Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wzięliśmy z mężem cywilny i...

wzięliśmy z mężem ślub cywilny - prezenty

Polecane posty

Gość nie do pojecia
Nie wiem jak inni ale jak ja jade na wesele to nie licze na dziesiec goracych dan, trzydziesci roznych przystawek, i piec butelek wodki na osobe ani na fotografa za 10 tysiecy czy zespol za 8 tys. Nie mam takich oczekiwan w stosunku do mlodych. Czego oczekuje to faktycznie dobra kolacja - nie rosol, nie schabowy ale wykwintna zupa, dobre mieso lub ryba, kilka smacznych przystawek, kilka salatek skladajacych sie z czegos innego niz kapusty pekinskiej i cebuli polanej majonezem. Nie musi byc drogie zespol - zadowole sie DJ'em ktory nie bedzie przynajmniej falszowal moich ulubionych piosenek. Sala nie musi walic po oczach przepychem - rowie dobrze bede sie bawila w remizie czy na sali gimnastycznej w szkole. Wlasciwie to moga byc nawet kanapki z pasztetem i ogorkiem i wodka - i tez bedzie dobrze jesli tylko bedzie dobra atmosfera. A tymczasem na wiekszosci wesel panuje stres bo mlodzi sie denerwuja czy dostali wystraczajaco duzo w kopertach zeby pokryc tego fotografa i zespol. A goscie sie stresuja czy ich nikt za plecami nie obgada bo dali za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym wy piszecie
do nie do pojęcia "Czego oczekuje to faktycznie dobra kolacja - nie rosol, nie schabowy ale wykwintna zupa, dobre mieso lub ryba, kilka smacznych przystawek, kilka salatek skladajacych sie z czegos innego niz kapusty pekinskiej i cebuli polanej majonezem." Widzisz i tu pojawia się problem bo napisałaś czego oczekujesz Ty. Weź pod uwagę że takich gości jak TY na weselu jest powiedzmy 100. Ty oczekujesz rosół, inny gość zupę groszkową krem a kolejny gość być może zupkę cebulową. To samo jeśli chodzi o mięso. Jeden lubi kurczaka, inny schabowego, a ktoś może jeszcze roladę. Jeśli chodzi o kluski - nie każdy lubi więc podawane są również ziemniaki i frytki. Co do surówek podobnie. Państwo młodzi chcąc zadbac o gości proszą o serwowanie różnych dań i przystawek by dotrzeć do smaku czy gustu każdego. Choćby takiego gościa jak ty. Jakieś oczekiwania jednak masz. A Państwo Młodzi starają się je sprostać zeby taki gość jak ty nie wyszedł niezadowolony. To samo w kwestii zespołu. Ty może zadowolisz się DJ ale pewnie nie każdy bo wiele osób jednak woli zespół i spotkałam się już nawet z tym że ciocia jedna z drugą nie idą na wesele bo nie gra zespół tylko jakiś DJ. "A tymczasem na wiekszosci wesel panuje stres bo mlodzi sie denerwuja czy dostali wystraczajaco duzo w kopertach zeby pokryc tego fotografa i zespol. A goscie sie stresuja czy ich nikt za plecami nie obgada bo dali za malo." Raczej skomentowałabym to w inny sposób. Państwo młodzi stresując się tym że gościom może być mało jedzenia więc dokładają kolejne powiedzmy 5 danie by nie narzekali by wyszli głodni. Państwo młodzi decydują się postawić wina na weselu bo co by było gdyby jednak jakaś kobieta narzekała że nie pije wódki a wina nie było. Państwo młodzi słyszą narzekania gości podczas wesela że zostali źle usadzeni bo ciocia Zosia chciałaby siedzieć koło wujka Mariana a nie koło wujka Franciszka mimo iż PM głowili się jak usadzić gości 3 dni by wszyscy byli zadowoleni i kombinowali jak tu porozdzielać skłócone z sobą osoby by nawet nie patrzyły na siebie I co do kanapek z pasztetem to powiem ci tylko tyle że teraz tak piszesz a rzeczywistość jest jednak inna. Gdybyś poszła na wesele odpicowana a zostałabyś wpuszczona do remizy nieklimatyzowanej i widziałabyś jak wędlina zwija się na talerzach z gorąca, a majonez w sałatkach czy jajkach wygląda podejrzanie to nie wiem czy chętnie jadłabyś to co stałoby na stołach. A tańcząc czułabyś pot od pozostałych osób zwłaszcza biednych mężczyzn którzy biedni musieliby w tym gorącu tańczyć w koszuli z długim rękawem i marynarce. A na dodatek z parkietu wychodziłyby gwoździe które niszczyłyby ci buty czy sukienkę. Pięknie mówi się o tym co oczekujemy a czego nie ale gdyby ktoś dał wam takie warunki to nie wierzę że bylibyście zachwyceni i nie obgadalibyście pary młodej za plecami. Jeszcze raz podkreślę. Każdy ma jakieś oczekiwania zarówno państwo młodzi jak i goście i każdy obawia się żeby sprostać "zadaniu". Państwo młodzi obawiają się o to czy goście będą zadowoleni a goście obawiają się czy koperty nie będą za cienkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzięliśmy z mężem cywilny i
