Oszczędzam wodę. Chodzę do galerii z butelkami i nabieram wody. A Wy?

Codziennie po zajeciach wstępuje do galerii w Krakowie, do tej gdzie mam akurat blizej. Dwie puste butelki - zawsze mam schowane w krzakach 2l po Pepsi ide ,nalewam wody ,pakuje do plecaka i wychodze nawet nie wiecie jak oszczednosc, mozna tez wziąc papier toaletowy , mydlo Szkoda ze u nas nie ma ręczników jak zagranicą, bym zajebal wszystkie a potem ugotował w pralce i bylyby jak nowe

na pobliską stację Orlen podchodzę i kręcąc kluczami udaję, że przyjechałem samochodem. Następnie udaję się do toalety i do pustego opakowania po chipsach przelewam mydło z dozownika.

a to Polska właśnie

idąc na przyjęcie do znajomych zbieram zużyte torebki po herbacie, następnie przychodzę do domu, zapalam świeczki, doklejam czarne wąsy i wkładam trójkątny kapelusz. W ten sposób przenoszę się w odległe chińskie krainy i udaję cesarza. To bardzo mi pomaga.

będąc na kolskiej zauważyłem, że oprócz ręczników zayebać można również kran, kibel i gumolit oraz kafelki

skieruj rynnę do okna i po deszczu uzupełniaj zapasy wody

mój znajomy podłączył wężyk do browaru i teraz non stop ma piwo w domu położy się na kanapie i sączy