jak jest teraz w polsce???prosze o szczeriosc sos

mastes masz jednak serducho co czy sciemniasz???

zycie cizkie jest prawda ,raz fajne a raz do dupy

PEWNIE ŻE MAM :) A ŁADNĄ MASZ CIPKE? OPISZ

tak to bywa z tym życie, raz z górki, a raz pod górkę - jedna wielka sinusoida!

heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee smieszny jestes

nie słuchaj narzekaczy. polska to kraj pesymistów, a jak jesteś negatywnie do wszystkiego nastawiony to ci nic nie wyjdzie. spędziłem pare lat poza krajem i wróciłem. muszę pracować więcej na połowę tej kasy co za granicą, ale narzekać nie mogę. mam blisko rodzinę, przyjaciół i jestem wśród swoich. na obczyźnie nie ważne jak długo mieszkasz, to zawsze będziesz obcy. tylko ci, którzy zaliczyli emigracje wiedzą o co chodzi. dlatego rady od ludzi, którzy nigdy nosa z kraju nie ruszyli są nic nie warte. im sie wydaje, ze pieniadze daja szczęście, ale to nie prawda i sama sie o tym przekonałaś wracaj i spróbuj. jak sie nie uda zawsze możesz znowu wyjechać. najważniejsze to wierzyć że sie uda, potem juz z górki

*życiem

mastes y to mały zbololek jestes i tyle ,pewnei zona spi obok. heee

JJQGJAG CZY JAK CI TAM MIAŁAS JUŻ ISĆ TO SPIERDALAJ. MOTYLEK CZY BUŁECZKA?

NO NIE BĄDŹ TAKA OPISZ CIPKE :( NIE MAM ŻONY MAM 19 LAT

A ja uważam, że ojczyzna jest tam, gdzie można zarobić na chleb, a nie tam, gdzie się urodziłeś.

FRANKIE ALE MASZ FAJNE WARY NA RYJU STANĄŁ MI

stttefek dziekuje ! i na taka odpowiesz czekałam wiesz... bo wiem ,ze nie trzeba miec duzo kasy by byc szczesliwym człowiekiem,wiem ze kasa daje duzo ale tak jak wspomniałąm wczesniej nawt super bogacz jest nieszczesliwy czasem.potrzymuje to a jak mi nie wyjdzie to wroce moge zawsze

NAWET SIĘ NIE WAŻ GRANICY PRZEKRACZAĆ!

mastes spokojnie ja nie podjełam decyzji spoko

Przyjedź do Polski jak najbardziej, ale pobądź tu tydzień-dwa i wracaj. Przyjedź ze względów sentymentalnych... Mamy tu piękne miejsca. To jest nasza Ojczyzna. niestety Polska umarła w 1939 r. Od tamtej pory mają tu wpływy tylko obcy i dla zwykłego człowieka, który musi tylko własnymi rękami zarobić na swoje życie to tu jest masakra żeby w miarę godnie żyć. Polska to kraj przekrętów i nieuczciwych interesów. Jeśli chcesz uczciwie pracować i w miarę godnie żyć to jeśli tylko masz okazję pewnej pracy za granicą BIERZ JĄ!

Ok może i pieniądze nie są najważniejsze, ale mówią tak zwykle osoby, którym ich nie brakuje. A co mają powiedzieć rodziny, gdzie tylko jedna osoba pracuje, na dodatek za najniższą i bieda aż piszczy? Takie też są polskie realia i każdy wracający musi się z nimi liczyć ...

uwierz mi, że znam ludzi zarabiających 1500, którzy są szczęśliwsi od tych rodaków co maja za granicą 15000. tyle że malkontentom tego nie wytłumaczysz. to trzeba przeżyć. bez względu na decyzje życzę powodzenia

OCH FRANKIE...

Pamietaj nikt ci tu nie doradzi abys wracala do kraju bo na tym forum wiekszosc to nieudacznicy i sama ich obecnosc swiadczy ze marnuja czas na pierdoly, kazdy komu w kraju sie powodzi napewno nie siedzi po nocach na takich forach tylko idzie spac i jutro wstaje o normalnej porze do pracy. pOZDROWIENIA I ZYCZE CI UDANEGO POWROTU I ULOZENIA SOBIE ZYCIA W POLSCE NA PRZYNAJMNIEJ TAKIM POZIOMIE JAK JA CZYLI DOM SAMOCHOD RODZINA.

rYBA W WODZIE Pamietaj nikt ci tu nie doradzi abys wracala do kraju bo na tym forum wiekszosc to nieudacznicy i sama ich obecnosc swiadczy ze marnuja czas na pie**oly, kazdy komu w kraju sie powodzi napewno nie siedzi po nocach na takich forach tylko idzie spac i jutro wstaje o normalnej porze do pracy. Wyobraź sobie, że są na kafe jeszcze osoby, które mogą samodzielnie regulować sobie czas pracy i nie muszą wstawać na 8 do roboty :)

FRANKIE... PODNIECASZ MNIE PISZ WIĘCEJ...