horror przecież ja nie kazałam moim rodzicom kupować nam takiego rpezentu, sami na to wpadli, tak chcieli tak zrobili, skoro wzięli na raty to najwyraźniej uznali, że mogą sobie pozwolić na to, żeby go spłacić, to moja wina, że go kupili? pięknie napisałaś - "każdy powinien dawać ile może" to gdyby tak było to od teściów moglibyśmy dostać na prawdę dużo. nie rozumiesz o co mi chodzi? na serio tylko ze 3-4 osoby potrafią myśleć tutaj? oni do ślubu swojej córki podeszli z pompą, uchachani, tralala, wszystko jak tylko dało się najlepiej (brała ślub kościelny) a do naszego jak do urodzin, absolutnie nic więcej, jak do urodzin a dla mnie to był ważniejszy dzień niż urodziny i przykro mi, że dla niej nasz ślub był "gorszy" niż ślub jej córki bo przecież żenił się jej syn! mąż na ślub siostry też się postarał a ona na jego ślub olała temat. o czym wy piszecie zgadzam się w 100%, każdy wielce zadowoli się jedną zupką i plasterkiem pomidora tylko, że dziwne, że potem 90% ludzi obgaduje młodych i ich wesele czy przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiaczek91
Witajcie :) Mam do was pytanie i mam nadzieje że jakoś mi doradzicie:) Oto moja sytuacja, mieszkam w Niemczech z chłopakiem od roku,tylko on pracuje,pieniądze które nam zostają wkładamy do świnki na meble i sprzęt elekr. zostaliśmy zaproszeni na wesele miesiąc przed, przez siostrę od chłopaka który ma być świadkiem, siostra mieszka 10 lat w Niemczech a narzeczony ponad 20, a więc są to osoby które wszystko mają i na dodatek w najlepszej jakości,My staramy się odkładac wszystko co zostaje nam z wypłaty ale czasem gdy dostaje wiekszą wypłatę pozwalamy sobie na jakiś zakup dla siebie rzeczy mój chlopak jest maniakiem 2 wojny sw. ma specjalną gablotke temu poświeconom, a więc gdy moze to sobie kupi jakaś rzecz do gablotki niestety są to większe sumy ,ak to bywa chwali się tym, ja jak coś musze kupić np zimowe buty czy sukienka na wesele to kupujei .wracajac do tematu wesela PM mają wszystko i powiedzieli nam że chcą pieniadze jako prezent, i chcemy im kupić kwiatki kartkę na wesele i dać 50 euro, chcialam jeszcze dorzucic że aktualnie teraz nie utrzymujemy dobrych stosunków , i o to moje ptanie czy te 50 euro nie jest za mało ? czy mam traktować 50 euro jak 50 zl? moj chlopak jest zly na siostre a wiec nie zgodzi się na wikszą sumę pproszę o poradę p.s na urodziny kazdemu dajemy po 20 e rok temu salismy 50 euro na chrzciny im syneczkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiaczek91
Witajcie :) Mam do was pytanie i mam nadzieje że jakoś mi doradzicie:) Oto moja sytuacja, mieszkam w Niemczech z chłopakiem od roku,tylko on pracuje,pieniądze które nam zostają wkładamy do świnki na meble i sprzęt elekr. zostaliśmy zaproszeni na wesele miesiąc przed, przez siostrę od chłopaka który ma być świadkiem, siostra mieszka 10 lat w Niemczech a narzeczony ponad 20, a więc są to osoby które wszystko mają i na dodatek w najlepszej jakości,My staramy się odkładac wszystko co zostaje nam z wypłaty ale czasem gdy dostaje wiekszą wypłatę pozwalamy sobie na jakiś zakup dla siebie rzeczy mój chlopak jest maniakiem 2 wojny sw. ma specjalną gablotke temu poświeconom, a więc gdy moze to sobie kupi jakaś rzecz do gablotki niestety są to większe sumy ,ak to bywa chwali się tym, ja jak coś musze kupić np zimowe buty czy sukienka na wesele to kupujei .wracajac do tematu wesela PM mają wszystko i powiedzieli nam że chcą pieniadze jako prezent, i chcemy im kupić kwiatki kartkę na wesele i dać 50 euro, chcialam jeszcze dorzucic że aktualnie teraz nie utrzymujemy dobrych stosunków , i o to moje ptanie czy te 50 euro nie jest za mało ? czy mam traktować 50 euro jak 50 zl? moj chlopak jest zly na siostre a wiec nie zgodzi się na wikszą sumę pproszę o poradę p.s na urodziny kazdemu dajemy po 20 e rok temu salismy 50 euro na chrzciny im syneczkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj 80e lepiej wyglada
