MATERIALISTKA

Czasem człowiek aż nie wierzy w to co słyszy. Spotykałem się przez jakiś czas z kobietą aż pewnego dnia ona mi mówi, że przeprasza, ale to nie ma sensu, bo nie jestem z jej poziomu. Ja wzburzony zapytałem jakiego poziomu, a ona, że chodzi o kasę. Mówi mi, że zarabiam zbyt mało żebyśmy mogli się wspólnie bawić, spędzać czas, bo mamy różne portfele. Brak na to słów!!! Dlaczego tak jest? Czy to ile się zarabia ma jakieś znaczenie w uczuciu ;/

Każda leci na kasę-mniej lub bardziej.

Marcin a ile zarabiasz?

Zależy od miesiąca, ale tak do 2200 zł. Jak na moje miasto to dobrze.

no ba

nie każda myśli o kasie bo to rzecz nabyta

to nie masz najgorszej pensji:) ta dziewczyna na pewno nie była by w stanie stworzyć normalnego związku a więc dobrze się stało że poszła w swoją stronę...pieniądze są ważne i to bardzo ale 2200 to normalna dość dobra pensja..nie przejmuj się znajdziesz sobie wartościową kobietę...a co ona niby taka bogata?

Ja tam nie wiem, czy ona bogata. Ona pracuje dla zabicia czasu, bo ma dzianych starych. Nigdy na nic jej nie brakuje.

pieniądze są ważne ale nie najważniejsze bo są nabyte i bywa że można wszytko stracić a uczucie przetrwa ale jak dla kogoś wyznacznikiem uczucia i dobrej zabawy jest gruby portfel to dać sobie spokój

Nie wiem jaka kasa obraca. Jej rodzice mają szmal, ale nie wiem, czy jej dają, czy coś...

Marcin szkoda życia dla takich idiotek! jak ma kasiastych starych to niech sobie z nimi żyje...a Ty poszukaj sobie normalnej dziewczyny która będzie Cię kochać za to jaki jesteś a nie za grubość portfela!

Najgorsze jest to, że na początku tak nie było. Dopiero kiedy zaczęły się częstsze imprezy to wyszło. Tu drink,tu wyjazd,tam coś kup-masakra. Samego tysiaka na imprezy traciłem, choć mnie to nie kręciło. Ona uznał, że balety muszą być wypas, a nie ubogie.......

Może masz rację Myszka, a raczej na pewno. Ale ciężko jest poznać kogoś wartościowego. to jak los na loterii...

życie nie polega na imprezach a jak ona tak ma to znaczy że jest nie dojrzała....i jeszcze jej wszystko fundować niech sobie znajdzie innego głupiego...

taaa zaraz myszka83 itp itp napisze, że ona jest tą wartościową, bo nie mysli o kasie, jestem kobietą i każda leci, powtarzam każda, bo sama nie chciałabym mieć faceta darmozjada, co nie oznacza, że Cię za takiego mam, zarabiasz spoko jak na polskie realia, więc szukaj jakiejś bardziej ułozonej, tyle.

Tee żołnierka a TY ile zarabiasz ???? Wymagać to pierw trzeba od SIEBIE!

LOS DRAGON! POPIERAM:) JA np.do budżetu domowego się dokładam 2500 miesięcznie:)

a no widzisz poznając mojego męża ja dobrze zarabiałam a on lipa stracił pracę nie miał kasy i jakoś dla mnie nie było to ważne ja też mogę zaprosić do kina było dla mnie ważne to jak mnie traktuje

Pieniądze to nie wszystko-pusty slogan. Teraz większość się na nie patrzy.

los DRAGON ja prowadzę swój biznes, prowadzę fitness club, od 4 lat, hmmm czystego zysku wychodzi ok 5, 6 tys.Myślę, że ok, ale cholernie ciężko na tą kasę haruje, mąż zarabia ok 4 tys, obecnie misja Afgan.

I narażanie się za ta kasę jest tego warte? Warte 4 tysięcy? Ja bym za najemnika nie poszedł bo to nie polski żołnierz tylko najemnik.

nie mówie tu o mężu, mąż to istny szaleniec, nie pojechał dla kasy, ma dobre stanowisko, ale praca to nie tylko praca, pasja i oddanie. Pewnie nigdy tego nie zrozumiesz, rozumieją żony żołnierzy i oni sami.

a za misję nie dostaje się 4 tysięcy, tylko ok 70 tys, choć mamy już własny dom, to 3 misja mojego męża, taki typ faceta, a zbaczając z tematu myslisz, że mi łatwo????nie i tu akarat kase mam gdzieś.

Taak wszyscy są super :D Przestań. Jeżdżą dla pieniędzy. Polski żołnierz walczy za swoja ojczyznę.

tu nie chodzi o kraj a o poległych, mojego meża brat został pochowany rok temu, bo został zabity w Afganistanie, już olśniło?

I co pojechał mścić się na Talibach-przestań. A poza tym ten cały konflikt jest G warty. Twój maż jak każdy wojskowo doskonale sobie zdaje sprawę z tego że się wojny z partyzantami nie wygra!

Trzeba by go o to zapytać, ja marze tylko o tym, by w końcu wrócił, cały i zdrowy, tyle.Kasa to nic w porównaniu z obawami jakie przeżywam.

zonazolnierza mówisz tak że kasa jest nie ważna bo masz jej dużo...jakbyś nie miała za co kupić chleba to byś błagała los by nigdy z stamtąd nie wracał tylko kochane pieniążki wysyłał...

zonarzołnierza po co w takim razie go puszczasz, skoro tak się boisz? ja myślę, że kasa dla ciebie ma tu niebagatelne znaczenie