Wyobrazam sobie dlatego napisalem wiekszosc, czytaj ze zrozumieniem prosze. Pzdr

stttefek Zarabiają 1500 i są szczęśliwi bo może jeszcze nie mają rodziny na utrzymaniu, są wspomagani przez rodziców, ich partner/ka robi jakies przekrety ze ma wiecej, odziedziczyli jakis majatek. NIKT KTO ZACZYNA OD ZERA NIE BĘDZIE SZCZĘSLIWY Z TAKĄ PENSJĄ. Takie pieniądze nie pozwalają na założenie rodziny,utrzymanie auta itd zaspokajania jakichś podstawowych potrzeb do tego by w miarę godnie żyć...

Ależ skąd?! Każdy z nas ma dom z basenem, z wypłaty 2/3 zostają na balety i inne przyjemności. Raz w miesiącu jeździmy na tygodniowe wakacje, a połowa z nas ma domek jednorodzinny i stadninę koni. Wiek emerytalny podniesiono tylko dlatego, że zarabiamy takie kokosy, że ciężko nam się pożegnać na czas z życiem zawodowym. Ceny podniesiono po to tylko, byśmy nie mieli dylematu co zrobić z takim ogromem pieniędzy, zostającym po opłaceniu czynszu i rachunków. Nasze rybołówstwo, cukier i drobną gospodarkę zaorano jedynie dlatego, że powodziło nam się tak dobrze, że to już nam w ogóle nie było potrzebne do osiągnięcia idylli. Polacy są tak wykształceni nie dlatego, że spadł poziom nauczania. Co to to nie. Po prostu żyje nam się tak łatwo i wygodnie, że nie pozostaje już nic innego jak podnoszenie swojego stopnia wiedzy i świadomości społecznej. Liczne ciąże nastolatek nie wynikają z nieświadomości społecznej, a jedynie z braku obawy przed rodzicielstwem, co dobrze wróży przyszłym pokoleniom. Nasz rząd przeskakuje sam siebie w udogodnieniu nam życia. Spoty w tv zachwalają późniejszą emeryturę, reklamy zachwalają zagranicznych inwestorów... I nic dziwnego. Naszym, w dostatku nudzi się tak bardzo że postanowili zaprosić kolegów z zagranicy by im nie było zbyt smutno samym. Te same spoty nareszcie zwróciły naszą uwagę, jakim dobrem jest uzależnienie się od dostaw uranu z zagranicy, dla rozwoju naszej energetyki jądrowej, gdyż otoczeni luksusem i rozleniwieniem nie byliśmy w stanie dostrzec tej potrzeby, ani wytrzymać naszego dominowania w wydobyciu węgla w Europie. W końcu ten, komu wiedzie się lepiej, powinien dać szansę tym, którym gorzej się powodzi. Także nie zwlekaj, przyjeżdżaj. Zakładaj firmę. Opłaca się bardzo, ponieważ kosztuje cię to jedynie tysiąc złotych miesięcznie - lepszej oferty w Europie nie dostaniesz.

Nie każdy ma rdzianych rodziców, artnerta z kasą itd.... Jak ktoś musi na wszystko sobie sam zapracować i jeszcze mieć rodzine, kredyt na mieszkanie, auto to jest niemożliwe. POLSKA TO JEST KRAJ ANTYRODZINNY.

jest to mozliwe prosze nie uogolniaj

Jest możliwe? Więc załóżmy że mąż + żona z miasta takiego jak W-wa mają po 1500zł na miesiąc co daje razem 3000 . Jak wziać z tego kredyty na mieszkanie (Rata ok 1000zł), auto (rata ok 500), czynsz (500), inne opłaty (500), zostaje 1000zł na jedzenie, utrzymanie auta + paliwo i gdzie można jeszcze znaleźć kase na dziecko? NA wózek, ubranko? ... Zapierdól od rana do nocy i nawet raz do roku na 7 dni wakacji nie będą mieli. Nie da się tak żyć.... nie wmawiajcie mi.

hmmm nie mowie o zarobkach 1500 znam ludzi z warszawy i ztego co mowia biorac poprawke na ich przechwalki zarabiaja napewno wiecej niz 1500 jak masz troche oleju w glowie i potrafisz do zycia dojrzale podejsc od samego poczatku to dasz sobie rade

Jest lipa i tyle. Nie przekona mnie nikt, że sytuacja idzie we właściwym kierunku. Krajem rządzą media, ludzie nie potrafią samodzielnie myśleć i wybierają ludzi do władzy takich, jakich im sugerują media. Nie na darmo 4 władza. I co, że sam regulujesz godziny pracy? Ja też to robię bo pracuję w akordzie. Jutro prowadzę brygadę. Jestem pewien, że nawet nie wiem jakbym się starał nie wyrobimy tego co kiedyś. Inaczej, więcej zrobimy, ale stawki tak są poucinane, że pieniędzy będzie mniej. 3-4 lata temu 4 tys nie było jakoś super ciężko wyrobić (Wawa), w tym miesiącu wezmę 2.2 tys. A jeszcze należy dodać wartość pieniądza, która drastycznie maleje w ostatnich czasach w Polsce...