Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kyocera

Czy warto tak żyć

Polecane posty

Gość Kyocera

Witam! Moje małżeństwo trwa prawie 7 lat , mamy syna .W czasie trwania małżeństwa różnie między nami bywało , niestety mój mąż ma problem z alkoholem chociaż on tak nie uważa. po alkoholu jest agresywny i podnosi rękę na mnie na szczęście mieszkamy w domu moich rodziców i to go stopuje . Pod wpływem alkoholu wsiada do auta i jedzie miał już dwa razy za to zabrane prawo jazdy. 3 lata temu mieliśmy pierwszy poważny kryzys i prawie się rozstaliśmy ale byliśmy na terapii i daliśmy sobie szansę niestety miesiąc temu wszystko zaczęło się od nowa a ja już nie potrafię tak żyć tym razem znów podniósł na mnie rękę a jak wytrzeźwiał to usłyszałam że nic się takiego nie stało i wogóle jakbym się nie odzywała to poszedłby spać .teraz siedzi daleko u swojej mamy . Na trzeźwo to inny człowiek ale on twierdzi że go ograniczam i się dusi w małżeństwie chyba już najwyższy czas podjąć jakieś kroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani B
Miałam podobnie jak Ty. Na trzeżwo całkiem fajny facet, ale jak sobie popił to jakby diabeł w niego wstepował, awantury , ubliżanie, bicie...Jak mówiłam,że ma problem z alkoholem to się oburzał, że to ja z niego alkoholika robie. nawet dzieci próbował wychowywac po pijaku. w koncu juą nie wytrzymałam, zabrałąm dzieci i sie wyprowadziłam. Dziś jestem już po rozwodzie i nie żałuje swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja.....
skoro facet nie widzi problemu w swoim piciu ani też w tym że potrafi Cię uderzyć to ja myślę że nie ma co dalej żyć z kimś takim pewnie mogłabyś dalej chcieć ratować Wasze małżeństwo wysyłać męża na terapie ale nie sądzę żeby chciał ....przecież wg niego wina leży po Twojej stronie a on nie ma sobie nic do zarzucenia może pozew o rozwód coś w nim zmieni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyocera
Mój mąż po alkoholu nie probóje wychowywać naszego syna bo wogóle o nim nie pamięta . Teraz widzę ,że te lata po pierwszym kryzysie naszym były zmarnowane , że trzeba było się rozstać ale człowiek zawsze ma nadzieję że coś się jednak zmieni, że rodzina będzie ważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani B
tak to prawda, człowiek zawsze ma nadzieje,że tym razem się uda,że będzie dobrze, że to wszystko w końcu jakoś się ułoży.Bardzo dobrz,że jest ta nadzieja, że się wierzy. Przychodzi jednak taki moment, że poprostu przelewa sie i wiesz ,że już dłużej nie dasz rady...Myśle,że do takich decyzji trzeba dojrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
daj mu wolność skoro biedak tak się dusi w waszym związku :D on stoczy się na dno, a ty przynajmniej obronisz dziecko przed okrutnym dzieciństwem w rodzinie alkoholowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest alkoholikiem , a życie z takim osobnikiem jest upadkiem na dno :( Pozbądź się złudzeń Kochana...to genialny manipulant , najpierw musi spaść poniżej dna, a potem jeśli się zmobilizuje , może będą z niego ludzie. Oddal się , bo walniesz zaraz po nim , albo jeszcze wcześniej :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kyocera
Teraz już to widzę ale wcześniej byłam zaślepiona nie chciałam dopuścić do siebie myśli że moje małżeństwo jest porażką .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×