierdoły - niekoniecznie cos chce wymusic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garniturkowa
sama mam ponad 3 letnie dziecko i nie wiem jakbym reagowala jakby mial 6 lat i byl taka beksa, on poprostu jest rozpieszczony i wszystko wymusza placzem bo wie ze wtedy wygra a ty ustapisz swoja droga strasznie draznia mnie takie dzieci, jak widze czy slysze to mam ochote im cos powiedziec ale to na szczescie nie moje dziecko i do sposobu jego wychowania sie nie mi wtracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6latek ma już swój rozum, więc można z nim rozmawiać i tłumaczyć. Spróbuj z nim pomówić - dlaczego płacze, jaki jest tego powód, czy ten płacz mu pomoże (osiągnąć to co chce lub rozwiązać problem). Wskaż przy okazji kiedy płacz pomaga (a nawet jest wskazany). Odpuść twierdzenia: taki duży i płacze, po co ryczysz... Być może podpatrzył takie zachowanie u innego dziecka i spodobała mu się reakcja jego bliskich. Może chce zwrócić na siebie waszą uwagę. Może nie radzi sobie z jakimiś problemami i to jest forma odreagowania.Powodów może być sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buczy i buczy
u nas powodem płaczu są najdrobniejsze zmiany ( np bo tata przyszedł po niego do przedszkola a nie jak zawsze mama ) ....i tu powodów drobnych są dziesiątki raczej nigdy nie płacze zeby cos wymusic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia klocia87
oj ja mam takiego siostrzenca płacze przy obiedzie gdy mu makaron zleci z widelca! masa. ogólnie uważam ze jest zbyt rozpieszczonykra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia klocia87
miało być masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kura domowa ...
Moja prawie 6- latka tez buczala o byle co. Kiedyś płakała rownież jak tatuś poszedł do przedszkola odebrac a nie mama jak zwykle. Tez płakała jak jej makaron spadł z widelca przy stole, ze sok się wylal, ze kredka się złamała, ze mucha usiadła na ramieniu ... Szlag mnie trafiał. Rozpieszczona nie jest i płaczem nie udaje jej się wymusić czegokolwiek. Do tego jest mądra i nawet rozsądna jak na swój wiek. Rozmawiałam o tym z lekarzem, który potraktował mnie z przymrużeniem oka. Z buczeniem mamy się dużo lepiej i już nie o byle co. Skąd ta zmiana nie mam pojęcia .. Ona miała taki okres na buczenie i tyle! Fakt, rozmawiałam z nią o tym, zawsze pytałam i tłumaczyłam bez końca ze to nie jest odpowiednie zachowanie, prosiłam ze zanim się rozryczy ma mi najpierw powiedzieć co się stało. Jak już zabrakło cierpliwości to nakrzyczalam ... No i przestała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córa też non stop wyje
Nie martw sie autorko. Moja córka ma 7 lat i też wiecznie buczy, więc nie jesteś sama. Wiem, że to nie jest pocieszenie. Moja non stop ryczy tak jak Ty mówisz bez powodu. Bo ktoś inny przyszedł po nią, bo drzazga weszła w palec i nie da jej wyciągnąć, bo kapcie nie leżą na swoim miejscu, bo zapomniała bajki z zerówki, itp. Powodów jest mnóstwo. Ręce opadają, strasznie zawsze irytowały mnie takie dzieci, a teraz sama mam takie...! Kiedyś myslałam, że jest to kwestia wychowania, że są rozpieszczone itp. Ale w moim przypadku to nie prawda, córa nie jest rozpieszczana, bo jesteśmy dalecy z mężem od tego. Ona odkąd pamiętam zawsze taka była, od urodzenia. Potrafiła tak wyć non stop już jako niemowle, głowa nam pękała. Konsekwencja nic tu nie pomagała, taki charakter. Mocno stram się trzymać nerwy na wodzy, żeby nie wybuchnąć, ale już straciłam cierpliwość. Mam ochotę ją zdzielić porządnie, ale wiem że to i tak nie pomoże. Buczenie pogłębi się jeszcze bardziej. Cóż taki los, mam nadzieję że jednak z czasem z tego wyrośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buczy i buczy
dzieki dziewczyny za wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buczy i buczy
Wy jeszcze macie córki(dziewczynce "przystoi" płakać :) ) - a ja synka - wrażliwca- owszem jest jedynakiem ale bankowo nie jest rozpieszczony - tez sporo z nim rozmawiam ale poki co to przez nieakceptowanie zmian jest krzyk i łzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