ale jak nie macie to i 50e musi wystarczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiaczek91
też sądze że 80 euro lepiej by wyglądało, ale mój chłopak jest uparty i nawet się jeszcze nie zgodził na 50 a chciałam jeszcze napisać że moja szwagierka właśnie zarwała z nami kontakt, jest zła na wszystkich z tego powodu że od niej ociec nie przyjedzie na wesele z polski bo jest już starszy i go biodra bola(czeka na operacje 2 nogi)i jest zła na wszystkich i zerwała konatakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faga
Hej Ja tez bralam tylko slub cywilny i gowno dostalam. Zwlaszcza od rodziny M. Naprzyjecie kasy poszlo bo jedzenia po dostatkiem a napije i alkohole bez limitu. W pl tak jest ze, cywilny to nie slub i daje sie tylkokwiatki. A ijeszcze...najgorszy prezent jaki moznay dostac to POSCIELnigdy w zyciu!!! Przeciez kazdy ma swoj gust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faga
Dosiaczek...bede szczera gdybym miala dac 50e nie poszlabym ze wstydu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faga
Autorko postu...ja od tescia nic nie dostalam. I nie chidzi wsumie o te durnr prezenty tanie czy drogie. Tylko qrfa tak sie piczulam jakby mi ktos szmata w pysk dal. A na koncu sie poryczalam. Nie rozumiem jak mozna tak kogos miecza nic w dniu jego slubu. Oczywiscie kazdy daje na ile go stac, ja daje to lub tyle ile sama bym dala/ oczekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiaczek91
Witaj, Rozumiem że dla Ciebie 200 zl to mało, ale wiedz że dla nas 50 euro to jest tygodniowe wyżywienie, tym bardziej że musimy się a jakoś ustatkować, bo nawet głupiej szafy nie mamy...anie od razu mur berliński zbudowano jak to się mówi i musimy się liczyć z kasą, nie chce kupować żadnych prezentów bo jak pisałam wcześniej oni jak coś kupują to porządne a na takie co mnie nie stać, tak jak pisałaś, coś co może mi się podobać nie oznacza że im też, a po 2 teraz jest okres świąteczny i prezenty też trzeba kupić...może i jest wstyd dać 50 euro ale dla początkujących jest to dużo pieniędzy. ale ja nie wie nawet czy ona nas z tego wesela nie wyprosi...zobaczymy jak bedzie...sama wie że zbieramy pieniądze i jak była zgoda to się nas pytała czy potrzebujemy pieniadze...jeszcze jedna rzecz przyjeżdza teściowa mama panny młodej i też musimy pomóc i zapłacić za bilet a to też kosztuje 50 euro...dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbhybyyhy
NIe rozumiem, w Polsce też dałabyś 50 PLN komuś na ślub? Przecież w Niemczech to są śmieszne pieniądze. Ile wynosi pensja minimalna, coś około 1000? A w Polsce wymagacie,żeby przynajmniej od pary po 500 zł dawać, a jakie u nas są pensje minimalne też około 1 tys PLN....tylko,że te nominalne 1 tys w Niemczech jest więcej warty niż 1 tys zł w Polsce.... Druga sprawa.....Przerażające jest chamiejące społeczeństwo. Nie rozumiem jak można być takim fałszywym sobkiem.Wszystko przeliczacie na kasę....żenujące. Ta sytuacja dotyczy zarówno PM którzy żalą się jak to grosze dostali a tak się starali oraz gości którzy przecież tyle się wykosztowali i po co niby mają dawać prezent. Czy pamiętacie jeszcze o co w tym wszystkim chodzi? Dawanie prezentów/ darów to jedna z najpopularniejszych praktyk w wielu kulturach. Jej istotą jest pewna ciągłość tego zachowania, dajesz prezent, potem ktoś tobie i w ciągu życia dajesz i otrzymujesz ich pewną liczbę. Gdybym miała się zastanawiać, czy dać komuś prezent czy sobie lepiej buty kupić albo nowy telefon komórkowy to bym pomyślała jaki jest sens tej znajomości? I te głupkowate racjonalizacje...nie mamy kasy, dorabiamy się, albo oni zarabiają tyle i tyle nie płacą za mieszkanie bo mieszkają u rodzicó powinni mi dać tyle i tyle....