u nas to samo. ma 3 lata i od pierwszego dnia zycia histeryk:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córa też non stop wyje
szczerze mówiac to juz nie mam siły.... lubie jak ona spi... :) wtedy nie ryczy :) choc i tak bardzo ja kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem kim jesteś
po prostu mały tyran co za wszelką cenę chce byc w centrum uwagi ignoruj buczenie ,najlepsza metoda,zorientuje sie szybko,ze ta metoda nie działą na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój siostrzeniec tak miał. Wył o wszystko. Nie był rozpieszczony, nic nie wymuszał, nie chciał na siebie zwrócic uwagi. Po prostu byle głupota doprowadzała go do łez. Ale pocieszę was, ze z tego wyrósł. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córa też non stop wyje
No to w sumie spore pocieszenie, że można z tego wyrosnąć :) Takie dzieci są płaczkami z natury, wydaje mi się że nie można tego zrzucić na samo wychowanie (choć tak mi się kiedyś wydawało). Więc nie powinny się tu wypowiadać osoby, które nie mają o tym zielonego pojęcia. Dziecko nie jest tyranem, ja zawsze ten płacz staram się ignorować i co? I nie pomaga, będzie tak wyć nawet 1h, co doprowadza mnie do szału. Kiedyś miałam więcej cierpliwości więc przytuliłam, porozmawiałam. ALe zauważyłam, że im więcej się przejmuję to córa więcej się rozżala i dyskuuje na ten temat, oczywiście przy tym wyjąc w niebogłosy. Ignorowaniem to samo - wycie dopóki nie znajdzie sobie zajęcia. Jak widzi, że się nie zwraca na nią uwagi to drażni ją to jeszcze bardziej i kolejny powód do wycia gotowy: wiec wtedy już są dwa. Tak jak to ktoś wyżej napisał potrafi się rozryczeć bo mucha koło niej lata i jej to przeszkadza. Nosz kurde... ręce opadają i nei wiem co jeszcze. Poprostu chyba taka natura takiego dziecka. No chyba że wypowie się ktoś kto ma faktycznie złoty środek, bo ja już nie mam pomysłu. Nie pomoże ani groźba ani prośba, ani klaps, ani ignorowanie. Moja córa poprostu musi się wyryczeć. Eh...dziś rano oczywiście przed wyjściem też był krzyk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margo***
dzieci wyrosną z tego:) nie martwcie się nielktóre dzieci są bardziej wrażliwe i łatwiej się rozklejają, najgorsze co można zrobić to je wyśmiewać, "potrząsać" nimi (zgroza!) czy dołować. olać marudzenie, popłaczą i przestaną tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi w udziale przypadły takie właśnie beksy i w dodatku dwie- bliźniaczki . Metoda pt.: wypłacze się i przestanie nie działa zupełnie. Zawsze jak któraś zaczyna to mówiłam : uspokój się a jak się już uspokoisz to przyjdź i powiedz co chcesz. Potem tłumaczyłam , że tak nie można się zachowywać itd. itp., i że ma przeprosić za takie zachowanie. Trwało to zawsze dosyć długo. Ostatnio nie miałam czasu i siły na te ceregiele i jak zaczeła buczeć to szybko ją przytuliłam mocno ,powiedziałam :cichutko nie trzeba płakać przeproś siostrę i ładnie się bawcie. Stanęła jak wryta i zaskoczona mówi BEZ PŁACZU: ale przecież jeszcze się nie uspokoiłam!!! W moim przypadku chyba powinnam zmienić metody. Mają 3 lata a ćwiczymy to uspokajanie ponad pół roku. Jak się szybko nie ogarną to ja chyba padne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsa
upsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsa
upsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja córa też non stop wyje
Hej Mamuśki. Jak tam Wasze buczące dzieciaki?? Moja od wrzesnia poszła do szkoły, przyznam że ciut mniej się maże, ale jeszcze buczy. Bardziej się bulwersuje, ma 7,5 lat a czuje się nastolatką i wydaje jej się że jest wielce dorosła i pozjadała rozumy. Pyskuje więc teraz staje się odwrotny problem. Nie wiem co lepsze czy buczenie i płacz czy pyskowanie. Kurcze co z niej wyrośnie? Czy ja jestem nieudolną matką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×