żal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie wyliczanie, że ktoś dał tyle a ktoś tyle to zwykłe chamstwo. Trzeba było się zastanowić przed zaproszeniem kto da z górką i takie osoby zapraszać:P Jestem zdania jak was nie stac na wesele to go nie róbcie. U mnie jedna para przyniosła nam w prezencie kieliszki, nie przyszło mi do głowy obgadywać ich, że dali tylko kieliszki a bawili się całą noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiaczek91
Po pierwsze czytajcie ze zrozumieniem...bo do tego wam daleko... mieszkamy sami w Niemczech i nie mogę porównywać Niemcy z Polską, bo tu jest inne życie...Ale nie o to chodzi bo ja jeszcze wszystko przeliczam bo dla mnei to są jeszcze duże pieniądzę, możemy powiedzieć tak dla was 50 zl to nic jeden dzien na zakupach i po pieniądzach a dla mnie tak jak pisałam to jest tygodniowe wyżywienie za 50 euro jak narazie jest to duzo pieniędzy, tak jak pisałam nie stać nas na narazie na to aby dawać komuś wiecej, tak jak pisałam wyżej ja daje 20 euro kazdemu na urodziny a nie że ktoś mi tyle daje i to także oznacza że nie wyliczam komuś to co dostaje, na gościnie nie wiemy czy bedziemy chłopak jedzie do pracy na 2 zmianę, Pani młoda ma cięzki charakter i ona nie jest taka że patrz dał mi tylko 50 euro a zarabia tyle a tyle, bardziej jej zależy aby dostać kwiatki kartkę i może jakiś upominek, ja bym dała wiecej lecz chłopak jest tak zły na siostre że niechce dac wiecej, a chciałam jeszcze napisać że w przyszłym roku musimy auto kupic, chłopak dojeżdza 20 km do pracy w jedną stronę a tablice mamy dalej polskie niestety nie oplaca się starego auta przerejestrować, no i w ten sposob jak bedzie auto nie zostanie nam nic z wypłaty a to jest tylko kwestia czasu kiedy te auto ktore mamy się rozpadnie, nie wiem co zrobić spróbuje chłopaka przekonać aby dać 80...dziekuje za radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiaczek91
Ceve albo jak ci tam bez obrażania, pomału dobra... jak masz tak odpisywać to może w ogóle nie odpisuj Tak mieszkam na utrzymaniu chłopaka ale my już jesteśmy ze sobą 5 lat... a po 2 to nie twoja sprawa... i w ogole nie jest to temat o ktorym się tu dyskutuje, jak byś chciała wiedzieć to język to podstawa i się go uczę a wiecznie na bezrobotym siedzieć nie będę mam dopiero 20 lat muszę się jakoś ogarnać, uczyć się jezyka a to nie ejst taka łatwa sprawa, a póżniej szukać pracy, a kto powiedział że tu pracy nie ma jest dużo ale tak jak pisałam JĘZYK TO PODSTAWA i nie mieszkam tu 10 lat!!!!! Połamu laska !!! ok i wracaj do tematu bo ja Cię nie oceniam i nie mówie ci jak masz żyć a ty mnie nie znasz i radze ci to samo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja od moich nic nie dostałam
na slub koscielny ale chodziło o to, ze maja dom i teraz tu bedziemy mieszkac no i oni rok wczesniej wymienili na dole gdzie mamy mieszkac wszedzie okna wiec potraktowałam to jako taki przed prezent tescie moi dali nam 4 tys zł i opłacili autokar a rok pozniej jeszcze 4 tys. , od szwagra i jego dziewczyny dostalismy filizanki i tez takie cos dostana ale nie dlatego ze takie cos nam dali tylko dlatego ze ich nie lubimy a drugi szwagier co ma o wiele gorsza sytuacje finansowa dał nam z zoną 400 zł ale jakos nigdy nie liczyłam co kto mi dał i ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosiaczek91
No to fajne prezent dostałaś :) Tak jak się to mówi z rodziną tylko na zdjęciu się fajnie wygląda :) Mam jeszcze jedną prośbę abyście mi dziewczyny doradziły co moge kupić jako upominek na wesele ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
na cywilny nikt na poziomie nie daje prezentów a ci co dają to wsioki i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×